Taki to już wątpliwy urok pozycji bramkarza. Nawet jeśli nie popełnisz jakiegoś rażącego błędu, zawsze można ci zarzucić, że ''mogłeś zrobić więcej''. Czy Donnarumie można to zarzucić? No pewnie - że można! Ale któremu z graczy Milanu tego zarzucić nie można po tym meczu? Dlaczego nie ma sondy, czy Higuain mógł sie zachować lepiej przy podaniu od Laxalta? Strzeliłby - i byśmy najpewniej zremisowali. Przez cały mecz Argentyńczyk był zupełnie niewidoczny i ja na przykład oczekuję więcej po rekordziście Serie A w ilości strzelonych goli w jednym sezonie; po graczu, na którego wydało się fortunę i płaci mu się największą pensję w klubie. Ale nie mam zamiaru obwiniać Pipity za przegrany mecz. Mecz przegrał ZESPÓŁ. Zaczynając od Donnarumy na Higuainie kończąc (ze specjalnym - bo to jego odpowiedzialność - uwzględnieniem Gattuso).

Donnaruma nie jest w najwyższej formie i ja też uważam, że powinien bronić Reina. Ale robić z młodego golkipera kozła ofiarnego za tę porażkę jest tyleż łatwiutkie, co bezzasadne. Milan zagrał słabiutki mecz. Piłkarsko wyglądaliśmy koszmarnie na tle średnio dysponowanego Napoli. Po prostu.

Tak jak pisałem wcześniej, Gattuso to żaden trener, ale ludzie tutaj uwierzyli w to, że ten człowiek zaprowadzi nas do Ligi Mistrzów... Nie wiem czy tu nawet Antonio Conte by pomógł...

Nie wiem czy ktoś oglądał wczoraj Inter - Torino. Cieszy wynik, ale jak grał Politano :O Świetny mecz tego gracza.

Mógł się zachować lepiej praktycznie przy każdej z bramek i gdyby był "Gigim z pierwszego sezonu w Milanie", to by obronił. Nie zmienia to jednak faktu, że wina za te bramki nie spoczywa wcale w całości na Donnarummie, a jest konsekwencją dziur w pomocy i obronie, złym kryciu. Kolejna rzecz to fakt, że nie zasługiwaliśmy swoją grą na trzy punkty w tym meczu, mimo, iż w pierwszej połowie byliśmy zespołem ciut lepszym, ponieważ potrafiliśmy zdobyć bramkę, a i taktyka zastosowana przez Gattuso i jego zespół w tej pierwszej odsłonie bardzo dobrze wpasowała się w mecz przeciwko Napoli (choć kilka strat Biglii czy Kessiego mogło zakończyć się dla nas stratą gola już w I połowie). No i to co większość kibiców i nie tylko zdążyło słusznie stwierdzić - Milan zdechł po bramce KONTAKTOWEJ DLA NAPOLI. Taka sytuacja jest niedopuszczalna, jeśli drużyna myśli o walce o Ligę Mistrzów i czołowe miejsca w Serie A. Posypaliśmy się na tyle, że wypuściliśmy z rąk zwycięstwo na gorącym terenie, które wystarczyło dowieść do końca... co jednak okazało się zbyt trudne, bo w drugiej połowie słowo "taktyka" w kontekście tego aspektu w naszym wykonaniu powinno zostać zastąpione jakimś innym słowem, gdyż owej taktyki niestety nie było. Gdy Higuain dostał piłkę, reszta kolegów liczyła chyba na cud, że Gonzalo przedrybluje 5-6 zawodników Carlo na ich połowie i strzałem prosto w okienko pokona Ospinę. Co jest bardzo niepokojąca i wymaga poprawy - Milan po zdobyciu bramki na 0:2 stanął... a powinien przejąć inicjatywę do końca meczu, dyrygować grą, postarać się dyktować warunki - co jednak jest bardzo trudne na San Paolo - i dowieść trzy, a przynajmniej 1 punkt do końca spotkania. Niestety, zdaje się jakoby czerwono-czarni nie spodziewali się, że będą tego wieczoru prowadzić w Neapolu dwoma bramkami, a może to Gattuso nie przewidział taktyki na taki scenariusz? Pytań zostaje wiele, o porażce trzeba pamiętać, ale iść dalej do przodu. Czas na wyciągnięcie wniosków z tego meczu, bo w piątek czeka na nas rywal podobnego pokroju. Po zwycięstwo z Romą, FORZA MILAN!

Wyniki sondy mówią same za siebie. Pozdrowienia, dla Użytkowników, którzy oglądają uważnie wszystkie mecze Milanu :-)

Niestety ale Donnarumma kontynuuje passę kiepskich występów z poprzedniego sezonu. Zresztą z Realem ostatnio też puścił trójkę. Chodzi o to, że od "Złotego Chłopaka" oczekujemy iż w decydujących momentach on zrobi różnicę na naszą korzyść, tymczasem jest dokładnie odwrotnie. I od MME utarło się niestety powiedzenie, że to "świetny bramkarz tylko trochę dużo goli puszcza..."

Przy drugiej bramce mogłaby lepiej wyglądać komunikacja na linii Gigio - Bakayoko. Gdyby nie wybicie piłki przez Bakayoko to Gigio miałby ją na rękach. Tu zabrakło komunikacji. Przy samych strzałach chyba nie mógł zrobić nic więcej. Przy bramce nr 3 zawinił pomocnik do krycia Mertensa - pewnie Kessie. Calabria zszedł do środka kryć tam kogoś i Mertens został sam.

Robił co mógł, poza tym wyjął kilka innych ważnych piłek.
Moim zdaniem więcej zawinili obrońcy przy 1 i 3 bramce.
Gigio trochę przy drugiej.

to nie jest neuer przecież nie wszystko będzie robil idealnie 19 latek

Ja bym Gigio nie obwiniał. Inni popełnili znacznie poważniejsze błędy.

Tymczasem Roma opyla Strootmana do Marsylii za... 25 milionów. Ciekawe ile by wynosiła cena dla rywala ligowego.

Pierwszy strzał Zielińskiego był na prawdę ciężki do wyjęcia, Piotrek fajnie to sobie wymyślił, a potem jeszcze lepiej przymierzył z niemal zegarmistrzowską precyzją. Przy drugim wydaje się, że to było w jego zasięgu, miał piłkę już na palcach, ale co by nie mówić, na pewno był trochę zasłonięty, a ponadto zawodnicy obstawiający okolice szesnastego metra podczas stałych fragmentów, nie mogą pozwolić przeciwnikowi na oddanie takiego strzału.

Nie da się już czytać jak obwinacie Donnarumme za bramki choć miał mało do powiedzenia a nie patrzycie na błędy Bigli Jacka czy Calabrii przy 3 bramce.

Jak uważasz wolej po rykoszecie i w kozioł za flak i błąd donarummy to widać że mało się znasz i w życiu w piłkę nie grałeś wyżej niż podwórko. A błąd Bakayoko gdzie ? Błąd to był bonaventury że stał obok i patrzył jak Zielu strzela.

Przy pierwszej bramce kompletnie bez szans. Kontrująca piłka z linii pola karnego i jeszcze idealnie po ziemi. Tu zawalił przede wszystkim Musacchio podając na konia do Biglii no i Kessie, który był przy Zielińskim chwilę przed strzałem, a później od niego uciekł. Druga bramka to jednak katastrofa bramkarza. Pomijając katastrofę Bakayoko, który przez nikogo atakowany wybija piłkę w najbardziej niebezpieczną strefę przed pole karne, zamiast do boku, to ten strzał to był typowy flak, tak naprawdę w miejsce w którym stał Donnarumma.

A dwa za dużo gadania o bramkarzu bo on meczu nie zawalił. Lepiej skupić się na tym co istotne. Czyli Biglia Calabria Borini + przeciętny Musacchio czy Kessie. Mamy bardzo przeciętną pomoc i tu jest problem.

Każdy ma swoje zdanie i ma prawo je wyrażać ale wg mnie Reina ma jedyną przewagę nad Donnarumma w postaci doświadczenia i wieku. Gigio przy nim może się rozwinąć i liczę na to bo wyraźnie wyhamował i progresu brak.

Dla Mnie numerem jeden w bramce Milanu powinien być obecnie Reina, który jest o klasę lepszym bramkarzem niż Donnarumma...

Gattuso na szczęście jest mądry i ma jaja więc nie wierzę że na Rome wyjdzie Reina. Grać powinien Gigio.. Na ławkę powinien wylądować Biglia bo mam wrażenie że Bakayoko lepiej sobie poradzi. No i wraca Hakan także na szczęście już popisów Boriniego nie będzie trzeba oglądać .

Gigio odwala czasem podczas meczu... Kilka innych sytuacji mogło skończyć się golem. Cały zespół zagrał tragiczny mecz. Dwie ładne akcje to mogły się trafić Menezowi 5 lat temu, ale nie teraz. Nie taki Milan chciałem oglądać, nie taki Milan był zapowiadany. Rozegranie nie istnieje. Nie wspomnę o tej pomylonej taktyce rozegrania przez bramkarza bo to wyjdzie 5 razy a za 6 stracimy arcyważnego gola. Tracimy bramkę i już wszyscy piłkarze obsrani, boją się, płaczą na boisku, przestają walczyć. Jak za Montelli nie było w ogóle pomysłu, tak teraz te pomysły są jakieś pomylone :(. 3 bramka dla Napoli pokazała nasze prawdziwe oblicze, nie mieliśmy prawa nawet tego zremisować.

Dobrze bronił w tym meczu, ale że jest wygodną osobą do roli kozła ofiarnego to ludzie sobie używają. Miał w meczu kilka ważnych interwencji, które utrzymywały dla nas korzystny wynik. Przy 1 bramce za wiele do gadania nie miał, Zielu był blisko bramki i zrobił dobrą robotę. Przy 2 się źle ustawił. Bynajmniej nie jest on osobą, której zawdzięczamy wczorajszą porażkę.



Osobną kwestią jest to, że rozbudził 2 sezony temu apetyty. Teraz broni po prostu dobrze, czasem nie daje rady i koniec końców jest po prostu dobrym bramkarzem, a nie "mocnym punktem".

no cóż na chłodno po meczu możemy powiedzieć że druga linia w meczu z Napoli nie istniała Biglia to poziom dna i wodorostów bez prawdziwego playmekera nie ma co marzyć o dobrych osiągnięciach

Trudno powiedzieć, nie oglądałem meczu

Milan ma większe problemy niż Donnarumma , począwszy od wiatraka na prawej obronie , po żenująca druga linie ,która gra gorzej w piłkę niż Sassuolo , wystawianego skrzydłowego w środku pomocy , konczac na trenerze a w zasadzie jego braku od czasu odejścia Allegriego ,gdzie styl też często był mierny ale taktycznie i pod względem wyników wyglądało to o niebo lepiej.

Prawda jest taka że niestety ale Napoli było o klasę lepsze w 2 połowie. A Calabria mimo gola multum strat i niedokładnych zagrań. Biglia to jest kryminał, to nie jest zawodnik na 1 skład. Podobnie jak Borini który tylko walczy i ma serce do gry ale umiejętności już niestety brak. Nam brakuje reżysera gry. Takiego Pirlo sprzed lat co przytrzyma piłkę, zwolni grę albo przyszpieszy, dokładnie dogra.

Jestem kibicem Milanu od 10 roku życia czyli już 22 lata. Ale nie mogę czytać jak 99% obwinia Donnarumme za bramki bo nie miał nic do powiedzenia przy nich. 1 gol Ziela precyzyjny strzał przy słupku z 20 metra i zero do powiedzenia ( Musacchio wsadził Biglie na konia a ten jak zwykle zrobił głupią stratę jak to ma zwyczaju) a drugi gol Zielińskiego .. strzał z woleja mocny po rykoszecie od Musacchio w kozioł przed bramkarzem ( Bonaventura zamiast kryć przed pole to dłubał w nosie). Mało który bramkarz by to obronił. Jak wy możecie pisać że zawinił przy bramkach ?? Absurd !

Naprawdę? przegrany mecz i szukanie winnego i akurat Donnaruma bo go większość nie lubi tak o. Nie mógł nic zrobić przy takich strzałach, Był zasłonięty a strzały były przy słupku mocne. Na pewno Reina by je obronił(sarkazm zanim ktoś uzna że by na 100% obronił).

Wybaczcie, ale to nie jest kwestia, że od czasu Dollarrumy wszyscy go nie lubią, on po prostu zaczął grać o klasę niżej. Cały poprzedni sezon to średniactwo. Nie ma za niego dobrych ofert bo nie zachwyca i to od dawna. Nie możemy trzymać gościa tylko dlatego, że jest perspektywiczny. W perspektywie poprzedniego sezonu i tego, że Milan chcę zdobyć Scudetto w najbliższych 3 latach śmiem twierdzić, że to nie jest bramkarz odpowiedniej klasy, no chyba, że wróci do formy sprzed 2 lat, ale to jest wątpliwe, bo on de facto miał 1 dobry sezon, a cały ten balonik jest napompowany tym, że jest młody i tym, że załapał się do składu Milanu, który jakiś czas temu był wielkim klubem.

Po tym co on robi od zeszłego sezonu nie powinien bronić tym bardziej że przyszedł Reina.

Reina do bramki!

Ja jestem na prawdę za tym, żeby bronił Reina. Po podpisaniu nowego kontraktu prezentuje się znacznie gorzej.

Nie wiem czy to wymysł Gattuso, czy charakterystyka Donnarummy, ale irytujące było zagrywanie przez bramkarza piłki do obrońców w momencie kiedy Napoli grało wysokim pressingiem (!). W sumie to ciekawe, bo za Montelli Gigio robił podobnie... Niemniej na Romę w pierwszym składzie powinien wyjść Reina.

Zdecydowanie, ale pomogła mu defensywa Milanu, która zamiast robić to co Neapolitańczycy z Higuainem broniła wyłącznie strefowo- indywidualnie nie istnieli.

Napewno nie byl to wielki mecz ani Donnarummy ani naszej obrony.Obawiam sie ze poczatek sezonu znowu bedzie zmarnowany na szukanie optymalnego ustawienia i balansu pomiedzy formacjami.

Donna zaliczył regres w porównaniu do pierwszego sezonu. Wydawałoby się, że z wiekiem powinien poprawiać swoje umiejętności, ale tak się nie dzieje. Pamiętam świetne parady w jego wykonaniu. Teraz wydaje się strasznie ociężały na linii bramkowej. Jest mało dynamiczny i nie potrafi przez to wykorzystać swoich warunków fizycznych. Zastanawiam się co jest tego przyczyną. Zawodnik sie nie przykłada, czy może trener bramkarzy źle dobiera plan treningowy dla niego? Drugim Buffonem, to on nie zostanie jeśli dalej będzie to tak wyglądało.

Błąd przy drugiej bramce. Niepotrzebnie wychodził skoro wiadomo było, że Bakayoko wybije piłkę. Przez to Zieliński złapał go na wykroku. Nie wyobrażam sobie, żeby meczu z Romą nie zaczął Reina.

Tęsknię za 17-letnim Donnarummą

Druga bramka w całości jego, przy pierwszej raczej nie miał nic do powiedzenia. W meczu przeciwko Romie liczę na Reine.

Ja zagłosowałem na "trudno powiedzieć". Można się zastanawiać czy Donnarumma mógł się lepiej zachować przy bramkach, ale z drugiej strony wybronił parę innych groźnych sytuacji, toteż nie widzę powodów, aby winić go za naszą porażkę.

Ja bym powiedział że środek pomocy powinien zrobić więcej, bo Zieliński miał za dużo miejsca i swobody. Ale najlepiej zwalić na Donnarumme bo przecież powinien wszystko bronić...

Młodemu przydałby się pstryczek w postaci ławki na kilka meczy. Pooglądałby Reine w akcji i może zacznie bronić pewniej.