MILAN W PÓŁFINALE PUCHARU WŁOCH!
Alberto Botines, agent skrzydłowego Watfordu, Gerarda Deulofeu, wypowiedział się następująco dla calciomercato.com: "Milan to dom Gerarda. To klub, który wiele mu dał. Spędził tam sześć bardzo dobrych miesięcy. Śledzi Milan z wielkim przywiązaniem. Jest świadomy, że kibice zawsze go doceniali. To zawsze świetna sytuacja, kiedy Milan cię chce. Kiedy wiadomo, że jest zainteresowanie. Ostatnie dni mercato Gerard spędził w wielkim spokoju, koncentrując się na swoim aktualnym klubie. Watford to drużyna, która cię rozwija i pozwala wrócić ci do wiary we własne możliwości. Deulofeu wie, że spisując się dobrze w Londynie może wrócić do topowego klubu. Milan i Watford długo rozmawiali. Nieosiągnięte porozumienie? Mówimy o dwóch ważnych klubach, które zachowywały się po dżentelmeńsku. Milan skontaktował się z Watfordem i poprosiłem o informacje odnośnie sytuacji Gerarda. A on dla Watfordu jest istotnym zawodnikiem, tym bardziej trudno było myśleć o sprzedaży w połowie sezonu. Sprawa narodziła się późno podczas styczniowego mercato i Watford zrozumiał, że to nie jest moment na wypożyczenie z opcją wykupu bądź na sprzedaż definitywną. Właściciele klubu poinformowali Milan, że gracz nie jest na sprzedaż, aby przerwać dyskusję. Podziękowali też rossonerim za sposób, w jaki zapytali o zawodnika. Sytuacja była jasna, gdyż tak chciał Gino Pozzo [właściciel Watfordu - red.], który nie zamierzał sprzedać w styczniu żadnego z najważniejszych piłkarzy. Szerszenie pracują, aby dostać się do pierwszej dziesiątki. Teraz zajmują 7.-8. miejsce i nie chcieli sprzedać piłkarza".