Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Jedyna pewność przed meczem z Brescią jest taka, że zobaczymy Milan ustawiony inaczej niż w meczu z Udinese - pisze La Gazzetta dello Sport. Pierwszym zamysłem trenera Marco Giampaolo było postawienie na taktykę 4-3-3, ale do pojedynku z beniaminkiem zamiar ten może jeszcze ulec zmienia. Według mediolańskiego dziennika, szkoleniowiec myśli teraz także o formacji 4-3-2-1. Dzięki tej "choince" Suso - grający za plecami Krzysztofa Piątka - miałby wsparcie w postaci drugiego trequartisty (prawdopodobnie Hakana Calhanoglu) i mógłby grać tak jak lubi, a więc nieco szerzej.
Paqueta - Bennacer - Kessie.
Sam pomysł oceniam pozytywnie, ale jak będzie to zobaczymy. Oczywiście za tego Hakana wolałbym kogoś innego, ale jak się nie ma co się lubi...
Włosi piszą, że Giampaolo idzie drogą Sarriego, który też zaczął z taktyką 4-3-1-2 i również na samym początku ją wyrzucił do kosza. Jeżeli ma się to skończyć choć w połowie tak dobrze jak w Neapolu, to ja jestem za.
Ogólnie emocje po meczu już opadły, więc na chłodno można to wszystko ocenić i tak naprawdę nie widzę tu powodów do wielkiego niezadowolenia.
Oczywiście dalej brak lewego skrzydłowego i topowego pomocnika, który by usadził w końcu Hakana (marzy się Pellegrini).
Jednakże na pewno całe letnie przygotowania nie pójdą na marne. To tylko (albo aż) formacja. Wiele konceptów pozostanie takich samych zapewne, tylko ustawienie i schematy w ataku się zmienią.
Myślę, że nie bez powodu chcieli Theo i nie bez powodu mówi się raczej o "ciaśniejszym" 4-3-3 niż takim jak mieliśmy wcześniej.
Jestem dobrej myśli... jeszcze...
Po prostu ochłonąłem po niedzielnej rozpaczy i myślę, że nie ma sensu na nikim jeszcze stawiać krzyżyka.