Piłkarki Milanu porażką zakończyły sezon ligowy Serie A Femminile 2018/2019. W ostatnim meczu rozgrywek uległy u siebie 1-2 ekipie Chievo Werona. Rozstrzygnięcie nie wpłynęło na sytuację podopiecznych Caroliny Morace w tabeli i utrzymały one swoją trzecią lokatę, która jednak nie daje prawa gry w Lidze Mistrzyń, gdyż na Półwyspie Apenińskim awans do tych rozgrywek wywalcza jedynie mistrz i wicemistrz, czyli w tym przypadku Juventus i Fiorentina. Jedynego gola strzeliła Lisa Alborghetti.

Jeśli chodzi o podsumowanie sezonu, to trudno go ocenić jednoznacznie. Z jednej strony należy mieć na uwadze, iż drużyna ta, nawet jeśli budowana na bazie wykupionej Brescii Calcio, debiutowała dopiero w Serie A. Przesłanki w postaci nowej trenerki, kilku nowych zawodniczek do pierwszego składu, jak chociażby Thaisy Moreno czy Marii Korenciovej, nakazywały sądzić, iż nie od razu ten projekt może wypalić. Z drugiej strony, trzeba pamiętać też, że przez długi okres zawodniczki z Mediolanu przewodziły w ligowej hierarchii po drodze rozbijając Juventus 3-0. Niestety, kiedy mistrzynie Włoch, pomimo tej porażki, odnosiły kolejne zwycięstwa z niżej notowanymi rywalkami, nasze dziewczyny gubiły punkty poprzez remisy z drużynami ze środka tabeli - Sassulolo czy Florentią lub ostatnią w tabeli Orobicą Bergamo. Ponadto przegrały bardzo ważne starcie w styczniu z Fiorentiną. Finalnie do Scudetto zabrakło pięciu punktów, a do miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzyń cztery.

Niemniej należą im się gratulacje i dalsze wsparcie, bo kiedy panowie potrafili zawodzić to panie dawały nam powody do radości. 

Na wyróżnienie zasługuje duet napastniczek: Daniela Sabatino oraz Valentina Giacinti. Pierwsza strzeliła w tym sezonie ligowym 17 goli, a jej młodsza koleżanka zaliczyła o cztery trafienia więcej i sięgnęła po tytuł najskuteczniejszej napastniczki rozgrywek.