dobrze, ale to że Pippo niestarannie przujmuje piłkę, ze nie potrafi kiwać, że często traci piłki to my dobrze wiemy, to że biegał sprintem jak paralityk to my też dobrze wiemy, ale to przecież część stylu jego gry
czy on zawsze strzelał piekne bramki ?? ehh
no widze, że przez tyle lat oglądaliśmy chyba innego zawodnika (śmiech)
może i masz racje, ze w tym meczu nie wypadł za dobrze, ale nie mozesz twierdzić z uporem maniaka, że to był jego gwóźdź do trumny...
gdyby allegri odpowiednio go wykorzystał w sezonie można by pokusić sie o stwierdzenie, że Milan zyskał by na jego grze biorąc pod uwagę kontuzje,problemy ze składem, zmęcznie i takie tam
To przecież Pippo a nie jakiś tam byle gracz, w swojej grze miał wiele strat, spalonych ale i duzo ważnych bramek z tzw.dupy...
czyli inzaghi mial biegac jak oszalały w sparingu zeby wyzionąć ducha ?
meczu nie pamietam bo to był se sparing, ale twierdzisz ze biegał, starał się i mocno angażował, zmarnował kilka sytuacji, to tak jak każdy w sparingu HALOŁŁ !!!
zatem zanotował niezły sparing, który wygraliśmy 1:0
Jak to nie będzie biegał w każdym meczu? To dotyczy może Zlatana, ale nie Pippo, który grę w piłkę po prostu kocha i dla niego każda minuta na boisku to źródło radości. Z PSG starał się, biegał i bardzo mocno się angażował, ale mimo to zmarnował kilka sytuacji, zanotował kilka strat i generalnie nie pokazał nic pozytywnego. W Milanie zwyczajnie szkoda by było stawiać na niego, mając na ławce bardziej perspektywicznych graczy. To zupełnie inna sytuacja niż w Juve, gdzie akurat w napadzie jest deficyt i Del Piero mimo wieku jest tam i tak najlepszym napastnikiem. Poza tym, Del Piero naprawdę wciąż jest w formie.
Myślę, że w klubie z środka tabeli Serie A Pippo mógłby jeszcze pograć nawet ze dwa lata i strzelić sporo bramek. Jednak Milan nie może czekać, że może kiedyś jeszcze zabłyśnie jego genialna intuicja i instynkt, że kiedyś wreszcie strzeli... nie na tym poziomie.
zatem oceniamy gre piłkarza po jednym meczu sparingowym przed całym długim sezonem ? dobrze ze sobie tyle sytuacji stworzył
szary rozegrał aż 28 meczy, Inzaghi nie dostał żadnej szansy, bo wpuszczanie go w 93 minucie to chyba nie jest przejaw wiary w zawodnika i szansa na wykazanie
AFAIR Inzaghi w meczu z PSG grał dłużej niż 5 minut - i doskonale pamiętam, jak tam grał - był strasznie wolny, nie potrafił minąć nawet 1 gracza rywala, do tego wszystkie okazje, jakie miał, zmarnował.
Więc jaki jest sens wstawiania takiego gracza do ważnych meczy o punkty? Czasu się nie oszuka, takie jest życie - a Pippo chyba zapomniał, że nie mamy już roku 2006 czy 2007...
nie myśl że Inzaghi biegał będzie w każdym spotkaniu takim jak sparing z PSG
przede wszystkim Inzaghi jak grał to ostatnie 5 minut, więc trudno było mu cokolwiek zdziałeć..
allegri myślał że wpuści go w ostatniej minucie a on walnie 2 bramki..
każdy dobrze wie jak gra Inzaghi, allegri nie wykorzystał tego w tym sezonie
szary ?? furory wielkiej nie zrobił, może jeszcze się uczy, mógł to robić obok chytrego lisa ale nie na treningach
Nie próbował? Parę razy spróbował... Myślę, że kluczowy mógł być mecz z PSG. Tam z fantastycznej strony pokazał się El Shaarawy, natomiast Pippo miał naprawdę sporo sytuacji i wszystkie zmarnował w bardzo słabym stylu. Był wolny, zagubiony, bardzo łatwo tracił piłkę. We wszystkich innych spotkaniach, w których zagrał wyglądało to podobnie. Allegri miał do wyboru, stawiać na zawodnika bardzo wiekowego, ze słabą szybkością i bez techniki, licząc że się w końcu przebudzi, albo inwestować w młodego, błyskotliwego i obiecującego El Shaarawiego. Trudno mu mieć za złe, że wybrał to drugie.
Abyssostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-02-07
10 maja 2012, 21:46
Może tak jest, ale to się nie uda:
a) z Allegrim,
b) w Milanie,
c) z obecną formą
0
mistrzMALDINIostatnio aktywny: 1 dni temu, 2025-02-15
10 maja 2012, 21:15
W niedzielę będę płakać.... Pożegnanie Pippo, Seedorfa, Nesty.... FORZA PIPPO!
Mimo całej miłości do tego piłkarza wiem, że musi odejść, bo zespołowi może dać teraz niewiele pod względem czysto piłkarskim.
Mark Hughes strzelał bramki w Blackburn do czterdziestki. Teddy Sheringham w Championship strzelał nawet po czterdziestce...W jakimś innym klubie Serie A Pippo na pewno byłby wartościowym zmiennikiem.
Chciałbym żeby został ale skoro uważa że jeszcze może coś pokazać to lepiej dla niego jak odejdzie bo w Milanie zagra ze 4 mecze w sezonie... no i kilka na zmiennika
Niech da radość sobie i kibicom w jakimś klubie Serie A. Na pewno są takie, które przyjmą go z otwartymi ramionami. Jego radość z gry jest niesamowita i zaraźliwa, ale nijak nie jest możliwe, żeby dalej grał w Milanie...
Moze grac kilka lat - zalezy czy kilka to 2 czy kilka to 5 :) Pippo nadal sie cieszy jak junior gdy gra jednak to juz nie ten poziom a przedewszystkim wiek na piłke na najwyzszych obrotach .