Polska piłka czy może polska liga?Patrząc na ilość Polaków w dobrych lub solidnych europejskich klubach raczej to drugie.Czy lata ''obfite'' czy ''suche'' zawsze materiał na min. paru polskich piłkarzy przez duże P był.Główny problem tkwi/tkwił w ich odpowiednim wykorzystaniu.

Dopóki nie pojawił sie lewy w Borussii to był tylko Dudek na światowym poziomie. Reszta to piłkarskie dno. Teraz znów do tego wracamy

dysha1992 A np. taki Boruc czy Smolarek łapali się według Ciebie pod określenie ''piłkarskie dno''?Świetne jednostki jak np. Lewy pojawiały się w kilku/kilkunastoletnich odstępach, ale to, że Polacy nie grali w mistrzu Niemiec lub Liverpoolu nie oznacza, iż całe pokolenie było słabe.Powtarzam raz jeszcze materiał ludzki zawsze był, jednak nie było komu dobrze poprowadzić karier oraz odpowiednio wykorzystać potencjału uzdolnionych Polaków.

Nasza piłka reprezentacyjna jest obecnie w kryzysie głównie przez idiotyczną decyzję Bońka, dotyczącą wyboru nowego selekcjonera po nieudanych MŚ w Rosji, a nie dlatego, że nie mamy klasowych piłkarzy na poziomie reprezentacyjnym. Zamiast sięgnąć głębiej do kasy związku i zatrudnić zagranicznego trenara z nazwiskiem, to Zibi wolał forsować jak najtańszą opcję polskiej "myśli szkoleniowej", która znajduje się w takim samym kryzysie jak nasza ligowa piłka. Leo Beenhakker potrafił wynieść grę naszej reprezentacja na international level, chociaż miał do wyboru znacznie słabszych zawodników do dyspozycji. Natomiast wybór Brzęczka na nowego selekcjonera - trenerskiego żółtodzioba bez doświadczenia i jakichkolwiek sukcesów, to proszenie się o powtórkę z kadencji Waldemara Fornalika...

Wygraliśmy ??

Ja też kibicuje Włochom zawsze, nie widzę w tym nic złego. Nikt tu nie powinien nikogo uczyć moralności i czy ma kibicować Polsce czy Włochom : P

Kolego Miguś repra to nie klub. Ja się z Milanem utożsamiam i czuje się jego częścią. Jeśli jednak chodzi o reprezentacje narodowe to moim zdaniem kibicowanie to jedno a utożsamianie to drugie, chyba że ktoś się czuje bardziej Włochem niż Polakiem to oczywiście jego sprawa.
Rozumiem, że na olimpiadzie również "my" mówicie o Włochach i cieszycie się z ich sukcesów a nie medali dla Polski? Bo twierdzenie "wygraliśmy z Polską" dla mnie świadczy o tym, że ktoś nie czuje się Polakiem, do czego oczywiście ma prawo. Nie od kozery te zespoły nazywają się Reprezentacją, bo reprezentują narodowość a nie upodobania. Więc dla mnie osobiście jak Polak pisze "my" o Włochach brzmi dziwnie.

Miguś Kibicować to on sobie może nawet damskiej reprezentacji Mongolii w rzucie oszczepem jeżeli taką mają. Jeżeli jest za Włochami w piłce, a jednocześnie ma polskie serce, to powinien napisać "Dobrze że reprezentacja Włoch wygrała z nami" Widocznie nie posiada on polski w sercu, nie kocha jej i nie czuje się Polakiem. Dla mnie to oczywista oczywistość, że zacytuję klasyka.

Errata Polski w sercu oczywiście