Źródło?

Vito Angele.

Na twitterze pan Ćwiąkała uważał, ze to odkrycie sezonu w la liga ten Chilijczyk. No ale tu nikt nie oglada La Liga, wiec noname. Panowie spójrzcie z drugiej strony, Izzo jest po fenomenalnym sezonie w Torino, a jakby jakaś Valencia sie nim zainteresowała to tez byłby dla nich zwykły no-name z Włoch , a fani Serie A wiedzą jak grał :P

Nie tak bo 20 mln? Lol, nie przesadzajmy

Gosc na Twitterze który jest fanatykiem ligi holenderskiej i belgijskiej mówi że 20 mln za tego gościa to idealny interes dla PSV , bo gość gra 5 meczów dobrych a następnie 10 słabych.

Suso na jedną połowę sezonu, on na drugą ;)

KKP19
spoko, tylko niech kontraktem też się podzielą na pół :-)

W plotkach napisali również że temat jest nieaktualny dopóki nie sprzedadzą któregoś z lewych obrońców.

Wolly w takim razie trzymam kciuki żeby nie sprzedali żadnego lewego obrońcy :D

Mamy ogarnięty zarząd i kilka pozycji do wzmocnienia, mam szczerą nadzieję i wierzę, że właśnie nimi się zajmą. Na lewej obronie mamy trzech graczy, póki co nie wiadomo jakie plany ma wobec nich nowy trener. Póki co wiemy tylko co należy wzmocnić i widać, że Maldini szuka tych graczy na te pozycje. Odnośnie sprzedaży to w tej chwili my oraz media możemy strzelać ślepakami. Do czasu aż pojawi się konkretna oferta za kogoś.

Równie dobrze mogą zostać i Strinic i Laxalt. Strinic mógłby chyba grać nawet na środku obrony od biedy.

Tak to już niestety jest. Mój kumpel jest fanem Manchesteru United, w ogóle nie ogląda ligi włoskiej i Juventusu, ale Dybalę by u siebie widział. Tak to już wygląda. :D

Póki nie sprzedali mu filarów drużyny punktował dobrze, choć styl gry był raczej wyrachowany i oszczędny. O ile mnie pamięć nie myli na stronie był żegnany raczej z ulgą, niż niepokojem o przyszłość, ale tak samo było z Ancelottim. Ja dobrze wspominam Allegriego, ale nie chciałbym jego powrotu do obecnego - młodego, nieuformowanego, niedoświadczonego - Milanu.

Dziękuję za szybką odpowiedź. Uważasz, że z Allegrim na ławce i składem jaki był w 2011 (czyli w sezonie mistrzowskim) dzisiejszy Juventus byłby zdetronizowany? Może to trochę pokręcone pytanie, bo z roku na rok piłka nożna zalicza progres. Ja generalnie akceptuję brak stylu i kopanie się po czole dopiero przy dobrych wynikach. Jeżeli nie ma stylu i nie ma punktów/trofeów - to wtedy należy danego szkoleniowca pożegnać. Np, gdybym był fanem Juve, to nie narzekałbym na Maxa, chociaż świeżość na ławce na pewno się przyda w Starej Damie.

Na pewno mógł więcej zrobić w Lidze Mistrzów. Bo o ile odpadnięcie po wydrukowanym meczu z Barcą w drugim sezonie można zrozumieć, to porażka z Tottenhamem w 1/8 w sezonie 2010/11 to był dramat i nie powinna mieć miejsca. Generalnie tak jak mówił kolega. Punktowanie na dobrym poziomie, często gęsto wymęczone punkty, ale były. Chociaż zdarzały nam się mecze, że człowiek przecierał oczy ze zdumienia, jak np z Parmą 4-0, z Interem 3-0, czy pierwszy mecz Maxa z Lecce (pamiętam, że po tym meczu w ciemno dawałem nam mistrza, bo dawno nie widziałem takiej gry w wykonaniu Milanu, gdzie po 30 minutach było 3-0 :D). Generalnie zabrakło trochę wyrachowania pod koniec sezonu 2011/12, bo powinniśmy mistrzostwo obronić, ale frajerzyliśmy na potęgę łatwe mecze w końcówce. Trzeci sezon po odejściu senatorów i wyprzedaży kluczowych zawodników zrobił ponad stan, bo zajął trzecie miejsce, no a z kadra jaką miał w ostatnim sezonie, to nawet Klopp by do Ligi Mistrzów nie wszedł. Ogólnie to myślę, że realnie patrząc wynik nie był zły, ale powinien obronić mistrzostwo i przejść Tottenham w LM. Raczej wątpię, że teraz by się sprawdził ze swoim stylem, nie mamy chyba piłkarzy którzy zagraliby w tak cyniczny sposób cały sezon. No a czy zdetronizowaliby Juventus, to nie da się powiedzieć.

Również dzięki za odpowiedź. Allegri nigdy za swojej kadencji nie grał wszystkich meczów w sezonie pragmatycznie. W Juventusie to samo. Sporo oglądam meczów w Serie A tych lepszych zespołów (Juve, Napoli, Inter, Roma) i czasami Juventus się fajnie oglądało. Np, rewanż z Atletico, rozbicie drugim składem Udinese 4:1, albo bodaj sezon temu - 7:0 z Sassuolo. Już nie o sam wynik chodzi, ale każda akcja była skuteczna. Mam wrażenie, że Allegri to taki trener, który punkty Ci zapewni, ale pewnego poziomu nie przeskoczy. Na arenie międzynarodowej na pewno mógłby zrobić więcej. Uważam, że ta dotkliwa porażka z Realem w finale nie powinna mieć miejsce. Królewscy byli do oklepania wtedy. Niemniej jednak fachowiec pełną gębą.

Szkoda, że po tym sezonie nie mogę mówić tak o Milanie - nie było takiego meczu, żebym przecierał oczy ze zdumienia. Były moment (5/10 minut w trakcie spotkania), ale cały mecz? Nigdy. Miejmy nadzieję, że Giampaolo to zmieni.

patoo_07 dokładnie pamiętam ten mecz z Lecce xD ale przyjemność była oglądając tamten mecz

Ja z czasów Allegriego zapamiętałem wspaniała taktykę pt "laga na Zlatana może coś zrobi".

Mógłby styl, punktowanie i koszulki z tamtych czasów wrócić.

Od siebie dopisze że jego Milan z mistrzowskiego sezonu nie miałby szans z Juve Allegriego

Pamiętam, że w pewnym momencie wszyscy błagali wręcz o odejście Allegriego tak samo jak z Gattuso ostatnio. Tyle, że wtedy nikt się raczej nie spodziewał co nasz czeka w najbliższych latach :P

Odejście Allegriego po serii wielu kompromitacji jesienią 2013 roku, zwieńczonej klęską z Sassuolo i show Berardiego na początku roku 2014 przyjąłem z ulgą. Na tamten moment współpraca Maxa z Milanem nie miała już sensu. Nie było już wcale tej tzw. chemii w szatni. Tak w ogóle, to kolega patoo_07 bardzo trafnie te lata 2010-2014 opisał. Brak obrony scudetto w 2012 roku wielu zrzuca na karb fatalnego błędu sędziego w pojedynku z Juventusem na San Siro, ale tak naprawdę, to po tym lutowym meczu jeszcze wszystko było w naszych rękach. Sfrajerzyliśmy w końcówce, a przegrane 6 maja 2012 roku derby Mediolanu po koncercie Milito ostatecznie nas przekreśliły. W Lidze Mistrzów Max radził sobie całkiem nieźle. Wygrać 2:0 z Barceloną, tak jak w lutym 2013 roku, dysponując takimi piłkarzami, to był nie lada wyczyn. Z drugiej strony walenie głową w mur z Tottenhamem na przedwiośniu roku 2011 czy dekoncentracja w rewanżu z Arsenalem rok później też nie wystawiają najlepszego świadectwa Maxowi. O klęsce na Camp Nou w dniu 12 marca 2013 roku wolę w ogóle nie wspominać. No, ale poza tymi trzema przykładami, jak na skład, którym dysponowaliśmy, w Champions League Milan osiągał niezłe rezultaty. Ogółem lata Allegriego oceniam w tej chwili znacznie pozytywniej niż oceniałem je wówczas, kiedy Milan był już wyraźnie słabszy niż w czasach Ancelottiego i człowiek jeszcze mierzył wszystko dawną miarą.

"Może grać jako trequartista, albo drugi napastnik". Staty ma dobre + wszechstronny. Na dodatek młody i tani. 20 melonów w tych czasach? Ogólnie, ja bardzo cenię zawodników, którzy mogą grać na kilku pozycjach. Oczywiście - na każdej pozycji na przyzwoitym poziomie.

Tamten to o Guerreiro, a nie Pereiro...

Ktoś tu nie szanuje Pana Kaczyńskiego xd od siebie dodam, że mi podobała się gra Borubara

No racja :D Sorki, zapomniałem o tym klasyku :)

Lech mówił niewyraźnie po prostu, czasem wręcz bełkotał. O ile "Pereiro" rzeczywiście powiedział, to "Borubar" powstał z niewyraźnie wyartykułowanego wyrażenia: "ale dobry był także nasz bramkarz Artur Boruc bardzo".

Tak. Obaj są z Ameryki Południowej