Zvonimir Boban wypowiedział się dla Sky Sport po zamknięciu okienka transferowego we Włoszech: "To było ciężkie mercato. Mam nadzieję, że FIFA trochę je skróci. Stresuje się drużyna, stresuje się trener, piłkarze przychodzą i odchodzą. Rebić? To zawodnik posiadający mocny charakter i wielką siłę. Potrafi pełnić różne role na boisku. Pokazał, że może grać na najwyższym poziomie. Może występować na skrzydle, jako cofnięty napastnik albo jako samodzielny atakujący, bez ograniczeń. Krótko mówiąc - może zagrać na różnych pozycjach, To poważna osoba i profesjonalista, bardzo się rozwinął, również technicznie. Szybkość i mocny strzał posiadał już wcześniej, do tego zrobił duże postępy. Cieszymy się, że jest z nami. Mercato i młodzi gracze? Taka jest strategia Milanu jako przedsiębiorstwa. Ale to Milan. Dobrze, że są u nas młodzi, ale musimy mieć też piłkarzy z doświadczeniem i siłą. Kilku takich mamy w zespole, niektórzy młodzi stali się liderami. To dobra mieszanka. Mamy wielu młodych, być może przydałby się jeszcze ktoś bardziej doświadczony. Jesteśmy pewni, że zespół bardzo się poprawi. Nasza gra też się poprawi i Milan wróci tam, gdzie być powinien. Jesteśmy jednak w trakcie procesu, który postępuje stopniowo. Kibice Milanu czekają już od dawna. Ani ja, ani Paolo nie chcemy długo czekać, aby osiągnąć coś wielkiego. Nie możemy przystać na to, aby zespół dryfował w okolicach środka tabeli. Musimy mieć właściwe ambicje. Nie da się jednak wrócić na dawny poziom w ciągu jednego dnia. Modrić i Correa? Luka to wielki milanista, nadzwyczajny zawodnik, ale transfer nie był prawdopodobny. Być może miał wielką pasję, aby dołączyć, ale nigdy nie doszliśmy do żadnych konkretów. On nie chciał opuszczać Realu po słabym sezonie i to mu się chwali. Co do Correi to nie udało nam się uzgodnić odpowiednich warunków finansowych. Negocjowaliśmy jeszcze w sprawie innych graczy na tę samą pozycję. Kto wie, czy nasz wybór ostatecznie nie okaże się najbardziej trafny dla rozwoju technicznego zespołu. Zobaczymy, mamy dobrą kadrę. Z czasem dowiemy się, czy dobrze się spisaliśmy, czy też nie, ale wierzymy, że mamy zawodników, którzy okażą się bardzo ważni. Elliott? W ogóle z nimi nie rozmawiałem [śmiech]. Dużo pracowaliśmy podczas tego mercato. Byliśmy zorganizowani, chcieliśmy pokazać jasno, że zależy nam na poprawie struktury naszej kadry. Jeden zawodnik za 100 mln w pojedynkę nie zmieni oblicza zespołu".