Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
AC Milan wygrał 1-0 z Hellas w wyjazdowym spotkaniu 3. kolejki włoskiej Serie A. Mecz od początku był szybki i niezwykle agresywny, zawodnicy obu drużyn często faulowali i w wielu sytuacjach wręcz iskrzyło między nimi. W 19 minucie za ostry faul żółtą kartkę obejrzał Stępiński. Sędzia skonsultował jednak swoją decyzję z systemem VAR i postanowił zmienić kolor kartki na czerwony, tym samym polski napastnik musiał zejść do szatni już w 21 minucie spotkania. Gra w przewadze nie przełożyła się w żadnym stopniu na częstsze ataki ze strony gości. Najlepszą okazję mieli piłkarze z Werony, w 27 minucie Verre kapitalnie przyjął długą piłkę od obrońców i w biegu strzelił z woleja ponad bramką! Rossoneri kilka razy znaleźli się blisko pola karnego, ale były to głównie wrzutki Suso i gra w szerz boiska, konkretnego zagrożenia nie udało się stworzyć. Do przerwy mięliśmy na tablicy wynik 0-0.
W drugiej części podopieczni Giampaolo odważniej ruszyli do ataku zamykając gospodarzy na swojej połowie. Debiut zaliczył Rebić, który po przerwie od razu wybiegł na plac gry zastępując Paquetę. Chorwat w 56 minucie miał stuprocentową okazję po wrzutce Suso jednak pogubił się w polu bramkowym w przyjęciu piłki i nic z tego nie wyszło. Chwilę później w słupek mocnym półwolejem z 20 metrów przymierzył Calabria! Mecz ewidentnie się rozkręcił, w 60 minucie to Hellas mógł wyjść na prowadzenie, po wrzutce z lewej strony od Lazovića w słupek z pierwszej piłki trafił aktywny Verre. W 66 minucie Calhanoglu strzelał na bramkę, a obrońca Hellasu zatrzymywał piłkę ręką, sędzia szybko wskazał na jedenasty metr. Do karnego podszedł Piątek i pewnym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie tym samym przełamując swoją niemoc strzelecką! Niesamowite rzeczy działy się w końcówce meczu. Najpierw Piątek strzelił drugą bramkę, ale po konsultacji z VARem gol został anulowany, napastnik reprezentacji Polski wybijał piłkę z rąk bramkarza. W doliczonym czasie gry Calabria faulował na 16 metrze zawodnika rywali za co otrzymał czerwoną kartkę i wyleciał z boiska! Miguel Veloso wykonywał rzut rożny, ale trafił w mur, groźniejsza jednak była dobitka, która minimalnie minęła słupek Gigio. Kibice byli wystawieni na wielką nerwówkę i mimo, że goście grali 70 minut w przewadze liczebnej nie potrafili zdominować rywala i postawić kropki nad "i". Przed piłkarzami i trenerem Giampaolo wciąż jeszcze daleka droga do oczekiwanych rezultatów.
HELLAS WERONA (3-4-2-1): Silvestri – Rrahmani(79' Tutino), Kumbulla, Gunter – Faraoni, Amrabat, Veloso, Lazović – Zaccagni(79' Di Carmine), Verre(67' Pessina) – Stępiński.
AC MILAN (4-3-2-1): G. Donnarumma – Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez – Kessie, Biglia, Calhanoglu – Suso, Paqueta(46' Rebić) – Piątek.
Bramki: 68' Piątek (P)
Żółte kartki: 24' Piątek, 35' Paqueta, 39' Veloso, 65' Gunter, 74' Amrabat, 85' Silvestri, 86' Rebić
Czerwone kartki: 21' Stępiński, Calabria' 90+4
Arbiter główny: Gianluca Manganiello (Pinerolo)
Miejsce: Stadio Marc'Antonio Bentegodi
Miałem na myśli trenera .
Odszczekuje to .
Wstyd i Hańba
JACK I BENNACER TO CHYBA NAJEBANI PRZYJEŻDZAJĄ NA TRENINGI SKORO SĄ POMIJANI
Nie ma sensu komentować co tu nie gra. Literalnie nic.
Jestem przekonany, że taki Paqueta czy Kessie graliby zupełnie inaczej gdyby w naszej drużynie biegali Hernandez, Bennacer, Rebic czy Leao. A tak to ciągle ten sam marazm jak za Gattuso.
Takie scenariusze z jednym celnym strzałem czy nawet bez żadnego celnego strzału (dzisiaj niby jakiś papuć jakimś cudem leciał w stronę bramki według statystyk) to my już widzieliśmy niejednokrotnie. Pora na innych aktorów podczas tych przepięknych dla oka i duszy spektaklów.