Dobrze nie wracają jak najszybciej będzie można ich drożej sprzedać.

ciekawe co będzie grał Strinic ,,po zawale'' i co będzie grał Paqueta ,,miszcz brazylii''. Strinić jak w 70% pokazałby to co na mundialu- fizyczną szybką grę to myślę, że najlepszy lewy obrońca na kontynencie (przez wielu tak uważany )RR ma problem. o ile Laxalt zawodzi o tyle Iwan może odpali( mam nadzieję, wtedy wojna o pozycję między zawodnikami jest realna. I Paqueta miszczunio jeśli jest chociaż w połowie tak dobry jak się potocznie w Brazylii uważa może wskoczyć z miejsca do pierwszego składu. Bakayoko w sumie nie wiadomo jako kto gra- wygląda dobrze ale jako kto?dp chyba nie.rozgrywający na pewno nie. do przodu nie idzie ale w środku przecina. cofnięty pomocnik? wtedy paqueta staje przedni Bakayoko i Biglią/Kessie i mamy wyższy bieg?! mi się wydaje, że to tak ma wyglądać. poza tym jest lewonoży- odciążyłby hakana od roli : zejdź do środka- przedrybluj ze 20 metrów bo i tak nie ma jak podać do przodu-strzel. Calhanoglu miałby żwawego koleżkę który mógłby robić dym w środku i mógłby wtedy strzelać z dogodnych okazji a nie pchać piłkę na siłę, na szybko na już i się podłamywać. Myślę, że jak taki typek jak ja to zobaczył to sztab szkoleniowy takiego nawet Frosinone wiedział o tym po 5 kolejce. Co do Kessiego- wygląda jakby sodówka waliła? w tamtym sezonie robił swoje, nie pyskował- teraz co raz to przepchnie, to do sędziego coś tam delikatnie powie. powrót kontuzjowanych jest potrzebny do środka jak nie wiadomo co! każdy musi wiedzieć, że ziomuś z szatni czyha na wskoczenie na miejsce drugiego. a tak każdy próbuje na siłę, po swojemu bo co? bo może. btw. nie zdawałem sobie sprawy jak ważnym ogniwem był taki Jack. nawet w średniej formie. pozdrawiam

Kiedy Biglia wróci już do pełni sił, to obok Argentyńczyka widzę w tej chwili Bakayoko, a nie Kessie.

Czyli Bakayoko ma jeszcze miesiąc gry...