MILAN W PÓŁFINALE PUCHARU WŁOCH!
Paolo Maldini udzielił wywiadu telewizji DAZN, w którym odniósł się między innymi do swoich relacji z trenerem Gattuso: "Trzeba zawsze szanować osobę, z którą staje się twarzą w twarz. Obaj jesteśmy w klubie po to, by wszystko dobrze działało. Możemy mieć różne zdanie na dany temat, ale nasza relacja pomaga przezwyciężyć trudne chwile. Muszę dokonać chłodnej oceny jego pracy. Pełnimy różne role, nie jesteśmy już kolegami z drużyny. Moja rola? Dyrektor ds. rozwoju strategicznego obszaru sportowego mówi wszystko i nic. Leonardo przejął funkcję działacza - nie tylko dyrektora sportowego - w całej rozciągłości i zaprosił mnie, bym mu towarzyszył w tej nowej przygodzie. Definicja roli jest mało istotna, liczy się to, że stoimy na czele sektora sportowego. To wspaniałe wyzwanie, bardzo emocjonujące. Moje życie sportowe zawsze było związane z tymi barwami, z tym miastem, więc w ten sposób koło się zamyka. Wydawało się to naturalne, ale nie było powiedziane, że faktycznie się wydarzy. Kolejne cele? Sprawić, by Milan znów odgrywał znaczącą rolę. Być może będzie trzeba trochę czasu, ale naszym celem jest własny stadion - niewykluczone, że wspólnie z Interem - na wysokim poziomie. Krótko mówiąc, jest to długoterminowy projekt. Syn Daniel? To pierwszy ofensywny gracz z dynastii Maldinich, jedyny z takimi cechami - trequartista i strzelec. Też praktycznie jest obunożny jak ja. Widzę trochę siebie w jego charakterze, widać też wpływ genów w jego poruszaniu - tak jak ludzie dostrzegają moje cechy w moich synach, tak samo dostrzegali we mnie cechy mojego ojca".