Grazie Mister!
Oto słowa Gennaro Gattuso w wywiadzie dla Milan TV przed meczem z Sampdorią:
"Drużyna po przerwie? Chłopcy przez cztery dni zupełnie wypoczywali, taki moment jest potrzebny, potem przez trzy dni pracowali na niskich obrotach. Drużyna wróciła do treningów w dobrej dyspozycji. Atmosfera jest dobra. Mamy teraz trudny mecz wyjazdowy z Sampdorią, na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo. Wiemy, że rywale dobrze sobie ostatnio radzili, spodziewamy się pełnego stadionu i na pewno będziemy gotowi do tej potyczki".
"Puchar Włoch? Nie wybieramy się do Genui na wakacje, ale po to, żeby powalczyć w rozgrywkach, na których nam zależy. W zeszłym roku Puchar Włoch przyniósł nam szalone rozczarowanie, ale też trochę radości. Wieczorem wyruszymy od razu do Arabii Saudyjskiej rozegrać mecz o Superpuchar, który jest efektem naszej drogi w Pucharze Włoch i z tego się cieszymy".
"Suso i inni kontuzjowani? Jeśli chodzi o Suso to nie jest to pubalgia, ma problem z pachwiną, który dokucza mu od miesiąca. Cierpi na zapalanie w okolicy spojenia łonowego i w tej chwili musi się porządnie wyleczyć. Od powrotu z wakacji jeszcze nie trenował z drużyną, już w meczu ze SPAL musiał zacisnąć zęby. Teraz nie jest w formie, by wyjść na boisko. Caldara i Biglia przeszli badanie rezonansem. Jest dobrze, myślę, że za 25-30 dni będą do dyspozycji".
"Conti? Teraz znów zaczął się temat Andrei Contiego. Wszyscy zapomnieli, że przeszedł dwie operacje w ciągu roku. Andrea powinien być zadowolony z tego, co udało mu się zrobić w końcówce 2018 roku. Nie myśleliśmy, że będzie w stanie coś zagrać, a tymczasem... W tej chwili to ja muszę sprawić, by zaczął grać z ciągłością i dawać mu coraz więcej minut. Conti bardzo dobrze sobie radzi i bardzo nam pomaga. Nie ścigajmy się, nie spieszmy. Ja pamiętam, co przeszedł i ile wysiłku kosztował go powrót do dyspozycji".
"Higuain? Gonzalo przybył w dobrej dyspozycji. Gdyby nie trenował, jak trzeba, nie podjąłbym decyzji, by wystawić go z Sampdorią. Jest trochę plotek na jego temat w tej chwili, ale ja widzę, jak on trenuje, jego dyspozycyjność i profesjonalizm. Reszta to są sprawy zawodnika, jego brata i agenta, który rozmawia z Leonardo. Mam nadzieję, że zostanie jak najdłużej. Jeśli będzie inaczej, to zobaczymy. Dopóki jest tutaj i podchodzi do pracy profesjonalnie, dla mnie nigdy nie będzie problemu".
"Paqueta? To bardzo bystry gracz, który ma określone cechy. Wydaje się graczem bardziej europejskim a nie brazylijskim. Potrafi zagrać z fantazją jak Brazylijczyk, ale dobrze się ustawia na boisku, łączy jakość i siłę fizyczną, szybko się uczy, ma magnes w nodze, potrafi też dobrze pojąć wymagania taktyczne. To bardzo ważne. Jestem zaskoczony. To 21-letni gracz, który przyszedł do Milan, pokazując już w tak młodym wieku profesjonalizm i charyzmę. Zawsze chce dostać piłkę, pokazuje się do gry, biega za rywalem. Dokonaliśmy wspaniałego zakupu".
"Superpuchar? Prezes Lega Calcio Micciche wyraził się jasno i na tym poprzestanę. W tej chwili nie możemy oceniać, zostały zawarte umowy, został podpisany kontrakt przez Lega Calcio, słuchajmy tych, którzy nas reprezentują. My wsiądziemy w samolot i pojedziemy zagrać. Wszelkie decyzje zależą od nich, nie od nas".
"Urodziny trenera? Nie lubię świętować urodzin, bo to znak, że człowiek się starzeje... Wielu świętuje, je tort, wznosi toast. Ja nie świętuję - takie mam podejście. Prezent? Mam nadzieję, że drużyna zacznie tam, gdzie skończył w meczu przeciw SPAL. Chcę, by grali beztrosko, nie załamywali się po stracie gola, dobrze się ustawiali na boisku".
"Słowo-klucz na 2019? Trzeba grać spokojnie, w ważnych monetach brakuje nam czasem luzu, za dużo myślimy. Wiemy już, że im mniej się zastanawiamy, tym lepiej. Trzeba grać przede wszystkim z sercem, nie załamywać się błędami. Nie można wpadać w panikę".