ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
Jak informuje Sky Sport, dziś przed południem w Milanello oprócz zawodników i trenera Gattuso, byli również obecni Leonardo oraz Paolo Maldini. Celem wizyty była krytyka odnosząca się do ostatnich epizodów po meczu z Lazio. Takie zachowania nie są i nie będą tolerowane przez Milan. Piłkarze otrzymali również upomnienie dotyczące ograniczenia korzystania z mediów społecznościowych przed najbliższymi meczami, celem uniknięcia niewłaściwych zachowań. Według informacji Sky, pod koniec przemowy Leonardo i Maldiniego, Pepe Reina potwierdził, że cała drużyna będzie bardziej uważna i odpowiedzialna do zakończenia sezonu.
O widzisz... Jeszcze Younes mi umknął;) I El Ghazi;) I twierdzisz, że Traore nie był kluczowy... Cóż, na wszystko widzę, masz odpowiedź ;) Szkoda, że każda następna jest głupsza;), ale walcz! Z tym Westermannem przesadziłem, fakt. Reszta była swego czasu ważnym ogniwem w Ajaksie.
I czemu ty zawsze umniejszasz dla Milanu? Nawet kiedy mowa o meczu Ajax vs Juve?
Poza tym skąd tak durny wniosek że graliby w Primaverze? No słucham?
O widzisz... Jeszcze Younes mi umknął;) I El Ghazi;) I twierdzisz, że Traore nie był kluczowy... Cóż, na wszystko widzę, masz odpowiedź ;) Szkoda, że każda następna jest głupsza;), ale walcz! Z tym Westermannem przesadziłem, fakt. Reszta była swego czasu ważnym ogniwem w Ajaksie.
A dzisiejsza Barca podoba mi się średnio. Pod okiem Valverde Blaugrana stała się cyniczna, wyrachowana, zimna, efektywna do bólu. I być może da to upragniony efekt końcowy. Ale kataloński zespół stracił dużo na efektowności, zagubił tę swoją miłość do finezyjnego futbolu. Finezję widać dziś w grze Barcy jedynie w porywach, momentami (najczęściej dzięki Messiemu, czasem też za sprawą Jordiego Alby, Dembele, Suareza)... Ale często zdarza mi się nudzić na meczach Dumy Katalonii, co kiedyś było nie do pomyślenia.
No ale najważniejsze dla mnie, że w rozgrywkach nie ma już Realu i Juventusu - dwóch klubów, których szczerze nie lubię od zawsze. Marzyłby mi się finał Barcelona - Ajax z końcowym rezultatem na korzyść amsterdamczyków. Ale typuję angielski finał i zwycięstwo Liverpoolu. Klopp skonstruował tam niesamowitą maszynkę.
Jednak nawet jakby doszło do starcia Ajaxu z Barceloną czy Liverpoolem, to po tym co pokazują w fazie pucharowej LM bałbym się postawić na pewną ich przegraną w starciu z Hiszpanami czy Anglikami ;)
Widziałeś ile było tam niedokładnych podań i zwalniania tempa?To jest futbol na tak, ale zbyt chaotyczny, żeby dobrze zorganizowana w defensywie(nie tylko z nazwy jak Juventus) potęga nie zneutralizowała ''szaleństwo'' Holendrów.
Od ćwierćfinałów jest rozlosowywana drabinka pucharowa. I tak zaraz po ćwierćfinałach wylosowano kto na kogo będzie mógł trafić w półfinale:
www.meczyki.pl/sportbuzz/w_ajaxie_juz_wiedza_kto_wygra_lige_mistrzow/160941
Oczywiście odpowiedź Ajaxu należy traktować z przymrużeniem oka, ale jak na razie trafili w dwóch przypadkach, zobaczymy jak będzie dzisiaj ;)
Tak czy siak uwazam, że nasza obrona też miałaby problemy z Ajaxem ale dlatego, że jest młoda. Grać żelazną 4 przyszły sezon na środku z Romkiem i Caldarą i dotrze się ta maszynka
Przecież z Chiellinim w Madrycie było podobnie?Główny problem Juventusu polega na tym, iż zmienił się ich styl bronienia(dużo bardziej statyczny, bazujący w większości wypadków na obronie strefą) oraz wykonawcy, którym z okresu 2-3 lata wstecz zostało wyłącznie znane nazwisko.
Po pierwsze - skończcie z krótkowzrocznym myśleniem, że za wszystko odpowiada trener, JEDNOSTKA. Te kluby to są zbyt wielkie machiny by wszystko zależało od jednej osoby. Tak więc niepowodzenie Juve to nie jest wina tylko i wyłącznie Allegriego, a sukces Ajaxu nie jest tylko zasługą Ten Haga.
Także to czy u nas będzie Gasperini, EDF, Guardiola etc nie ma znaczenia jeżeli cała reszta klubu nie będzie ukierunkowana na jego filozofię. Poza tym, w klubie musi być projekt. U nas na przykład takiego nie było od lat i żaden cudotwórca nic by na to nie zdziałał.
Po drugie – sukces Ajaxu się nie urodził w tydzień, a piłkarze również grają ze sobą dłużej niż tydzień. Z tego co sprawdziłem, to większość kluczowych ich graczy zgrywa się ze sobą od juniorów. Cały klub i wieloletnia ich praca była ukierunkowana na rozwój tej młodzieży, by w końcu wypuścić w Holandii kolejne pokolenie talentów. Jakby było tak jak wielu uważa, czyli wystarczy jeden trener, kilka trafnych wskazówek i treningów, to by rozwalali przecież Europę już od kilku lat. Zresztą, skoro to takie proste, to czemu tak wielu eksportom nie udało się jeszcze stworzyć machiny do wygrywania?
Po trzecie - futbol defensywny czy ofensywny. Każdy jest na swój sposób piękny, ale to tylko środek do celu. Na pewno coś się zmienia we włoskiej mentalności i krzywdzące są opinie, że wszyscy to beton. Coraz więcej młodych trenerów, kombinują z ustawieniem, posyłają młodych na murawę. Milan przecież posyła najmłodszą jedenastkę na boisko już drugi sezon z rzędu i zgrywanie tych dzieciaków też kiedyś zaprocentuje, o ile będzie u nas poważny projekt i nie zostaną szybko sprzedani. W końcu w tej lidze zaczęto stawiać na talenty ze szkółek, które kiedyś by się tylko tułały po wypożyczeniach/współwłasnościach.
Zobaczysz za rok jak prawdopodobnie odpadniemy po fazie grupowej jaki bedzie hejt na trenera(kimkolwiek on bedzie)
Z poważnych drużyn tylko Feyenoord ma tam drużynę ze średnią powyżej 25 lat. W Serie A tylko 2 kluby (Milan i Fiorentina) mają średnią poniżej 25 lat: https://www.transfermarkt.com/serie-a/altersschnitt/wettbewerb/IT1
Co do porównywania presji w LM ciążącej na Ajaksie i ewentualnie Milanie to globalnie skala zainteresowania tymi pierwszymi jest jakieś 10 razy mniejsza od zainteresowania Milanem (co widać po liczbach w social media).
Daj więc se siana ze swoim "widzimisizmem", bo strasznie irytujące jest jak ktoś kto ma o czymś znikome pojęcie wygłasza swoje poglądy jako fakty czy prawdy objawione. Fajnie, że ci się WYDAJE, że masz rację, ale obawiam się, że tylko ci się wydaje. Dobranoc (czy tan "paszol won spac" - jak lubisz).
Następny, który nie rozumie różnicy między ciężarem rozgrywek, co nie musi wiązać się z odczuwaniem presji, a negatywnym parciem m. in. kibiców oraz zarządu na wynik...
Niemiecka jest jeszcze gorsza :)
Na zdrowie im wyjdą takie ograniczenia.
EDIT.
Nie tylko młodzi piłkarze ale ogólnie młodzież :) Nie żebym był jakiś stary ale wychowałem się jeszcze w tych dobrych czasach.