SCUDETTO


Równy rok od blamażu z Benevento i debiutu Gattuso w roli trenera Milanu

3 grudnia 2018, 09:42, cinassek Aktualności
Równy rok od blamażu z Benevento i debiutu Gattuso w roli trenera Milanu

3 grudnia 2018 upływa rok od jednego z najbardziej nieprawdopodobnych meczów Milanu w ostatnich latach, który stanowi z pewnością także niezwykle bolesne wspomnienie dla wszystkich kibiców rossonerich. Równe 12 miesięcy temu mediolańczycy zmierzyli się na wyjeździe z Benevento, które w starciu tym wywalczyło swój pierwszy punkt w Serie A po 14 porażkach z rzędu, a dodatkowo uczyniło to po golu głową bramkarza Alberto Brignoliego w doliczonym czasie gry. Tym samym mija także rok od pierwszego meczu Gennaro Gattuso w roli trenera Milanu, gdyż ten blamaż zbiegł się akurat z tym wydarzeniem.



14 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Andre
Andre
4 grudnia 2018, 01:53
Bardzo cenię i szanuje Rino za jego dorobek piłkarski w Milanie oraz za jego przywiązanie do klubu, ale uważam, że trenerem jest beznadziejnym...
1
grzesiekpl88
grzesiekpl88
3 grudnia 2018, 13:49
Zjeżdżam w dół, myślę pierwszy komentarz na bank adamos. Zawiodłem się, dopiero trzeci :D

Bez urazy kolego, tak się tylko droczę ;)
Edytowano dnia: 3 grudnia 2018, 17:21
7
Victor Van Dort
Victor Van Dort
3 grudnia 2018, 11:29
Poza tym że straciliśmy punkty (byłem rozczarowany) to już sam fakt że stało się to z beniaminkiem nie ma specjalnego znaczenia, fakt że były to ich pierwsze punkty uważam też bez znaczenia i to że bramkarz nam strzelił to też myślę jest w sumie bez znaczenia, gol to gol liczy się wynik i punkty na koniec meczu, wszytko inne to tylko statystyki. To chyba wynika że ja już się swoje nadenerwowałem wiecie kiedy byłem naprawdę rozczarowany... jak Baggio przestrzelił karnego, jak Francja wykopała w karnych włochy z euro'98 jak Milan odpadł z Deportivo jadąc na rewanż z wynikiem 4:1 oraz oczywiście finał z Liverpoolem ale przynajmniej to były mecze o wielką stawkę i na najwyższym poziomie a nie mecz którego obraz wynikał z chaosu panującego w klubie, minął rok gdzie jest bramkarz i całe Benevento a gdzie jest Milan i Rino?
9
DarthImpaler
DarthImpaler
4 grudnia 2018, 02:39
A w 98 czasem to nie były MŚ a nie Euro??
1
Victor Van Dort
Victor Van Dort
4 grudnia 2018, 11:01
@up racja, oczywiście finały MŚ we Francji
0
MK92
MK92
3 grudnia 2018, 11:25
Pamiętam, że mowę mi odjęło na jakiś czas po tej bramce Brignolego.
0
kamilus
kamilus
3 grudnia 2018, 11:13
Moim zdaniem Stambuł był o wiele gorszym przeżyciem, bo nie dość, że tam było 'z nieba do piekła', to jeszcze był to finał LM...
10
adamos
adamos
3 grudnia 2018, 10:24
Większym blamażem to była przegrana z Benevento, i to dopiero był cios w serce kibica...
1
Victor Van Dort
Victor Van Dort
3 grudnia 2018, 11:48
Jeżeli się kibicuje Milanowi dłużej niż rok, to tego typu blamaży można znaleźć o wiele więcej i to nawet za czasów Wielkiego Milanu z Maldinim, Kaką itd (porażka z Lecce na San Siro 0;1 w 2006, przez którą straciliśmy szanse na wyprzedzenie Juve). Nijak się to ma do ciosu zadanego przez bramkarza w 95 minucie i stanie się wiecznym memem. No,ale w sumie z kim ja rozmawiam...
2
adamos
adamos
3 grudnia 2018, 12:25
@Miszcz Tylko jakbyś kibicował X lat więcej to byś wiedział, że Lecce nigdy nam nie leżało i padały rożne wyniki od przegranych po wygrane 4-3 dla Nas. I taki maly szczegół Lecce nigdy nie było uznawane jak Benevento za najsłabszą drużynę Europy. Ba nawet Lecce zajmowało miejsce w pierwszej 10 Serie A. A zostali zdegradowani za korupcję.
0
adamos
adamos
3 grudnia 2018, 12:30
Dlatego właśnie ten remis 2;2 był w tamtym momencie taką trauma. Późniejsze Benevento już nie było najgorsze i grało niezłą piłkę bez kompleksów. Dlatego porażka 0:1 była jak wiele innych porażek ze spadkowiczem nie grającym o nic.Takie właśnie było Lecce w 2006 , a straciliśmy przez ten mecz szanse na scudetto. Później wprawdzie przyszło calciopoli, ale to inna historia
0
Mirek99999999
Mirek99999999
3 grudnia 2018, 10:20
grając w FM-a za każdym razem gdy trafiam na drużynę w której gra Brignoli wchodzę w jego statystyki i widzę to jedną bramkę strzeloną w karierze to aż nóż mi się otwiera w kieszeni, czemu to akurat musiał być Milan?
0
3 grudnia 2018, 10:00
Baptised by fire... Poza tym ten mecz trafił chyba na moje TOP 3 największych traum, po Stambule i golu Muntariego.
3
Ginevra
Ginevra
3 grudnia 2018, 15:01
U mnie w TOP 3 jednak La Coruna :D
7

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się