Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
AC Milan zremisował bezbramkowo na San Siro z Torino FC w spotkaniu 15. kolejki włoskiej Serie A. Goście zaczęli mecz bardzo agresywnie i z nastawieniem wyraźnie ofensywnym. W pierwszym kwadransie "Byki" mogły prowadzić spokojnie dwiema bramkami jednak refleks Donnarummy uchronił rossonerich przed zagrożeniem po sytuacjach Iago Falque i Belottiego. Podopieczni Gattuso byli ewidentnie zaskoczeni i zdezorientowani postawą Torino i mecz układał się nie tak jak spodziewali się tego sympatycy Il Diavolo. Do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy jednak lepsze wrażenie po sobie zostawili piłkarze gości.
W drugiej połowie gospodarze podjęli rękawicę rzuconą przez Torino i próbowali rozerwać defensywę rywali. Na nic zdały się jednak próby wielu dośrodkowań w pole karne. Najlepszą okazję miał w 87 minucie Patrick Cutrone, ale strzał młodego Włocha w wspaniały sposób obronił Salvatore Sirigu. Mecz zakończył się podziałem punktów i Milan utrzymał się na 4 pozycji w tabeli.
AC MILAN (4-4-2): G. Donnarumma - Calabria, Abate, Zapata, Rodriguez - Suso, Kessie, Bakayoko, Calhanoglu (71' Castillejo) - Higuain, Cutrone.
TORINO FC (3-5-2): Sirigu - Izzo, N' Koulou, Djidji - Aina, Meite, Rincon, Baselli (81' Lukić), Ansaldi (90' Berenguer) - Falque (69' Zaza), Belotti.
Żółte kartki: 8' Abate, 16' N'Koulou, 35' Izzo, 39' Zapata, 70' Baselli,
Arbiter główny: Daniele Orsato (Montecchio Maggiore)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT MECZU ***
Ogólnie rzecz biorąc nie ma powodu do rozdzierania szat. Stosując militarystyczną przenośnię można powiedzieć, że okopaliśmy się na czwartym miejscu, a posiłki są w drodze i po nowym roku można będzie ruszyć z ofensywą :)
Cóż, to już za nami. Teraz ciężki mecz z Olympiakosem Pireus, a później wyjazd do Bologny. Co do tego meczu, chciałbym zobaczyć taki skład, z formacją: 4-3-2-1 (klasyczna choinka):
Donnarumma - Calabria, Abate, Zapata, Rodriguez - Mauri, Bakayoko, Kessie - Suso, Castillejo - Cutrone.
Defensywa bez zmian jak dla mnie, bo zagrali świetnie. Dałbym szansę Mauriemu, który w Lidze Europy wyglądał spoko. Suso i Cutrone mimo tego, że wczoraj zagrali fatalnie - zostawiłbym. Suso to nadal nasz najlepszy gracz i gdyby nie on, nie bylibyśmy na czwartym miejscu. Cutrone? Hm, jest jeszcze Higuain, ale z dwojga złego wolę Patricka. Samu musi dostać szansę, bo robi wiatr. Zobaczymy co trener wykombinuje, ale ja nadal wierzę, że na koniec sezonu będzie wszystko po naszej myśli. FORZA MILAN!
Rzadko się udzielam bo wolę oglądać i czekać na owoce niż się mądrzyć i krytykować. Czy tylko mi się wydaję, że jest brak rozegrania? Nie ma żadnego mózgu drużyny. Higuain to typowy koleś od "wsadzenia nogi" a nie rozegrania. Wiem że przywołuje duchy przeszłości, ale brakuję człowieka typu KAKA - dryblował zatrzymał - pomyślał. Po dzisiejszym meczu odniosłem wrażenie, że jak "nasi" dostają piłkę w ataku to zachowują się tak aby na siłę z nią cokolwiek zrobić - aby do przodu. Nikt się nie widział nikt nie myślał. Nie widzę tu winy Gattuso, ale proszę koledzy i koleżanki poprawcie mnie jeśli się mylę. Brakuje nam rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia?
Niestety w tym meczu nie widziałem determinacji i tej piłkarskiej złości, dopiero pod koniec coś zaczynało iskrzyć. Zawodzi Higuain, który jako nasza bomba transferowa, powinien być decydujący w kluczowych i trudnych momentach. Co ciekawe w Torino podobał mi się Aina, ale może to było też spowodowane słabą dyspozycją Hakana, który dał mu się wykazać.
Głowa do góry i walczymy dalej, mamy 4 miejsce i ogromnie wierzę, że Milan Gattuso podoła wyzwaniu! Forza Milan!
W tym meczu slabo lub bardzo slabo zagrali wszyscy nasi ofensywni pilkarze Milanu - Higuain, Cutrone, Suso, Calhanoglu. Tyle ze w kontekscie wszystkich dotyczczasowych meczow kazdego z nich ocenimy inaczej... Turek juz od dawna jest beznadziejny; Higuain tez notuje regres od dluzszego juz czasu; Suso ostatnio gra w kratke, ale dlugo to on ciagnal ten wozek; mlody Cutrone dzis gorzej, ale w ostatnich kolejkach to on z nich wszystkich blyszczal najjasniej...
Plusem na pewno postawa Donnarumy. Cala reszta - niejednoznacznie. Jedni z malym plusikiem, inni z minimalnym minusikiem. No Kessie gorzej od reszty nieofensywnych...
Samu w ciagu swoich pierwszych 5 minut na boisku zrobil wiecej zamieszania niz Hakan i Suso w ciagu calego meczu...
A Gattuso? Coz - ja uwazam, ze jako trener o znikomym dorobku w tym zawodzie radzi sobie w miare dobrze. Pytanie tylko - czy sie rozwinie na tyle, zeby to " w miare dobrze" zmienilo sie w "wystarczajaco dobrze". Ja wciaz mam ogromne watpliwosci. Ale oczywiscie to tylko moje wrazenia. Moge sie mylic. Bardzo chce sie mylic...
I powiem tak... Wiare pokladam przede wszystkim w Leonardo i Maldinim oraz w ich szefach... Jestem przekonany, ze do stycznia w ich strategii bedzie juz na tyle konkretnych danych, iz decyzja zarzadu odnosnie pozostawienia Rino minimum do czerwca lub zastapienie go (ewentualnie!) innym szkoleniowcem w styczniu, o ile bedzie mozliwosc zatrudnienia kogos konkretnego - bedzie zrozumiala dla wiekszosci z nas... Bo sztukowac na sile raczej nie beda. Sa zbyt powaznymi graczami na tak dorazne ruchy. Mam nadzieje, ze nie beda musieli nawet rozwazac takich opcji. Ale Milan w najblizszych 3, 4 kolejkach musi wzmocnic (lub chocby zachowac) swa pozycje w tej stawce. Potem - przy kolejnych personalnych wzmocnieniach - nie bedzie juz tlumaczen czy taryfy ulgowej ani dla trenera (zakladam, ze bedzie to jednak Gattuso), ani dla tych, ktorzy mu zaufaja... 4 miejsce to minimum. Bez niego - tracimy kolejny sezon. Po prostu.