Nawet jak przerwą to z Lazio to nawet dobrze by wyszło, wkońcu nadejdzie ten moment a lepiej w PW niż w LE lub lidze :D

Moim zdaniem w huraoptymizm popadają nieliczni. Rozsądnie myślący ludzie doskonale wiedzą, że tak samo jak dobre, tak i złe wyniki mogą przyjść z dnia na dzień. To nie jest dmuchanie balonika, a przytaczanie faktów. Po prostu. Tak samo jak przytaczano fakty, kiedy Milanowi nie szło. Były newsy o tym, że mamy najdłuższą serię bez zwycięstwa, że mamy najmniej punktów od wielu lat na tym etapie rozgrywek i tak dalej, i tak dalej. Wtedy nie widziałem komentarzy, że się sztucznie nastrój psuje czy coś. Kiedy z kolei są pozytywne newsy, to od razu, że dmucha się balonik. Moim zdaniem głupota czystej wody. Zawsze chętnie takie newsy czytam, nie dostrzegam w nich pompowania balonika. Proste? Proste. Kiedy seria się skończy, to przestaną się takie newsy pojawiać. I tyle. A skończy się na pewno prędzej czy później i nikt w to nie wątpi.

Z kazdym kolejnym meczem stres rosnie, bo serce by chcialo ale logika podpowiada ze kazda seria musi sie zakonczyc a im dalej w las tym wiecej drzew. oby stadio olimpico znow bylo nasze. Forza!!!

Nie mogę już tego czytać, fajnie się czyta strach przed Milanem na stronie Arsenalu na przykład, ale jak czytam tutaj hurraoptymistów zamiast realistów to się nóż w kieszeni otwiera. Na koniec sezonu mam nadzieję, że będziemy w wyśmienitych nastrojach, dajmy upust emocjom podczas meczów, bezpośrednio po meczach, sam wychodziłem z siebie wczoraj gdy Cutrone i Calabria strzelali. Ale teraz kierunek Puchar Włoch, trzeba podejść do tematu poważnie i obiektywnie, więcej pokory. Bo póki co to cięższa droga przed nami niż za nami, zejdźmy na ziemię wszyscy, błagam!

No litości.. ile można? To jest naprawdę najgorsze co można teraz robić, czyli pompować ten przeklęty balon, który jak pęknie to zmiecie wszystko z powierzchni ziemi.. media puszczają teraz tego typu, artykułki, wyliczenia, porównania, wszyscy to kupują.. połowa już rozjechala w komenmtarzach Lazio i jest w finale.. druga połowa wygrała dwumeczu z Arsenalem - Arsenalem który odpadł, w pucharze! W lidze się nie liczy i nie ma szans na top 4 - zrobi wszystko żeby nas pokonać bo LE to ich jedyna szansa na ligę mistrzów... Za dwa tygodnie te same gazety jeżeli coś pójdzie nie tak, będą wypisywaly brednie, że Rino jest na wylocie I znowu będzie się medialna spirala nakręcać.. Im bardziej się teraz każdy nakręci i oswoi z sukcesem, jakim niewątpliwie będzie przejście pozytywnie tego ciężkiego maratonu, tym bardziej w przypadku porażki rozczarowanie będzie ogromne.. Naprawdę zimna glowa, bez nakladania presji na piłkarzy, lepiej pozytywnie się zaskoczyć, niż rozczarować.. Forza Milan!

Poratujcie linkiem gdzie można zobaczyć wczorajszy mecz.
Oki, już sobie poradziłem.

Radość była ogromna, tabela jednak taka niewdzięczna, że trzeba wygrać z Interem w kontekście walki o 4/5 miejsce. Sampdoria wspina się już ponad swoje możliwości...

Oby tylko nie było teraz czarnego marca i kwietnia, tak jak dwa lata temu za Mihajlovicia... Brocchi w maju 2016 roku jeszcze bardziej to popsuł...

Nie ma co popadać w hurraoptymizm, ja będę spokojnie czekał i tyle

A zakończyło się na Coppa Italia z Lazio. Dida wtedy bronił w tym meczu, bramka Shevy i czerwona Emersona