Rozczarowanie...
Milan wciąż pozostaje niepewny zdobycia wicemistrzostwa Włoch. W niedzielnym pojedynku po kilku zwrotach akcji Rossoneri zremisowali z Genoą 3:3.
Minister Spraw Wewnętrznych Włoch i jeden z najważniejszych polityków w tym kraju, a prywatnie kibic Milanu - Matteo Salvini, wypowiedział się dla TeleLombardia po przegranych derbach Mediolanu. Oto jego słowa: "Kiedy wygraliśmy ostatnie derby? To była epoka kamienia łupanego... Ricardo Rodriguez słania się na nogach, Suso nie idzie od dłuższego czasu... Ale gdzie jest klub? Ile kampanii transferowych przeprowadziliśmy w zły sposób? Czy wielcy piłkarze z automatu stają się wielkimi działaczami? Poza tym jeśli twoim właścicielem jest fundusz, stajesz się tylko cyferką w komputerze... Uszanowanie dla kibiców Milanu, od lat bronią się tylko oni, ponieważ ten zespół jest śmieszny! Miałem to już przy Gattuso, ale teraz też wątpię, czy to zależy od trenera. Z pewnością nie ode mnie. Jest ktoś, kto płaci, aby wygrywać, natomiast w ogóle nie wygrywa".
i.wpimg.pl/O/644x482/d.wpimg.pl/1583196421--1661377278/matteo-salvini.jpg
Więc to nie Maldiniego i Bobana bym się czepiał, bo oni te transfery przeprowadzili w pozytywny sposób dla drużyny. Jak można oceniać działania zarządu po 4 meczach? Co innego ocena trenera, który idzie uparcie w wystawianie zawodników wypalonych. Pamiętajmy, że Boban i Maldini mają nad sobą jeszcze wyżej przełożonych i nie odpowiadają za wszystkie decyzje. To co robi duet BiM, a gra drużyny z decyzjami trenera to dwie inne sprawy. Poniekąd to właśnie zarząd odpowiada za dobór trenera, ale wyrzucenie Giampaolo w tym momencie to będzie gwóźdź do trumny. Ten klub potrzebuje stabilizacji, a ciągłe zmiany nie wpływają dobrze na to... Nie wiadomo też kto tak naprawdę wybrał trenera... Mam nadzieję, że zarząd z trenerem zasiądą do stolika i przy kawie uzgodnią jakie zmiany i kroki trzeba podjąć zanim będzie za późno.
Ja osobiście w politykę ukierunkowaną przez Elliott pod względem sportowym zwyczajnie nie wierzę i śmiem twierdzić, że w tym sezonie również do LM się nie zakwalifikujemy. Elliott bawi się w uporządkowanie Milanu pod względem ekonomicznym (co jest ważne) i przygotowanie go do sprzedaży. Sfera sportowa znajduje się gdzieś obok tego i według mnie nie stanowi najwyższego priorytetu la funduszu. Salvini w mojej opinii ma więc dużo racji.
Z początkiem września Salvini przestał pełnić funkcję zarówno ministerialną, jak i vicepremierową.
Śledzę tę stronę od dłuższego czasu ale dopiero teraz zdecydowałem się założyć konto. Zapewne jak część z was, zacząłem kibicować Milanowi w pamiętnym finale z Juventusem, przeżywałem wszystkie szczęśliwe jak i te gorsze chwile. W tamtym roku udało mi się być pierwszy raz na San Siro w meczu przeciwko Cagliari (3-0). Myślę więc że tak jak i wy, kocham ten klub i ta miłość będzie towarzyszyła mi do końca życia, niestety z roku na rok, dzieje się coraz gorzej z naszą piłkarską miłością.
Po wczorajszym meczu, ilość negatywnych myśli przytłaczała mnie, dołowała i skłoniła do wylania swoich żali na tej stronie.
Uważam że syf który jest w klubie, można porównać do tego co się dzieje w naszym PZPN. Kolesiostwo, beton i oszczędności żeby nachapać się pieniędzy, a kibiców okłamywać.
Pan Amator Giampaolo jest ślepy, głupi albo po prostu niekompetentny.
Zero myśli taktycznej, pojęcia o piłkarzach czy honor żeby przyznać się do zjeb*nia sprawy i podania się do dymisji.
Zarządowi nie zależy na klubie i trzeba przyjąć to do wiadomości.
Niestety do wiadomości trzeba też przyjąć to że Milan od kilka lat jest ligowym średniakiem a wymagania kibiców są takie a nie inne przez to że to jest właśnie AC MILAN.
Mówi się że człowiek mądry po szkodzie ale szczerze mówiąc już przed zatrudnieniem Giampaolo wiedziałem że to będzie kolejny stracony sezon, od Allegriego nie mamy sensownego trenera (są lepsi i gorsi, ale są po prostu słabi).
Szkoda że możemy tylko pisać, a nie możemy nic zrobić bo jestem przekonany że 90% kibiców, zostawiłaby w klubie Gigiego, Romka, Mussachio, Jacka, Rebicia i Leo. Reszta do wy*ebania, nie zasługują na tą koszulkę, takich kibiców, tą historię i żeby nosić te barwy.
Pozdrawiam i przepraszam za błędy (frustracja).
Zapomniałem o nim. :)
Maldini, Boban itd to byli wielcy mistrzowie ale.nie mają pojęcia o pracy która wykonują takie są fakty .
Gdzie nie ma kota, tam myszy harcują. Wydaje mi się że podobnie może być u nas.
Od 2012 roku jesteśmy w dużym kryzysie i o ile przez pięć lat można było to zrozumieć bo Berlu nie inwestował w klub to od 2 lat ciężko to jakoś logicznie wytłumaczyć.
Przez 5 kolejnych okienek wydaliśmy na transfery naprawde duże pieniądze:
Bonucci - 40 milionów
Andre Silva - 40 milionów
Kalinić - 20 milionów
Calhanoglu - 20 milionów
Biglia - 20 milionów
Musacchio - 15 milionów
Rodriguez - 15 milionów
Conti - 25 milionów
Kessie - 25 milionów
Borini - 5 milionów
Higuain - 10 milionów (wypożyczenie)
Caldara - 35 milionów
Piątek - 35 milionów
Paqueta - 35 milionów
Laxalt - 10 milionów + Lapadula
Castilliejo - 15 milionów + Bacca
Leao - 30 milionów
Bennacer - 15 milionow
Hernandez - 20 milionów
Rebic - piłkarz warty 25 milionów
Łącznie: 450 milionów licząc Rebicia
O odeszli z wartościowych graczy :
Bonucci - 40 milionów
Cutrone - 20 milionów
Locatelli - 10 milionów
Kalinić - 15 milionów
Andre silva - wartość tak jak rebic
Łącznie: licząc silve to 110 milionów, czyli w ciągu 5 okienek wydaliśmy na czysto 300 milionów i nikt mi nie wmówi że to słabe transfery bo większość jak do nas przychodzili to byli naprawdę dobrymi i perspektywicznymi zawodnikami( oprócz kalinicia xd)
Naszym problemem nie jest jakosć transferów ale to co my robimy z tych zawodników po tych transferach. 80% tych zawodników zatrzymało albo nawet cofneło w rozwoju a jedynym zawodnikiem który moim zdaniem się rozwinął jest Musacchio ale to zasługa tego że gra w parze z Romagniolim a za nim gra Donnarumma czyli chyba dwójka naszych najlepszych zawodników i chyba jedynych którym naprawde zależy na Milanie.
Oczywistym jest to że najłatwiej o ten stan rzeczy oskarżać trenera i ja również uważam że powinnismy zatrudnić kogoś kto jest zachartowany w walce o czołówkę w któreś z czolowych lig ( chociaż ten Marcelino) , a nie trenerów bez doświadczenia w walce o chociażby puchary.
Ale nawiązując do poczatku wydaje mi się że nasz problem jest o wiele poważniejszy i płynie z samej góry. Właścicieli nie ma na miejscu czyli nikt naprawdę decyzyjny nie pilnuje interesu, Maldini i Boban czy wcześniej Leonardo są postrzegani przez obecnych piłkarzy jako legendy pilkarskie a nie jako ktoś kto ich zgani albo postawi ich do przysłowiowego pionu, a trenerzy albo nie mają warsztatu (Gattuso- brak doświadczenia) albo po prostu nie mają charakteru i nie potrafią sprawić żeby drużyna za nimi poszła (Montella, Giampaolo). I tak to się u nas toczy taka spokojna sielanka bo przecież zawsze można kolejny rok nazwać przejściowym.
Mourinho 31 mln € (nieosiągalny)
Allegri 13 mln € (nieosiągalny)
I wreszcie Marcelino 6 mln €. Ta kwota jest owszem 3x większa od tej, która inkasuje MG, ale tu może być podobnie jak u Gigio, który jest wart swojej pensji. A tak z drugiej strony to dawać bigli 3,5 za podawanie do
tylu jest ok?! 3,5 + 2 i już prawie mamy z dwóch nieudaczników człowieka, który jest w stanie to uporządkować. Takie pytanie pensja biglii 3,5 to w brutto?