Bezbramkowy remis z Juventusem
W swojej najnowszej książce I am football, która wkrótce trafi do księgarń, Zlatan Ibrahimović opisał kulisy przejścia z Milanu do PSG latem 2012 roku. W fragmencie promującym nowe dzieło można przeczytać: "Galliani powiedział mi: Nie martw się Zlatan, nie sprzedamy cię. Kilka tygodni później byłem w moim domu w Vaxholm, jeździłem na skuterze wodnym, a po powrocie zobaczyłem pięć niedobranych połączeń od Mino [Raioli]. Leonardo do ciebie zadzwoni - powiedział Mino. Leonardo? Jaki Leonardo? Wtedy nagle zdałem sobie sprawę, że mówi o Leonardo, dyrektorze sportowym PSG. Powiedziałem do Mino: Nie odbiorę telefonu, Galliani potwierdził mi, że mnie nie sprzeda. Mino odpowiedział tylko: Wiem, ale oni już cię sprzedali. Kiedy rozmawiałem z Mino tamtego lata, powiedziałem, że chce zrobić wszystko, aby utrudnić PSG sprawę. Chciałem utrzymać pensję na tym samym poziomie co w Milanie, spodziewając z ich strony odpowiedzi w stylu: Przyjacielu, przesadzasz, prosisz o zbyt wiele. Chciałem, aby się wycofali, więc kazałem Mino spisać wszystkie moje oczekiwania. Wyliczyłem wszystkie swoje żądania, a kiedy skończyłem, powiedziałem Helenie, że nigdy się na to wszystko nie zgodzą. To było niemożliwe. Już po dwudziestu minutach Mino oddzwonił, mówiąc: Dostaniesz wszystko, o co poprosiłeś. Nie było już drogi odwrotu, więc odpowiedziałem: Ok, przygotuj wszystko. Jestem człowiekiem słownym - kiedy mówię, że coś zrobię, to to robię".