Koniec przygody Milanu w Lidze Europy. Roma wygrywa rewanż w dziesiątkę i awansuje do półfinału.
Niepokojące informacje odnośnie stanu zdrowia Giacomo Bonaventury podaje La Gazzetta dello Sport. Uraz kolana, który początkowo nie wydawał się poważny, dokucza pomocnikowi na tyle, że rozważa on możliwość przejścia zabiegu chirurgicznego. Jeśli operacja doszłaby do skutku, "Jack" musiałby liczyć się z kilkumiesięczną przerwą potrzebną na rehabilitację i wróciłby na boisko najprawdopodobniej dopiero wiosną, o ile w ogóle jeszcze w obecnym sezonie. Póki co decyzja nie została wciąż podjęta, a gracz kontynuuje leczenie. LGdS zwraca uwagę na fakt, że piłkarz miał już problem z tym kolanem podczas letniego okresu przygotowawczego.
Już to widzę jak trener wystawia na siłę gracza z kontuzją. Po prostu chłopaki chcą za wszelką cenę grać i nie zgłaszają urazów albo mimo urazu chcą grać. Trener nikogo do gry nie zmusza bo zawsze pyta czy ktoś jest gotowy do gry. Poza tym większość aktualnych urazów jest mechanicznych, jedynie u Hakana czy Patryka można mówić o pogłębieniu się urazu. Jack w momencie jak zdiagnozowano kontuzję przestał grać. Aktualna forma fizyczna nie ma w takich przypadkach nic do rzeczy.