Wygrana na koniec sezonu.
AC MILAN – AC MONZA 2:0
W oficjalnym komunikacie AC Milan poinformował, że w wyniku silnego starcia na wczorajszym treningu Mattia Cadara doznał urazu lewego kolana. Dziś został poddany zabiegowi rekonstrukcji więzadła przedniego krzyżowego. Operacja, którą przeprowadził profesor Pier Paolo Marinai w obecności lekarza klubowego, Mario Bozziego, przebiegła bez komplikacji. Czas powrotu zawodnika do zdrowia to 5-6 miesięcy.
Wiadomo, że czasem każdy z nas napisze coś pod wpływem emocji, bo wszyscy jesteśmy sfrustrowani tym co gra nasz zespół, ale zachowajmy trochę obiektywizmu. Też zdarza mi się napisać bzdurę, że lepiej nie awansować do LM niż zrobić z siebie tam pośmiewisko, ale kiedy emocje opadają wcale tak nie myślę. Dobrze wiem, że brak LM będzie oznaczał brak funduszy, a to się wiąże ze sprzedaniem kilku czołowych graczy. Nie muszę chyba wspominać, że w takim wypadku znowu nie awansujemy w przyszłym sezonie. Różnica polega na tym, że rozumny kibic potrafi przyznać, że wystrzelił z jakąś głupotą będąc pod wpływem słabego meczu itp, a zwykły hejter brnie w swoje brednie bez zastanowienia cały czas, powielając te same posty pod każdą wiadomością na serwisie...
Nikt nie wie jak wyglądają treningi, ile ich jest i czy są cięższe od innych, ale i tak gadają. Taki żywot hejtera.
Skoro są tak niby zajechani, to czemu nie ma tyłu kontuzji mięśniowych co w Juve?
Obwinianie lekarzy to już inny poziom głupoty, który się niestety często zdarza.
Przyczepiliście się Caldary, a ja mówię również o całym zespole, że to nie był dobry pomysł. Nie będę pisał tego samego trzeci raz, bo taki Miszcz i tak sobie przekształci jak chce. Radziłbym brać pół dawki.
O dawkach się lepiej nie wypowiadać gdy posty wskazują na rozdwojenie jaźni. Potrafisz większość posta napisać w świetny sposób by na koniec spuentowac to np. jak wyżej. To samo było z analizami. Ludzie tu są po to by dyskutować, więc bierz odpowiedzialność za to co piszesz, a nie pieprz głupoty, że ktoś coś przekształca.
Fakty są takie:
- postawa drużyny na boisku to wina trenera, przynajmniej w większej części.
- degrengolada klubu w ostatnich latach to wina kolejnych zarządów.
- pechowa kontuzja to pechowa kontuzja. Ani lekarze ani trener NIC nie zawinili. W tym sezonie większość kontuzji to urazy mechaniczne. Mięśniowych jest bardzo mało i daleko nam do takiego Juve.
Trafiajcie dobrze z krytyką, to nikt się czepiać nie będzie.
Kontuzje, urazy to część sportu, to prawda. Mają zaplanowane treningi i nie przewidzisz czy coś się komuś stanie, czy też nie. Tylko dziwnym zbiegiem okoliczności informacja była najpierw o dodatkowym treningu karnym, a potem - oczywiście przypadkiem, że Caldara nie zagra przez pół roku.
Przecież to nie jest tak, że ja bronię piłkarzy, bo naprawdę też mam już ich czasem dosyć, patrząc na zaangażowanie, a raczej jego brak. Wina dzieli się na trzy części. 1/3 to piłkarze, 1/3 to Gattuso i 1/3 to zarząd. Tutaj nie ma cudów. Tylko krytykuję Gattuso za dodatkowy trening, który mógł odpuścić. Szkoda Caldary, bo defensywa Romek-Caldara byłaby na trzy mecze (najważniejsze mecze) bardzo potrzebna. Piszę trzy, bo wiemy, że kapitan z Bologną nie zagra. Zapata solidny, ale Musa jakoś mnie nie przekonuje. Ciężko sobie wyobrazić zero z tyłu. Nie mam nic do tego, że Rino dał Caldarze zagrał z Lazio w pucharze, bo zagrał dobre spotkanie na tle innych, ale katowanie ich (NIE TYLKO CALDARY), wszystkich... Przechodzi samego siebie. 4 mecze do końca, które mogą nam dać upragnioną Ligę Mistrzów (paradoksalnie nadal mamy bardzo spore szanse - przeciwnicy grają z trudnymi zespołami, a my mamy w teorii najłatwiejszy terminarz).
Oczywiście, żeby nie było tylko, że atakuje Gattuso - tej bandzie indywidualistów również się nie chce. To widać. Grają jak Manchester United w ostatnich dniach Mourinho. Moim zdaniem granie w ogóle na zwolnienie nie powinno mieć miejsca nigdy. Mają płacone takie pieniądze, że jakby złączyć 30 użytkowników z tego forum i dodać ich wynagrodzenia, to nawet nie wyjdzie połowa tego, co oni dostają. Jeżeli sądzą, że klub/trener za dużo od nich wymaga to niech przestaną grać w piłkę...
Tylko wszyscy psioczą na Gattuso, bo łatwiej i szybciej zmienić trenera niż cały skład. Może z nowym trenerem zaczną grać lepiej, nie wiem, ale decyzja o dodatkowym treningu jest dla mnie chora, bo oni po zwykłych treningach są cholernie zmęczeni, a teraz... Bardzo mi szkoda Caldary, bo ambicja naprawdę stoi bardzo wysoko. Widać, że z tej mąki będzie chleb. Cóż, nie pozostało nic innego jak czekać na jutrzejszy mecz i przyzwoity rezultat, bo styl się nie zmieni w ciągu kilku dni/kolejek. Nadal będzie kopanie się po czole, ale żeby chociaż dało to trzy punkty.
@Cmentarz - Ty za to pokazałeś swój poziom wybitnie, swoim merytorycznym postem pokazałeś że masz w głowie ale co najwyżej siano.
Więzadła można zerwać nawet bez starcia, niestety wiem to z autopsji.
Błagam, skończmy ten temat i wróćmy do zwykłego krytykowania trenera, a nie szukania czegoś na siłę, bo to jest mega żenujące jak dla mnie.
Mattia Caldara has picked up an injury following a collision in training yesterday.
Przetłumaczcie sobie, co znaczy "forte scontro di gioco". Albo sprawdźcie definicję "collision".
A poza tym ostra gra na treningu musi mieć miejsce, bo jak inaczej potem umieć ją zastosować w czasie meczu. Caldara po prostu miał pecha.
Jednakże kolizja nie musi koniecznie oznaczać wielkiej siły :)
Nie mógł znaleźć innego sposobu na ukaranie francuskiego zawodnika, jak i całego zespołu? Tylko katuje ich przed najważniejszymi meczami sezonu. Zobaczycie, że w poniedziałek nogi będą im dupą wychodzić... No i nie zapominajmy o Caldarze, który przez fantastyczną decyzje trenera sobie już nie pogra przez dłuższy okres czasu.
Osiągacie kolejne dno, jeżeli przypadkowe starcie i pechową kontuzje zwalacie na trenera. Brak mi słów normalnie...
Podpowiedź - NIC
Nic, ale jakąś masz pewność, że gdyby nie było tego, durnowatego treningu, to Caldara nie zerwałby tego? Każdy trening to większa szansa na kontuzje - końcówka sezonu, najważniejsze mecze, a Rino ich na nie naraził, proste.
Dajcie sobie spokój z szukaniem problemów i spisków tam gdzie ich nie ma. Mamy już aż nadto zmartwień.
xD jakby było to na treningu bez kary to też wina trenera?
ręcę opadają na takie bullshity
Gdyby się to stało na zwykłym treningu, który był zrobiony zgodnie z planem, to raczej nikt by nie miał bólu dupy. Tylko to się stało na treningu, który nie musiał być robiony - lol?
To tak samo jakbyś nie wiem, robił w stolarni 8 godzin i by Ci się nic nie stało, ale szef kazałby Ci zostać 15 minut dłużej i uciąłbyś sobie wtedy rękę. Lol?
Prawda jest taka, że szukacie na siłę problemów i powodów by się dopieprzyć do trenera. Tymczasem kontuzja była zwykłym losowym zdarzeniem, nie mającym nic wspólnego z tym, że Gattuso jest kiepskim trenerem/amatorem/betonem czy co kto tam sobie uważa, ani też z tym, że akurat ma miejsce karny obóz.