Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
„Wyobrażam sobie, jak w kwietniu Milan walczy o Ligę Mistrzów” - powiedział w październiku ubiegłego roku Ignazio Abate. I w istocie, słowa doświadczonego obrońcy znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości. Przed rossonerimi 10 ostatnich meczów Serie A obecnego sezonu, w których w walce o upragniony cel są zależni od siebie. Ten cykl spotkań mediolańczycy rozpoczną jednak od bardzo niewygodnej potyczki – wyjazdowej z Sampdorią Genua.
Drużynę ze stolicy Ligurii trudno zdefiniować za postawę w obecnym sezonie. Z jednej strony sprawia wrażenie groźnej właściwie dla każdego, z drugiej zaś jej pozycja w tabeli nie jest nadzwyczajna. Genueńczycy zajmują bowiem 9. lokatę i mają 42 punkty przy bilansie bramek 49:38.
To rezultat o 9 „oczek” gorszy od zamykającego pierwszą czwórkę Milanu. Ekipa Il Diavolo cieszy się przewagą 4 punktów nad Romą, zaś po przegranych derbach Mediolanu traci 2 do Interu. Zespół z czerwono-czarnej strony serca Lombardii znajduje się zatem w samym środku boju o powrót do Ligi Mistrzów.
Dwa tygodnie temu, przed przerwą reprezentacyjną, blucerchiati rozegrali szalone spotkanie na wyjeździe z Sassuolo. Zwyciężyli je 5:3 i przyczynił się do tego Fabio Quagliarella, strzelec jednej z bramek. Doświadczony snajper przeżywa znakomity okres w swojej karierze i mając 21 goli na koncie przewodzi w klasyfikacji strzelców.
Włoch zdobył póki co o 2 bramki więcej od Cristiano Ronaldo oraz napastnika rossonerich, Krzysztofa Piątka. Nie może zatem dziwić fakt, że sobotnia potyczka w Ligurii jest awizowana również jako bezpośrednie starcie supersnajperów – największych rywali CR7 w walce o miano najlepszego strzelca Serie A 2018/2019.
Trener Sampdorii, Marco Giampaolo, ma kilka problemów kadrowych. Z powodu kontuzji nie może liczyć na Edgara Barreto, Gianlucę Caprariego, Ronaldo Vieirę oraz Albina Ekdala. Szkoleniowiec mediolańczyków natomiast był zmuszony z konieczności zostawić w domu jedynie Giacomo Bonaventurę.
Obie drużyny wybiegną w sobotni wieczór na murawę w swoich tradycyjnych ustawieniach. Gospodarze spróbują powalczyć o zwycięstwo w formacji 4-3-1-2, natomiast goście posługując się taktyką 4-3-3. W składzie Il Diavolo nowinkę ma stanowić gra od początku Lucasa Biglii kosztem Francka Kessiego, przez co nominalną pozycję Iworyjczyka na prawej stronie drugiej linii zająłby Tiemoue Bakayoko. Ponadto odpocznie Lucas Paqueta, przez co w pomocy ujrzymy Hakana Calhanoglu, zaś na lewym skrzydle - Samu Castillejo.
Ostatni raz rossoneri i blucerchiati zmierzyli się ze sobą w lidze 28 października ubiegłego roku – na San Siro 3:2 wygrali mediolańczycy. Poprzednia wizyta Lombardczyków w stolicy Ligurii na starciu z tym rywalem to z kolei 12 stycznia tego roku i ich wygrana 2:0 w Pucharze Włoch po golach Patricka Cutrone.
Mecz 29. kolejki Serie A pomiędzy Sampdorią a Milanem rozpocznie się w sobotę, 30 marca o godzinie 20:30 na Stadio Luigi Ferraris w Genui. Jako sędzia główny spotkanie to poprowadzi Daniele Orsato z Montecchio Maggiore. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
SAMPDORIA GENUA (4-3-1-2): Audero - Sala, Andersen, Colley, Murru - Jankto, Praet, Linetty - Ramirez - Gabbiadini, Quagliarella.
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma - Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez - Bakayoko, Biglia, Calhanoglu - Suso, Piątek, Castillejo.
P.S - wywieźć*.