Bezbramkowy remis z Juventusem
Leonardo był obecny podczas konferencji prasowej Lucasa Paquety, a także poświęcił chwilę czasu dziennikarzom po jej zakończeniu. Najciekawsze tematy, do których się odniósł:
"Sprowadzenie Paquety? Bardzo szybko narodziło się między nami porozumienie. Thiago Silva, Kaka czy Pato to byli już gracze na pewnym poziomie. Paqueta również takim jest. Ma dwa występy w reprezentacji, nie jest odkryciem. Trzeba połączyć jego cechy z naszym projektem zespołu. Jest to człowiek wartościowy w życiu i na boisku. Ma jeszcze ogromny potencjał i dopiero zaczyna".
"Paqueta a Kaka? Nie porównujmy ich. Tak naprawdę mówimy o dwóch bardzo różnych sytuacjach. Gdy dołączył Kaka, Milan był zwycięską ekipą, przyzwyczajoną do presji. Teraz mamy ekipę w budowie. Chcemy dać Lucasowi szansę pokazania się z jak najlepszej strony, jest to gracz który reprezentuje pewną filozofię, może wnosić walory ofensywne do gry Milanu".
"Występ w Superpucharze? Jest do całkowitej dyspozycji. Przybył w grudniu, trenował z zespołem 10 dni, jest do dyspozycji jak inni gracze. Na to go przygotowaliśmy, dlatego przybył do nas wcześniej. To było dla niego ważne, poznał się z drużyną".
"Ryzykowny transfer? Nie sądzę, że to ryzyko. Mamy zaufanie do naszych obserwacji i relacji, która się wytworzyła. To ważna inwestycja w trakcie mercato. Wszyscy wiemy o ograniczeniach FFP. To młody gracz, który pokazał już swoja wartość. Teraz musi ją pokazać także w Milanie".
"Brazylijczycy? Milan ma w swoim DNA grę techniczną, nie chodzi tylko o Brazylijczyków. Mamy to w sobie, niezależnie od wykonawców chcemy pięknej gry. Teraz jesteśmy w trakcie budowy, nie zawsze udaje się grać bardzo ofensywnie. Lubimy jednak brazylijską interpretację piłki, tego trzeba się trzymać".
"Moja odpowiedzialność? Jestem już na tyle duży, żeby umieć wytrzymać presję. To dla mnie ważne wyzwanie, ale jestem spokojny. Pieniądze nie są moje, to właściciel musi powiedzieć tak. Wszystkie wybory są wspólne. Ja nie mam problemu z wzięciem na siebie odpowiedzialności".
"Inne okoliczności, niż za czasów Kaki? W tej chwili piłka jest w innym momencie, teraz więcej mówimy o FFP, niż o innych sprawach. Jest dużo więcej komplikacji. Transfer Paquety na szczęście był błyskawiczny. Bardzo się ucieszyliśmy. Trzeba łapać okazję. Milan przed przyjściem Kaki wygrał Ligę Mistrzów, to był zupełnie inna sytuacja, ale Milan nigdy nie stracił swojego uroku. Są kluby, które mogą wygrać każde trofeum, ale nigdy nie będą takie jak Milan. Przykro mi z ich powodu, ale tak właśnie jest. Musimy wrócić na tamten poziom. Nie będzie jednak innych aż tak dużych inwestycji, musicie mieć cierpliwość".
"Znajomość gracza? Jego rodzina była bardzo ważna. Dogłębna znajomość gracza jest bardzo ważna. Trzeba obserwować jego reakcje na sukcesy i niepowodzenia. Mieliśmy czas, który mogliśmy poświecić Lucasowi. Ja obserwowałem graczy także przed dołączeniem do Milanu, mam też swoich informatorów".
"Szacunek? My należymy do innej generacji, ja przybyłem do Milanello pełen szacunku i podziwu, z poczuciem wręcz obowiązku. Teraz trochę to zatraciliśmy. Trudno bez szacunku budować drużynę. Dziś chłopcy są przywiązani do rzeczy natychmiastowych, mediów społecznościowych... My chcemy czegoś więcej i tego wymagamy od zawodników. Kto nie będzie się tego trzymał, nie będzie miał przyszłości w Milanie. Nie stać nas już na inwestycje pokroju Van Bastena, Rijakaarda, Gullita. Trzeba pracować nad stroną osobowościową".
"Higuain? Strzelenia gola może wiele zmienić. Musi on wziąć na siebie odpowiedzialność, nie może się tłumaczyć. Miał gorszy moment, musi zostawić to za sobą i się poprawić. Jest u nas i musi robić to, co należy".
"Mercato? Jeśli jakiś gracz dołączy zdrowy, to jest gotowy do gry. Może się zdarzyć, że ktoś nie gra, ale jest w pełni sił. Musimy przede wszystkim dowiedzieć się, na co możemy sobie pozwolić w trakcie tego mercato".
"Montolivo? Zobaczymy".
"Borini - Shenzen? Nie dostaliśmy żadnej oficjalnej oferty, także w kwestii Halilovicia nie prowadzimy żadnych negocjacji. Mamy jednak 30 graczy i ktoś musi odejść".
"UEFA? Czas płynie i w międzyczasie tracimy okazje. Spotkanie w piątek nie dostarczy nam definitywnych wskazówek. Można wypożyczać z prawem do wykupu, ale nie wszystkie kluby akceptują taką formułę. Mielibyśmy już przygotowane parę rzeczy, ale czas ucieka..."