Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Theo Hernandez, który od tego sezonu reprezentuje barwy Milanu, udzielił wywiadu dziennikowi La Gazzetta dello Sport. Oto najciekawsze wypowiedzi obrońcy Rossonerich:
"Przejście do Milanu? To zaszczyt zostać wybranym przez Paolo Maldiniego. On tworzył historię piłki nożnej, nie tylko Milanu. W rozmowie ze mną był bardzo przekonujący. Nie zajęło mi zbyt długo, aby podjąć decyzję i zaakceptować ofertę Milanu. Paolo to mit, jest niedościgniony. To obrońca, który tworzył historię, myślę, że jest wzorem dla każdego".
"Obniżka pensji? Rozmawiałem o tym z moim agentem i od razu byliśmy zgodni. Milan to klub z wielką historią, jeden z najbardziej utytułowanych na świecie. Warto było dokonać takiego wyboru. Mam 22 lata, muszę się jeszcze wiele nauczyć. Przejście do Milanu to kluczowa decyzja w karierze. Chcę tu zostać wiele lat i napisać własną historię. Moje marzenie to wygranie Ligi Mistrzów z Milanem, ale pierwszy krok to awans do kolejnej edycji".
"Ciężki początki sezonu? W piłce wszystko może się zdarzyć i nie wiem, ile czasu będzie potrzeba na powrót do czołówki, ale jesteśmy na dobrej drodze. Mamy dobry zespół i myślę, że już w tym sezonie możemy celować w czwarte miejsce. Nasz zespół jest młody, musimy się poznać, ale są tutaj także bardziej doświadczeni gracze, którzy pomagają pokonywać trudności. W rzeczywistości ta drużyna to miks. Jest wielu zawodników w moim wieku, którzy przeżywają wszystko tak jak ja, ale - jak wspomniałem - są też starsi gracze, piłkarze z wielką osobowością, którzy są bardzo ważni. Pomagają nam poznawać ten wspaniały klub".
"Trener Pioli? Mamy czas, aby nadgonić. Pioli uczy nas wielu nowych rzeczy. To dobrze przygotowany trener i powoli będziemy się piąć w górę. Większa swoboda na boisku? Chyba tak. Mnie się bardzo podoba jego system gry. Najważniejsze jednak to pomagać drużynie i wiem, że nie uniknę też pracy w kryciu rywala. W końcu jestem obrońcą, to mój zawód. Pioli daje nam więcej swobody, ale nie za dużo. We Włoszech ważna jest dobra organizacja gry. Ja przybyłem tutaj, aby zyskać dodatkowe umiejętności. Cały czas się uczę. Lubię grać do przodu i atakować, ale wiem, że muszę też przyswajać inne rzeczy. W fazie defensywnej mogę się jeszcze dużo nauczyć".
"Przeszłość? W Madrycie spadło na mnie wiele obelg i krytyki. Popełniłem parę głupstw, ale dojrzałem jako osoba. To było dla mnie ważne doświadczenie. Łatka łobuza? Tak jak mówię - zrobiłem kilka głupstw, ale jestem młody. W rzeczywistości uważam się za osobę bardzo spokojną i radosną, która lubi żartować. Lubię spędzać czas w domu z moją rodziną i moimi psami. Moja mama dużo podróżuje - trochę czasu spędza u mnie, trochę u brata".
"Kibice na San Siro? Są fantastyczni, atmosfera na San Siro jest wspaniała. Kibice przyjęli mnie z sympatią, odkąd tylko dołączyłem i od razu poczułem się jak w domu".