Grazie Mister!
Mattia Caldara, który jest w trakcie rehabilitacji po kontuzji więzadła krzyżowego w kolanie, wypowiedział się dla Milan TV:
"Moja forma? Czuję się dobrze, od półtora miesiąca przebywam w Rzymie. Pierwsze 20-25 dni były dla mnie bardzo ciężkie zarówno fizycznie, jak i mentalnie, ale teraz jest już dużo lepiej. Niedługo przejdę testy i zobaczymy, w jakim jestem punkcie, ale czuję się dobrze".
"Sezon? Nie wszystko jest do wyrzucenia. Przede wszystkim przy pierwszej kontuzji nauczyłem się więcej o sobie samym, lepiej poznałem mój organizm, zacząłem trenować w inny sposób, zrozumiałem, gdzie tkwią moje wady, postawiłem bardziej na elastyczność, niż na siłę. Zmieniłem to i owo także w fazie rozgrzewki. Drugi uraz to był wypadek, nie mogłem nic z tym zrobić, muszę zacząć od nowa, ale wiem, jak mam trenować".
"Conti? Jak tylko doznałem urazu, Andrea powiedział, że będzie łatwiej niż za pierwszym razem. Znał mnie i twierdził, że świetnie dam sobie radę. Po operacji dzwonił do mnie codziennie, żeby się dowiedzieć, jak się czuję, jak to przeżywam, bardzo dodawał mi otuchy".
"Lektura? W tej chwili czytam książkę o emblematycznym tytule Idealny rok. To książka, którą zacząłem czytać niedawno, pomaga mi, sprawia, że czas szybciej płynie, odciąga moje myśli o tego, co przeżywam, podoba mi się".
"Milan-Lazio? Ten mecz był bardzo ważny, bardzo go przeżywałem, nie grałem od bardzo dawna. Kiedy wyszedłem po schodach z tunelu i zobaczyłem pełny stadion, poczułem, jakbym spełniał marzenie z dzieciństwa - wyjść na murawę, zobaczyć La Scala del Calcio i tam zagrać. Tych emocji brakowało mi przez cały rok i nie mogę się doczekać, by znów to poczuć najszybciej jak się da".
"Co dalej? Mam nadzieję, że kolano wróci do stanu wyjściowego jak najszybciej i równie szybko będę mógł wrócić do treningów z kolegami, a potem powoli odzyskam formę i będę mógł grać z ciągłością".
"Ambicje? Pozdrawiam wszystkich kibiców Milanu, przepraszam Was za ten rok, był dla mnie trudny, ale nie mogę się doczekać powrotu i tego, by pomóc drużynie wrócić tam, gdzie jej miejsce, czyli do Ligi Mistrzów. Wiem, że będzie trudno, ale na pewno dam z siebie wszystko, pozdrawiam wszystkich i zawsze Forza Milan!"
W dzisiejszym wywiadzie opublikowanym w La Gazzetta dello Sport Mattia Caldara powiedział jeszcze między innymi: "Paolo Maldini? Zawsze dużo ze mną rozmawiał i czuję zawsze jego zaufanie. Obecność człowieka, który tworzył historię Milanu to zawsze ogromna motywacja. Dzwonił do mnie też po kontuzji, zawsze był bardzo obecny. Zmiana numeru 33? Tak, myślę o tym, ale jeszcze nie wiem, jaki inny wezmę".
fotka sprzed tygodnia gdzie Allegri gościł u swojego mentora Galeona ^
I ponoć też Allegri polecał Giampaolo Maldiniemu
Widzę,że Marcos Salinas ciągle w wysokiej formie.Chłopie co Ty bierzesz?