Gattuso zachował się tak jak przystało na jego charakter. Właściwa decyzja, nic na siłę. Jeśli chce grać za granicą to czemu nie. Niech dalej robi to co uwielbia, co sprawia mu radość.
Powodzenia Rino!
To całkowicie normalne. Starzy odchodzą, młodzi prztchodzą. Poprzedni Wielki Milan (który również ja pokochałem) nie miał już racji bycia.juz od kilku sezonów Ci gracze powinni odchodzić ale pojedyńczo tak aby dać możliwość znalezienia kogoś na ich miejsce.
Każdy kibic tęskni do czasów gdy Milan składał się z samych perełek gdy każdy zawodnik znał swoje miejsce w drużynie. Tamta drużyna potrafiła zaskoczyć przeciwnika, zagrać piękny mecz który nie był zwykłym meczem a wystawną sztuką.
Teraz Milan jest europejskim przeciętniakiem. Trzeba wierzyć jednak, że zarząd wie co robi i wszystkie te decyzje zaowocują i znów zobaczymy Wielki Milan.
szkoda że tylu na raz. Zgodnie z zachowawczą polityką transferową Milanu w pewnym momencie zarząd przesadził i przedłużał kontrakty z kim popadnie.
Teraz zacznie się łatanie dziur. Jeśli piłkarze typu Flamini zostaną bo są trochę młodsi niż Seedorf czy Gattuso to nie wiem już co myśleć.
Po sezonie zobaczymy czy mała rewolucja przyniosła pożądany skutek.
0
gorylmagilaostatnio aktywny: 4 lat temu, 2021-04-15
12 maja 2012, 09:39
Wychodzi na to, że zamiast w kinie to będziemy oglądać na boisku Zmierzch tytanów :(
Niestety muszę zgodzić się z przedmówcą, z drużyny która podbiła moje serce nie ostał się praktycznie żaden zawodnik, nie licząc Ambro lub ewentualnie Abiattiego . Od kilku dni jestesmy zalewani coraz to gorszymi widomosciami. o ile jestem wstanie przyjąć do wiadomosci fakt, że niezbędne jest odswieżenie zespołu, o tyle nie dociera do mnie fakty, że tacy zawodnicy opuszczają zespół, zamiast zakończyć w nim karierę. Oliwy do ognia dolewa fakt, że każdy z takich zawodników jak szewa, pirlo, nesta, gattuso, seedorf, inzaghi jest i zawsze będzie legendą Milanu, to styl w jakim pożegnano się z Paolo Maldinim wskazuje na brak zrozumienia poswięcenia, jakim Mój kapitan zawszę się wykazywał się przez całą karierę. Biorąc pod uwagę decyzje wyżej wymienionych piłkarzy rozumiem wagę czynników finansowych, jednakże warto by zwrócić uwagę na problem niesmiertelnosci w pamięci wiernych kibiców. Wielu kibiców powie, że za jednym czy drugi piłkarzem nie przepadało, jednakże wydaje mi się że nie ma prawdziwego kibica Milanu, który nie czułby utraty cząstki siebie po takich druzgocących widomosciach. Jak dla mnie budowany mit o wielkiej rodzinie Milanu upadł wraz z odejsćiem tych legend, co niestety powoduje u mnie lekką utratę zaufania dla zarządu i stawia poważne zapytanie o przyszłosć klubu. Kończąc mój długi i prawdopodobnie nudny wywód chce powiedzieć, że pomimo faktu że Pato jest jednym z moich ulubieńców, to czuje duży niesmak zwracając uwagę, że staje się jednym z bardziej doswiadczonych Milanistów, a możliwosć jego odejscia podważa isnienie wszelkich autorytetów, na których budowany był zespół. W czasie, który potrzeba sukcesu jest ważniejsza od wartosci oferowanych przez klub w moim przypadku pozostaje w mej głowie specyficzne pytanie czy dalej slepo kochać czy spojrzeć na piłkę jako biznes którym stała się niewątpliwie w ostatnich latach współczesna piłka.
Stracić takich to wielka strata. Ale ich czas już nadszedł. Cieszę się, że odchodzą ale i mam wielki smutek w sercu, że nie zobaczymy ich w barwach Milanu.