Bonucci być może i jest klasowym defensorem, ale u nas miał koszmarny początek i ogromny kredyt zaufania ze strony trenerów oraz kibiców, bo każdy wierzyl w to ze bedzie prezentował sie on tak jak w Juventusie i ze na tym skorzysta przede wszystkim Milan. Wkurzalo mnie natomiast to ze wszystko bylo podporządkowane jemu. Taktyka, ktora Montella zmienił na trójkę w obronie, co nam kompletnie nie wychodziło oraz rozgrywanie przez wlasnie Bonucciego, którego długie przerzuty nic dobrego do naszej ofensywy nie wnosily. Wygladaly one bardziej jak brak innego sposobu rozegrania pilki. Defensywa tez jako całość pod jego wodza nie byla jakas mega mocna formacją, wiec reasumując za czym i za kim mam plakac? Za gościem na którego trzeba bylo chuchać i dmuchać, byleby focha nie strzelił i nie odszedł? Jak się okazało nawet to nie wystarczyło, bo Bonucci przy pierwszej lepszej okazji wypial sie na klub i ja tego nie żałuję bo pożegnaliśmy najemnika a zyskaliśmy chłopaka, który moze okazać się idealnym elementem do defensywy na długie lata.

Ogólnie u nas grał przeciętnie. Często nie przewidywany. Jedynie co mi się podobalo, że potrafił dobrze rozegrać piłkę. U nas strasznie przeciętnie. Kto wie gdyby nie ten chiński cyrk na czele z FiM. I ta opaska kapitana.

Typowi kibice Juve. Na powitaniu zero ludzi, "zdrajca, żmija" itp określenia w necie. "Będzie miał cały rok przerąbane u kibiców". Po bramce z Napoli cały stadion skanduje "Bonucci, Bonucci" :D
Ja do niego nic nie mam. To jest jak ze zmianą pracy, idziesz do innej i wcale lepiej nie ma więc tęsknisz za poprzednią. Miał możliwość to wrócił do klubu, z którym powalczy o LM.
P.s. i tak go ciula wygwizdam na SS :D

Bonucci zgodził się na cięcia w zarobkach by tylko wrócić do Juventusu. O czym to może świadczyć? Moim zdaniem upokorzyliśmy się...

Ktoś z nim pojechał w Juve to uniósł się honorem. Po jednym sezonie honor w kieszeń i wrócił z podkulonym ogonem. Słaby gość.

Był i poszedł. Takimi wypowiedziami on pokazuje, że nie szanował Milanu, więc nie wiem, kto i na jakiej podstawie dał mu opaskę kapitana, bo nie zasłużył ani mentalnie, ani sportowo. Niech już spada, nie przytaczajcie więcej wypowiedzi tego typa. Niech sobie będzie szczęśliwy w klubie, do którego wrócił, ale nie muszę o tym czytać.

Niedługo wyjdzie na to, że Zapata jest lepszy od Bonuca xD

Nie wiem czemu ludzie narzekają, moim zdaniem u nas był dość przeciętny i poza naprawdę silnym charakterem to pod względem czysto sportowym nie wnosił jakoś wiele więcej od takiego Musascchio. Jakby grał u nas tak jak w Juve to może byłoby i za czym płakać. Wolę Igłę i Caldarę który ma ogromny potencjał.

Szkoda, że nie potrafiliśmy zatrzymać u siebie tak dobrego stopera.

Nie mam pretensji do Bonuca. To nie jego wina że trafił na amatorów na ławce trenerskiej i w zarządzie. Sądzę że gdyby nie to Milan cieszyłby się tym znakomitym skądinąd obrońcą dłużej niż tylko jeden sezon.

Można go nie lubić, ale przyznać trzeba, że był najlepszym defensorem jakiego ostatnio mieliśmy. Alessio i Mateo jeszcze dużo muszą się nauczyć, żeby osiągnąć poziom węża.

a ja bym prosił redakcje o nie dodawanie żadnych postów a w szczególności (zdjęć) z tym czymś, pseudo kapitanem bo aż mnie mdli jak widzę jego mord. znaczy się twarz

https://goo.gl/images/jFKAFn



He he.

Prawdziwy Il Capitano :D Nie wiem kto wpadł na ten pomysł, aby dać mu opaskę...

Tfu

A goń się lamusie. Osobiście Cię wygwizdam 11.11. Pewnie się nie przejmie, ale satysfakcję zabiorę ze sobą do grobu.

Bonucci to człowiek skompromitowany i w oczach Milanistów, i Juventinich, i Interistów także, bo źle go wychowali Nerazzurri. Ale wewnątrz nie czuję do niego żalu. Ot, był chwilkę i go nie ma. Tylko tej opaski żal, bo ja naiwnie rok temu uwierzyłem w nowego "kapitana" Milanu...

A mi on lata koło wora. Ma/miał wyraźne problemy z samym sobą, więc jeśli tylko w Juventusie jest w stanie uruchomić swój cały potencjał, to niech się realizuje. Jemu kariery nikt nie zwróci, a pożytku z niego byśmy nie mieli. To błąd chińskiego zarządu, że powierzyli mu opaskę, bo osobowość Leo jest znana nie od dziś. Finalnie i tak wyszliśmy na nim korzystnie, a zeszły sezon nie był do uratowania z nim, czy bez niego.

Teraz widać ile znaczył Bonus dla naszej defensywy w drugiej części sezonu. To typ zawodnika który żeby pokazał swoją klasę musi mieć klasowych partnerów, a na przeciwleglym biegunie jest teraz piątek

Tak szczerze to jestem mega rozczarowany jego postawą, ale jego słowa tak jak i czyny pokazują jaką jest kanalią. Padło określenie merda. Ja tak nie nazywam ani kibiców ani piłkarzy Juve, czy Interu bo nie widzę powodu by ich nie szanować. Natomiast bonucci na to określenie zasłużył. Uciekł jak tchórz z Juventusu a teraz jak tchórz tam wrócił. Zdradził 2 drużyny w 2 lata. Rok temu nam mówił jak jest dumny, że u nas gra a teraz nagle radość życia, że wraca tam skąd przyszedł do nas. Buc

Piłkarz mierny - aktor dobry

Dzięki niemu udało się ściągnąć Igłę i Caldarę.

Brak słów na niego

Nie wiem jak wy ale ja miałem kiedys taką sytuacje że pokłóciłem się z szefem, wyzwaliśmy się rzuciłem robote... a po jakims czasie wróciłem do pracy...nie mam do niego zalu o to, to jest praca dla piłkarzy, dla jednych w ,mniejszym dla drugich w wiekszym procencie ale praca. Przykro mi tylko że dano mu opaske ale ta decyzja rowniez miala swoje zrozumiałe argumenty.

Persona non grata.

Chciałem napisać cały referat jak bardzo nie cierpię tego gościa, ale nie dałem rady muszę szybko opuścić ten artykuł bo zaraz zwymiotuję

Potraktował nasz klub jak Panią lekkich obyczajów w skrócie...

Pajac xD

To, że nosił opaskę w Milanie tylko pokazuje jacy sabotażyści prowadzili ten klub w zeszłym roku. Już niedługo będzie ją nosił w reprezentacji...

Niech się lepiej tak nie mądruje, bo jak dojdzie do niego, że usunąłem go ze składu w ultimate team to dopiero wpadnie w depresję :D

Ciekawe jak go San Siro przywita, jak będziemy grać przeciwko Juve... Sprzedawczyk, nigdy nie będzie wielki...

Stracił cały mój szacunek

Heh, jak mówiłem zeby dać opaskę Bonaventurze to krzykacze krzyczeli że Bonnuci to nasz zbawca, symbol nowego Milanu ;) Mam nadzieję że ostatni raz w tym klubie zadziała się tego typu kompromitujaca nas rzecz. Co do samego Bonnucciego. W Juve gra swoje, ale to co stracił jako człowiek jest istotne. Te jego wypowiedzi tylko go pogrążają i pokazują, że jest zakłamany.

Bonucci merda

a kysz! Paszoł won z naszej stronki.

Nie zasługiwał na noszenie opaski kapitana w Milanie.

Obraził się, odszedł, po miesiącu chciał wrócić. Niech lepiej zamknie się ze swoim psychologiem w piwnicy na nieco dłużej :)