Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Przed meczem ćwierćfinału Pucharu Włoch, w którym Milan zmierzy się w derbowym pojedynku z Interem, dla Milan TV wypowiedział się Gennaro Gattuso:
"Derby? To będzie bardzo trudny mecz. Kluczem do osiągnięcia dobrego wyniku będzie zablokowanie Perisicia i Candrevy, którym trzeba ograniczyć swobodę ruchu na skrzydłach przy wychodzeniu do kontrataku. Icardiego nie trzeba nikomu przedstawiać. Nasi rywale mają za sobą dwie porażki. Staraliśmy się przygotować do tego meczu tak, by również mieć szansę pokonać Inter. Nasza forma też nie jest nadzwyczajna, ale nie wszystko, co pokazaliśmy z Atalantą, nadaje się do wyrzucenia".
"Postawa na boisku? Chciałbym zobaczyć to, co ćwiczymy na treningach, a przede wszystkim bramki. Trzeba się poprawić i utrzymywać postawę, którą prezentujemy na początku spotkania. Trzeba jednak przetrwać więcej niż 25 minut oraz umieć się pozbierać po negatywnych epizodach".
"Waga Pucharu Włoch? Dla nas to powinno być jak mecz finałowy Mundialu. Nikt nie spodziewał się tylu problemów, ale te derby mogą odmienić nasz sezon pod kątem mentalnym oraz sportowym".
"Suso w derbach? Kiedy go brakuje, jest to odczuwalne. Ale trzeba też powiedzieć, że w Weronie miał problemy z celnością. Dla nas to kluczowy zawodnik w ataku, który potrafi wygrywać indywidualne pojedynki. Miejmy nadzieję, że jutro uda mu się poprawić swoje statystyki w derbach".
"Presja? Jest obecna i to widać za każdym razem, kiedy popełniamy błąd albo tracimy gola. Musimy zresetować wszystko przed tym ważnym meczem. To bardzo ważne, by dostarczyć naszym kibicom pozytywnych emocji. Mamy obowiązek odwzajemnić się kibicom za to, że zawsze są z nami".
"Problem z rzutami wolnymi? Aż do poprzedniego miesiąca nie straciliśmy ani jednego gola z rzutu wolnego. Pierwszy raz spotkałem się z tym, by w tej sytuacji kryć indywidualnie, ale nie chciałem zmieniać wszystkich zastanych koncepcji. To daje graczom większą pewność, ale kiedy dochodzi presja i strach być może zbyt wolno podejmuje się decyzje i popełnia błędy: źle blokuje, traci kogoś z oczu, dekoncentruje na sekundę..."
"Jak kryć Icardiego? W ostatnich czasach krycie indywidualne nie jest praktykowane, bo bronimy całą formacją. Nikt nie będzie go pilnował indywidualnie".
"Samopoczucie po świętach? Nie jestem załamany, inaczej bym się tutaj nie pojawił. Ale sądziłem, że szybciej uda się pokonać strach i negatywność drużyny. Nie sądziłem, że to aż tyle zajmie. Drogo płacimy za każdy negatywny epizod. Jeśli chodzi o grę, to staramy się dużo tworzyć, ale potem rywal zwykle uderza w tych elementach, które staraliśmy się przygotować przed meczem".
"Kondycja? Drużyna często sprawia wrażenie, że potrafi zagrać błyskotliwie, ale musi się bardzo poprawić, zwłaszcza pod kątem właściwego ustawiania się na boisku i skracania pola rywalowi. Z tym jest duży problem. Chłopcy kondycyjnie mogą się tylko poprawić, ale to za mało - głowa musi iść w parze z nogami".
"Emocje derbowe? To mecz inny niż pozostałe. Piękna gra na nic się nie przyda, trzeba woli walki, poświęcenia i poczucia przynależności. Wszyscy muszą dać z siebie więcej, inaczej się nie wygra. Musimy zagrać dla naszych kibiców, musimy celować w zwycięstwo właśnie dla nich".
"Forma? Inter przegrał dwa mecze, ale mają za sobą wiele dobrych występów i dobrą pozycję w tabeli. To oni są faworytem, ale derby to zawsze specyficzny mecz i my nie możemy się pomylić".