https://notowaniatyperskie.wordpress.com/ - Trafili wczoraj kurs typu ponad 6 i skana dali juz na bloga! na 11 typów ani razu sie nie pomylili! wszystkie skany mają na blogu! kupon na dziś mają dostępny! polecam bo sam grałem ostatnie ich 2 typy.

Zapomnijmy o awansie do LM....my na starcie już mamy 8 pnk straty do lidera....i standardowo gubimy pnk z ogórkami a sfrajerzamy się z lepszymi

Higuain po meczu jak Apollo Creed po sparingu z Rockym: "What's wrong with you?!".

https://notowaniatyperskie.wordpress.com/ - Mają na dzis typ z kursem ponad 6! trafili w niedzielę wygraną Getafe z Sevillą po kursie 5 i skana dali na bloga! ciągle trafiają! polecam ich bo sam grałem ten niedzielny mecz

Czuję w kościach że Cutrone bramkę by wsadził w końcówce. Szkoda urazu.

Spokojnie, ponoć planujemy kupić Zwolińskiego, więc ofensywę już będziemy mieli w pełni ukształtowaną.

Jak czytam niektore komentarze to dochodze do wniosku ze obok "lajku" powinna się tam też znaleźć łapka w dół.

Niektórzy twierdzą,że rozegraliśmy fajny mecz.To ja chyba oglądałem inny.

Mecz wczoraj oglądałem fragmentami - Bakayoko nie grał źle, natomiast ten Castillejo to coś czuję ze bedzie baaaardzo nietrafiony transfer. Strasznie słabo na nogach stoi. Swoją drogą, legenda Szachtara Donieck, Srna wczoraj nie dał mu pograć (i ciagle miał o coś wąty do naszych piłkarzy). Takie mecze powinno się wygrywać jesli marzenie o LM ma trwać do ostatnich kolejek tego sezonu, szczególnie, że rywale o te miejsca też gubią punkty.

Zagraliśmy dobry mecz od 20 minuty. Zdominowaliśmy rywala, strzeliliśmy bramkę, mieliśmy szanse na kolejne. Jakbyśmy mieli więcej szczęścia (Głowa Jacka, strzały Suso i Rodruigeza) to spokojnie byśmy to wygrali. Remis to efekt stresu/presji/paniki z pierwszych 20 minut. Czyli to co mówili Gattuso i Maldini: brak nam wiary i pewności siebie.

Dobry mecz Bakayoko a wczorajsze podania to tragedia wołają o pomstę do nieba

Czyli nic nowego jak od początku tracą bramkę to praktycznie jest już po meczu. Czyja to wina? trudno powiedzieć ja uważam że trenera bo nie potrafi ustawić zespołu jeśli coś zawodzi. Arsenne Wenger w latach 1999 do 2008 nauczył swój zespół myśleć na boisku i reagować na to gdy scenariusz gry się zmieniał piłkarze sami wiedzieli co trzeba zmienić a nasi piłkarze tego nie potrafią i gubią punkty ze słabiakami. Jak to jest że potrafią wygrać z Romą a nie potrafią z takim Benevento czy Cagliari wszystko przez to ,że gdy tracą bramkę to wpadają w panikę dekoncentrują się a sam trener nie potrafi zmienić systemu gry w trakcie spotkania.

Proste jak drut Gattusso to amstor, czym szybciej bo zwolnimy tym lepiej.

Niestety nie moglem obejrzec meczu ale wIdze sporo negatywow w Waszych komentarzach ktorych nie bylo widac w skrocie. Ktos tu wczoraj bardzo ladnie napisal ze lepiej wygladamy z silnymi druzynami bo graja z nami otwarta pilke a te mniejsze gdy zaczynaja sie bronic to Milan nic nie jest w stanie zrobic. To calkowita prawda. Pamietam jak przed meczem z Roma Gattuso mowil ze trzeba posylac prostopadle pilki i tak tez nasi robili. Przed tym meczem juz o tym nie wspominal i juz zapomnieli (skorygujcie jesli sie myle) zeby tego probowac. Wniosek? Ta grupa sie nie uczy lub uczy tylko na kolejny mecz. Pamietaja by poprawic jeden aspekt co im sie udaje ale zapominaja o innym i tak w kolko. Nie sadze zeby to byla wina trenera - ile razy mozna powtarzac? Jest jeszcze jeden niepokojacy wniosek do ktorego mozna dojsc nawet ogladajac tylko skrot. Dawno nie mielismy napastnika z prawdziwego zdarzenia i strasznie nas to wszystkich bolalo a teraz mamy Higuaina, jego klase widac golym okiem ale czy to cos zmienilo? Nie umiemy grac na srodkowego napastnika. Totalnie nie wykorzystujemy Argentynczyka. Nie ma sie co dziwic ze sie wku** po meczu i nie chcial z dzienikarzami gadac. Jak tak dalej pojdzie to Igla grzecznie podziekuje za zmarnowany sezon i bedzie chcial wracac do Juve chocby na lawke. Musimy sie nauczyc Go wykorzystywac inaczej nie bylo sensu pozbywac sie Kalinicia....

Powtórzę, Biglia jest tragiczny.

Panowie fajny mecz rozegralismy, co wy chcecie tutaj ostatnio przegral bodajze inter albo napoli nie pamietam dokladnie. Gralismy fajna pilke stworzylismy sporo sytuacji, nie cofnelismy sie. Tempo w pierwszej polowie to bylo tak zajebiste ze myslalem ze ogladam LM oczywiscie jakosci takiej nie bylo ale dynamika przechodzenie z polowy na polowe rewelka. Fakt zabraklo goli ale nie odrazu rzym zbudowi kroczek po kroczku ifajny kolektyw bedzie:-)

Prawda jest taka, że gdyby Cagliari nie strzeliło gola, to byśmy wygrali. Wina Tuska.

Ten cały Kasteljeho to jeździec bez głowy jak Deloufelu czy Abate. Za każdym razem piłka odskakuje mu, źle ją przyjmuje itp. Dużo pracy przed nim. Ale i tak lepszy niż Bakajoko.

Smutno się patrzy jak Milan,Roma,Inter,Lazio i nawet Napoli prezentuje tak słabą i prymitywną grę .Jeśli tak wygląda czołówka to już nie wiem co myśleć o tej lidze.

Po dobrym meczu z Romą myślałem że wszystko będzie szło w dobrym kierunku niestety bardzo się pomyliłem i zawiodłem.Średnie Cagliari w pierwszej połowie tak nas dojechało że aż żal było na to patrzeć,całkowita żenada,szczęście że nie strzelili drugiej bramki bo było by po meczu.Nie mogę jednego zrozumieć Suso kompletnie bez formy a gra do końca meczu,Jack ,Hakan też poniżej oczekiwań.Jeżeli mamy szansę na wyjście z kontrą i zaskoczenie przeciwnika kończy się to zwolnieniem akcji i grą do obrońcy normalnie porażka.To wszystko co wczoraj zaprezentował Milan utwierdza mnie w przekonaniu że Gattuso nie ma pojęcia o kombinacyjnej,ofensywnej i pięknej dla oka grze,jest za słabym trenerem na taki klub jak MILAN taka prawda niestety.

Musimy zrozumieć jeden ciekawy wniosek, który nasuwa się automatycznie na podstawie poprzedniego i początków obecnego sezonu: Suso i Bonaventura to już nie są gwiazdy. Oni się wyróźniali i ciągnęli grę wtedy kiedy milan miał bardzo słabym zawodników, od kiedy zakupiliśmy mnóstwo dobrych albo i wybitnych graczy, ta dwójka zaczyna być po prostu słaba i ich ciągłe pojawianie się w pierwszym składzie przypomina święte krowy. A pamiętajmy, że dążymy do tego, żeby skład był pełny Higuainów, a nie np. Bakayoków. Kessie to moim zdaniem najlepszy zakup kilku ostatnich lat, on już gra świetnie, a będzie jeszcze lepszy. To jest człowiek, któremu się chcę, przykro się robi, że na skrzydle obok niego biega ktoś komu się nawet biegać nie chce, za to ciśnie się do każdego strzału, nie podaje, traci, gra dośrodkowania na poziomie serie B. Bonaventura - 0 kreacji , po prostu zero, co więcej coraz częściej znajduje się z piłką w polu karnym mająć albo setki albo dobre okazje, które marnuje na maxa, a mógłby je mieć jakiś inny zawodnik. Rodriguez gra w kratkę, Biglia w kratkę, Hakan w kratkę. Środek obrony i bramka jak się zgrają to powinno być na prawdę dobrze. Calabria to jest za słaby zawodnik na Milan, mam nadzieję, że Conti wprowadzi jakąś konkurencję, bo Abate to się od lat już nic nie chce. Mamy 2 zawodników na których się może opierać ten sezon: Higuain i Kessie, niestety najważniejsze dla nas to jest posiadać kreatywnego pomocnika w formie, którego nadal nie ma. Szkoda, że ta wymiana kasa + Bonaventura i Borini za SMS nie doszła do skutku, bylibyśmy teraz poziom wyżej.

Suso to dramat obecnie, pisałem o tym przed sezonem, że polegamy na skrzydłowym który nawet szybko nie potrafi biegać, a jedyne co potrafi to złamać do środka i uderzyć lewą noga z dystansu (czasem dośrodkować), dlatego plotki o wymianie na nawet starszego Callejona brałem w ciemno. Drugi dramat Milanu to Calabria, o ile wczoraj w obronie jakoś wyglądał to gość powinien mieć zakaz udziału w akcjach ofensywnych, a tym którzy się nie zgadzają polecam obejrzeć jego wczorajsze dokonania przy dośrodkowaniach... Rozumiem, że ciężko namówić kogoś na prawdę dobrego na grę w Milanie ale zamiast sprowadzać kilku średniej jakości zawodników Nam jest potrzebny klasowy pomocnik i to już, natychmiast(Ozil chce odejść z Arsenalu i tutaj bym na miejscu Leonardo zanęcił i zarzucił spławik, jedyny problem to kosmiczna pensja Turka w Londynie, ale jeśli chcemy walczyć z najlepszymi to płaćmy jak najlepsi...). Niestety Suso już lepszy nie będzie, nadawał się na walkę o miejsca w Lidze Europy ale jeśli chcemy top 4 to na prawe skrzydło musi przyjść ktoś kto podniesie poziom.

Kilka wniosków: Higuain to światowej klasy napastnik - w akcji bramkowej dla naszego zespołu, postawiłbym w jego miejsce każdego napastnika, który był z nami przez ostatnie lata i nie wiem, czy każdy by się tak zachował (a jeśli tak, to czy by trafił do pustej). Mam wrażenie, że gramy to samo co rok temu, tylko na plus właśnie Igła. Dla niektóry Milanistów - nie dziwcie się, że Juventus co roku jest mistrzem. Jako przykład podam wczorajsze, dwa mecze - nasz i ich. Oni wygrali, nie grali świetnie, ale wygrali - minimalnie, ale WYGRALI. Problem w tych drużynach, które mają zaszkodzić Juventusowi (w tych nas) jest taki, że gubimy punkty z bobkami. Dwa punkty spłynęły, a na koniec sezonu okażę się, że dwa punkty będą nas do Ligi Mistrzów dzieliły. Podsumowując - gramy piach, aby Igła się wyróżnia, mistrza Włoch już znamy i trzecie sprawa... Za tydzień Atalanta u siebie, z taką grą, to chyba remis maksymalnie można wycisnąć, nawet, jak Atalanta jest bez formy.

Jeśli chcemy dostać się do LM, to w takich meczach trzeba inkasować komplet punktów. Spodziewałem się, że po dobrym meczu z Romą weszliśmy już na właściwe tory i zaliczymy serię zwycięstw, a nie byliśmy w stanie ograć Cagliari :( Mam nadzieję, że to tylko przemęczenie po reprezentacji i w następnym meczu ligowym uda się sięgnąć po pełną pulę. Starcia z Dudelange nawet nie liczę, bo każdy inny wynik, niż zwycięstwo Rossonerich będzie kompromitacją.

Ciekawe kto wyleci pierwszy, Rino czy Łysy z interu

Ja tam się nie znam i nie wiem co Rino ma zrobić, żeby to zaczęło funkcjonować. Zmiana składu, formacji, sposobu rozgrywania akcji - to na Gattuso ciąży obowiązek ogarnięcia tego i jak mu się nie uda spadnie do rangi Seeedorfa czy Pippo, którzy bez żadnego warsztatu ujęli się pychą i myśleli, że zbawią Milan pomimo, że nigdy wcześniej nikogo nie zbawili. Fajnie, że Rino potrafi wydobyć z chłopaków ikrę raz na jakiś czas, ale z taką paką to my powinniśmy co tydzień rywali odprawiać z kwitkiem, tj. musimy stać się naoliwioną maszyną, która raz na miesiąc się zacina, a my tymczasem raz na miesiąc odpalamy. Jeszcze 6-7 spotkań i jak nie będzie widać w naszej grze, że jest pomysł i jest zalążek fajnej ekipy to żegnamy kolejnego amatora, nie ma co go trzymać nie wiadomo ile. A i nie mam ochoty oglądać wyścigu dwójki żółwi z Mediolanu, jak ani Inter ani Milan nie ruszą to mam nadzieję, że ktoś inny ich pogodzi.

Skoro takie Cagliari zakładając nam wysoki pressing sprawia, że wyglądamy jak drużyna z Serie D to co będzie jak taki nam założy Juventus czy nawet taka Atalanta ? Skończy się na 0-3 do przerwy. My nie potrafimy rozgrywać od tyłu to po co to robimy, jak jest wysoki pressing to dzida do przodu na napastnika albo do boku i tyle. Pierwszych 15min nie ma co komentować nawet, jedyny plus z tego spotkania jak już na siłę szukać to taki, że znowu dostając bramkę jako pierwsi potrafimy odpowiedzieć. W drugiej połowie powinna paść spokojnie jeszcze jedna bramka na wygraną.

Myślę, że wielu kibiców zapomina o tym że gra z takimi "małymi" klubami jest nieraz trudniejsza od ligowych klasyków jak np. meczu z Romą ale też meczu z Napoli gdzie radziliśmy sobie lepiej z tego względu że lepsze zespoły więcej atakują tym samym zostawiając więcej miejsca nam oraz tworząc szanse do tak lubianych przez słabsze zespoły kontrataków. Takie drużyny jak Cagliari w konfrontacji z Milanem marzy tylko o takim scenariuszu jak dziś, szybko strzelić gola i bronić się całą drużyną, dobrze że udało się zremisować ale wciąż długa droga przed nami. Uderzyła mnie nieporadność i bezmyślność naszych ataków, klątwa Abate wisi nad Calabrią i chyba dosięgła też Suso bo jego dośrodkowania dziś były kiepskie tak jak by zniechęcony boiskowymi wydarzeniami stwierdził że dośrodkuje sobie od niechcenia albo nie może się zdecydować czy chce strzelać czy podawać i wychodzi z tego babol. Reasumując od klasowej drużyny dzieli nas jeszcze umiejętność poszanowania piłki w ataku, umiemy już względnie szanować ją do 70m ale ostatnie 30m w ataku pozycyjnym to jest dramat, zero ruchu bez piłki.

Ja bym w następnym meczu zdjął Jacka i dał za niego Hakana na środek. Na lewą albo Laxalt albo Samu ze wskazaniem na Urugwajczyka. Suso na tą chwilę raczej musi zostać bo zawsze może odpalić jakiś jego przebłysk. Nie zgodze sie, ze zagralismy słaby mecz. Pierwsze 20-25 minut owszem slabiutko. A potem zaczęło się całkiem fajnie kleic. Poza oczywiście najistotniejszą rzeczą... Ostatnim podaniem. Bardzo fajnie dziś wyglądał Kessie. Antybohater zdecydowanie Bonaventura.

Dzisiaj gra Milanu wyglądała słabo. Brakuje mi środka pola. Biglia mimo tego, że jest chwalony za dokładność podań to niestety te podania są kierowane do najbliższego zawodnika i najczęściej w tył. Pirlo też rozgrywał do tyłu, ale jednym podaniem potrafił wykreować sytuacje gdzie napastnik wychodził sam na sam lub miał bardzo dużo ważnych, decydujących zagrań ofensywnych. U Bigli tego nie ma, a jedynie co Milan próbuje to granie na boki boiska. Widzieliśmy dzisiaj pełno podań Suso w pole karne i dzisiaj wszystkie były nieskuteczne. Bonaventura dzisiaj też mnie rozczarował.. Nic nie pokazał, tracił piłkę i zmarnował 100% sytuacje. Higuaina jeszcze nie będę oceniał, bo uważam, że gdyby dochodziły do niego zagrania to by strzelał bramki na zawołanie, ale jak na razie to wszystko jest niedokładne i potrzeba jeszcze nad tym popracować. Castillejo drugi mecz wchodzi na 20 min gry i drugi raz daje bardzo dużo od siebie. Widać, że się stara i liczę, że Gattuso da mu szansę się pokazać od początku meczu. Czuję, że może się odnaleźć w Milanie. Liczyłem w tym meczu na pewne 3pkt, ale jeszcze musimy poprawić grę. Dzisiaj też jak Milan strzelił na 1-1 było dużo gry do tyłu zamiast powalczyć jeszcze bardziej o lepszy wynik. Czegoś mi dzisiaj zabrakło.

A Monza wygrała :)

Parę wniosków po dzisiejszym meczu. Fatalne 25min zepsuło caly mecz. Druga połowa juz nie była zła, Cagliari się zmęczyło, ale cóz z tego, skoro waliliśmy głową w mur. Znowu jest to rozgrywanie piłek przez Donnarumę - kazdy wie, ze to jego najsłabszy punkt i gra pressingiem, a my co? Ułatwiamy im sprawę i podajemy non stop do niego , czasem odnoszę wrazenie, ze zupełnie bez powodu. A potem kazdy wytyka zarobki..W ogóle niestety chyba dopóki nie będzie pomocnika z prawdziwego zdarzenia to ciezko nam będzie wyjść spod pressingu. No i druga sprawa - wiem, ze pressing trzeba stosować rozwaznie, ale takie druzyny jak Cagliari się gubią, jak sie ich przyciśnie - wystarczy spojrzeć po czym padł gol dla nas.

...głupia strata dwóch punktów.

Przejaw snajperskiego instynktu Higuaina uratował nam punkt na Sardynii. Reszta zawodników była dziś niestety bezproduktywna. Przykro było na to wszystko patrzeć.

Remis to strata dwóch punktów w tym meczu, Cagliari całą drugą połowę się broniło, a Milan nie potrafi (nadal) grać przeciwko takim ekipą.

Nie wiem ktoś wmówił naszym piłkarzom że jeżeli w polu karnym jest 7 przeciwników i jeden Higuain to 700 wrzutka w pole karne przyniesie gola. Gola przyniosła prosta akcja po błędzie rywali, zresztą na dobrą sprawę to nasze wszystkie dogodne akcje wynikały z tego że Cagliari jest po prostu średnie i jak ma dłużej piłkę przy nodze przy wysokim pressingu to zaczyna się gubić.

Moim zdaniem naprawdę powinniśmy przejść na 4-2-3-1, niech Gattuso chociaż tego systemu spróbuje bo mnie naprawdę skręca jak widzę Hakana na skrzydle i Higuaina który musi się cofać na 20/30 metr po piłkę bo nie ma pomocnika który mu tą piłkę idealnie w tempo dograł.

Hakan dysponuje fajnym uderzeniem z dystansu, w takich meczach jak dzisiejszy myślę że sprawdziłby się idealnie ktoś kto mógłby mocniej nieco uderzyć piłkę na bramkę z dystansu.
Castillejo pokazuje że może spokojnie zająć jego miejsce na skrzydle i specjalnie dużo na tym nie stracimy, a nawet zyskamy na szybkości która na skrzydle jest przecież kluczowa.

Calabria dzisiaj tragedia, te wrzutki to kaleczył tak że aż głowa bolała, Kessi w drugiej połowie bardzo fajnie ale niech naprawdę momentami na siłę nie próbuje utrzymać się na nogach bo to jest momentami po prostu bezsensu. Rozumiem piłka nożna męski sport, ale sytuacja z końcówki gdzie zarobił żółtą kartkę, a mógł być wolny w okolicach 16 metra... No mnie skręciło i mi się przypomniało jak Hakan po minięciu Ospiny w drugim meczu z Arsenalem tak samo się nie wywrócił.

Bonaventura dzisiaj żałosny występ, jak Jack znowu ma zamiar przeplatać dobre mecze z beznadziejnymi jak w poprzednim sezonie to chyba pora go oddelegować na ławkę i postarać się doprowadzić Bakayoko do formy z Monaco.

Reszta, no... Nie wiem ciężko mi powiedzieć coś pozytywnego dzisiaj o zespole. Nie wiem naprawdę czy chłopaki czasem obrastają w piórka i stąd wynikają potem problemy natury psychologicznej gdzie wychodzimy na zespół który teoretycznie powinien być przez nas zjedzony, a męczmy się niesamowicie i potem wynikają z tego takie problemy jak na początku spotkania bo nagle okazuje się że Cagliari jak chce to też potrafi przycisnąć, czy o co chodzi.

Nie wiem nawet czy to jest problem mentalny czy po prostu taktyczny, z jednej strony Gattuso naprawdę wydaje się żyć rolą trenera i nigdy w życiu nie nazwałbym go słabym szkoleniowcem, z drugiej natomiast nie wiem czy Milan to dobre miejsce dla nauki.
My naprawdę ostatnie kilka sezonów dostajemy po tyłku równo, leją nas zespoły z dołu, bramkarze strzelają nam bramki, zawodnicy zawodzą, panuje ogólnie atmosfera mocno napięta która z każdym kolejnym sezonem gęstnieje.

No i tutaj wchodzi Gattuso który w spotkaniu z Napoli wpuszcza kompletnie nieprzygotowanego Bakayoko gdzie Milan zaczyna się bronić wygrywając 2-1. Wpuszcza Francuza na pozycję która jest praktycznie najważniejsza w danym momencie.

Dzisiaj trzyma Suso mimo że tak wyraźnie kopał się dzisiaj po czole że nawet komentatorzy z Eleven to zauważyli.

Mnie najbardziej dzisiaj zawiódł Hakan. Ja go w ofensywie w ogóle nie widziałem być może wynikało to też z nienajlepszej postawy Jacka z którym zazwyczaj wymienia sporo podań. Po drugiej stronie Suso też słabo. Zmiany ogólnie na plus(no może zastanowił bym się nad Bakayoko bo zagrał dzisiaj nieźle ale mało do przodu) tylko wg mnie każda z nich za późno. Można było też przykombinować z wprowadzeniem Cutrone. Na wynik nie można narzekać patrząc na przebieg spotkania. Mogliśmy wygrać(szczegolnie zmarnowana szansa Jacka), mogliśmy przegrać (słupek Cagliari). Trener ma jeszcze nad czym pracować.

Dla mnie najgorzej dzisiaj Bonaventura, ale już od zeszłego sezonu irytuje mnie jego gra. Hakan również cieniutko dzisiaj. Suso niby słabo, ale jednak cały czas potrafił sobie wykreować pozycje do słabej wrzytki lub groźnego strzału, więc do niego nie mam większych pretensji. Ogólnie, to razi mnie niemoc w tworzeniu dobrych sytuacji i jest to dla mnie problem cały czas, na palcach jednej ręki policzę mecze gdzie wykreowaliśmy dużo sytuacji. Z przodu dalej nie ma dalej, moim zdaniem, jakiegoś pomysłu na grę, bo pomysłem nie nazwę piłka do boku i wrzutka, lub czasem strzał Suso. Co by nie mówić, to w tym sezonie podoba mi się gra RR.

Jedno mnie zastanawia gramy na skrzydła i gramy grę pozycyjna nasi skrzydłowi nie dostają piłek na dobieg tylko klepanka do nogi poza tym nie mamy dynamiki wszystko za wolne.

Na otarcie łez Andre Silva z kolejnym hattrickiem.

Kessie widzę świetnie rozpoczyna sezon, od meczu z Romy to dzik po prostu

Dwa dobre dośrodkowania w całym meczu, jedno od Calabrii, które marnuje Jack i jedno od Laxalta w doliczonym czasie. Reszta do nikogo albo do bramkarza. Jesteśmy bezradni w ofensywie, kiedy nasze skrzydła są bez formy.

Problemem jest DNA Pirlo.. Milan ciągle próbuje na siłę kogoś dać w to miejsce tracąc przy tym ciekawe rozwiązania. Albo odejdziemy od tego albo dalej będziemy tracić 1 zawodnika w ofensywnie kosztem takiego Biglii który tylko rozdziela piłki,a tak się już nie gra.. Pirlo jeszcze potrafił zagrać przez 50 metrów na nos napastnikowi,a Montolivo i Biglia to tak 10 metrów max..

Dopóki osoby odpowiedzialne za transfery w klubie nie zrozumieją, że bez kreatywnych pomocników Milan nigdy nie będzie grać na miarę oczekiwań, to będziemy jeszcze długo się męczyć, oglądając grę irytującą nieporadnością, bez pomysłu i bez polotu, w wykonaniu naszego ukochanego zespołu...

Smutne jest to, że tak jak mówiłem przed meczem. Plan na Milan jest bardzo prosty. Przycisnąć na 15 minut pressingiem, strzelić bramkę, co jest praktycznie pewne, bo przypressingu zachowujemy się jak upośledzeni i do końca meczu się bronić, bo Milan nie potrafi grać na zamurowaną drużynę. Granie otwartej piłki przeciwko Milanowi jest idiotyzmem, co pokazała Roma, bo wtedy czujemy się dobrze. Aczkolwiek na stworzenie czegoś mądrego przeciwko 11 zawodnikom ustawionym na 30 metrach, to dla nas katorga i będziemy mieli problem z każdym, kto wyjdzie na nas na dużej intensywności przez 15 minut, a potem wyczeka pod swoją bramką na koniec meczu.

Remis na własne życzenie. Szkoda, bo druga połowa udowodniła, że Cagliari jest w zasięgu. Jeśli marzy się powrót do Ligi Mistrzów, takie mecze trzeba wygrywać.

Jedno się nie zmienia. Miny naszych przedstawicieli do naszej gry wczesniej FiM teraz LiM.

Laxalt - Bakayoko - Kessie ,taka pomoc na kolejny mecz :)

Najlepsze to pretensje do Biglii, ale to że za ofensywę ma odpowiadać ktoś inyy (Mezzala) w naszym systemie to 90% tutaj cisza, a Bonaventura znowu kolejny mecz obok przechodzi.

Taki Zieliński to byłby 200-300% upgrade ...

Śmiechy z Interu....kwestia czasu jak odpala ,a my dalej będziemy czlapac...

Nie ma co robić dramatu, takie mecze to esencja Serie A i dlatego Juve ciągle zdobywa mistrzostwa bo potrafi takie mecze seryjnie wygrywać, nie mniej cieszy że mozolnie ale jednak udało się nie przegrać i była nawet szansa wygrać ale remis najsprawiedliwszy. Rino dziś słabiutko, zły skład awizował bo widać było że każdy z ławki prezentował się lepiej niż gracz z podstawy, dla mnie niezrozumiałe jest nie stawianie na Laxalta który jest wysokiej formie. Suso ma talent ale jest egoistą i nie ma przegląda pola, jak powinien podawać to strzela kiedy mógłby strzelac to podaje a innym razem traci piłkę i niweczy wysiłek tych którzy mu ją dostarczyli