Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Będąc kibicem Milanu trudno zebrać się w sobie i znaleźć jakieś powody do optymizmu przed niedzielnym meczem z Juventusem. Raz, że sytuacja w zespole rossonerich jest – delikatnie mówiąc – nie najlepsza, dwa, że wyjazd na ten teren oznacza dla mediolańczyków porażkę za każdym razem od 2011 roku. Koniec końców piłka nożna jest jednak nieprzewidywalna i wszystko pokaże boisko.
Choć jak dotąd z turyńczykami na samym szczycie tabeli mocno walczy Inter, to jednak po jedenastu kolejkach to bianconeri zgromadzili o jeden punkt więcej. Pozwolili sobie na stratę punktów tylko dwukrotnie, remisując 0:0 z Fiorentiną oraz 1:1 z Lecce. W Lidze Mistrzów natomiast, póki co mistrzowie Włoch podzielili się punktami z Atletico Madryt wynikiem 2:2 i pod wodzą trenera Maurizio Sarriego cały czas pozostają niepokonani.
Szkoleniowiec z Kampanii w Turynie ciągle musi coś udowadniać i sprawiać, że Juventus będzie utrzymywał się na szczycie. I choć włoski klasyk, jaki bez wątpienia stanowi starcie Milanu ze „Starą Damą”, wyblakł w ostatnich latach z powodu wielkiego kryzysu naszego klubu, to jednak bez wątpienia dla wszystkich kibiców potyczka ta pozostaje kwestią ambicji i prestiżu.
Turyńczycy w niedzielę nie będą mogli polegać wyłącznie na Giorgio Chiellinim, który leczy poważną kontuzję zerwanych więzadeł. Do dyspozycji szkoleniowca pozostanie natomiast chociażby Cristiano Ronaldo, o którym po wyjazdowym zwycięstwie 2:1 na wyjeździe z Lokomotiwem Moskwa mówiło się, że zmaga się z drobnym urazem kolana.
Bianconeri w starciu z mediolańczykami mają wystąpić w formacji 4-3-1-2. Za strzelanie bramek oprócz wspomnianego CR7 w dużej mierze będzie odpowiedzialny także były napastnik Milanu, Gonzalo Higuain. Za plecami wysuniętych zawodników operować ma Federico Bernardeschi.
Jeśli zaś chodzi o linię defensywy, media długo rozważały, czy od początku zdoła wystąpić Matthijs De Ligt, który przed tygodniem zapewnił swojej drużynie wyjazdową wygraną 1:0 w derbach Turynu. Holender ostatecznie doszedł do siebie i ma utworzyć duet stoperów wraz z byłym graczem Il Diavolo, Leonardo Bonuccim.
W Milanie z powodu kontuzji do Turynu nie pojechali Mateo Musacchio, Fabio Borini oraz Samu Castillejo. Dodatkowo podjęto niespodziewaną decyzje w stosunku do Francka Kessiego, który nie załapał się do kadry meczowej decyzją trenera i w ten weekend ma po prostu odpocząć. Pozostali gracze są do dyspozycji włoskiego szkoleniowca.
W trakcie tego tygodnia media donosiły, że mediolańczycy mogą powalczyć na turyńskim stadionie w formacji 3-4-2-1. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że takie ryzyko nie zostanie podjęte i drużyna zostanie na papierze zestawiona w taktyce 4-3-3. Tym razem na prawej obronie szansę ma dostać Andrea Conti, z kolei u boku Alessio Romagnoliego ponownie wystąpi Leo Duarte.
Szansę w przegranym 1:2 starciu z Lazio otrzymał radę Rade Krunić. Bośniak teraz, zwłaszcza pod nieobecność Kessiego, ponownie ma wybiec w podstawowej jedenastce. Drugą linię skompletują Lucas Paqueta i Ismael Bennacer, a w ataku do składu powróci kontuzjowany ostatnio Suso.
Ostatnie spotkanie pomiędzy bianconerimi a rossonerimi miało miejsce 6 kwietnia tego roku. Wówczas w Turynie wygrali 2:1 gospodarze, dla których trafili Paulo Dybala z rzutu karnego oraz Moise Kean. Wcześniej gości wyprowadził na prowadzenie Krzysztof Piątek.
Mecz 12. kolejki Serie A pomiędzy Juventusem a Milanem rozpocznie się w niedzielę, 10 listopada o godz. 20:45 na Allianz Stadium. Sędzią głównym tego pojedynku będzie Fabio Maresca z Neapolu. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
JUVENTUS FC (4-3-1-2): Szczęsny – Cuadrado, Bonucci, De Ligt, Alex Sandro – Ramsey, Pjanić, Matuidi – Bernardeschi – Higuain, C. Ronaldo.
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma – Conti, Duarte, Romagnoli, Hernandez – Paqueta, Bennacer, Krunić – Suso, Piątek, Calhanoglu.
Natomiast to, co robi Cagliari to się w pale nie mieści po 12 kolejkach jak na razie są w pucharach.
WIARA CZYNI CUDA , WIELU SIĘ NIE UDAŁO ALE NAM SIĘ UDA . :)
MILAN PER SEMPRE !
Forza Milan!
Juve 2:0 Milan
Kogo ? Maradonę xd?
Czas weryfikacji tego bullshitu kochani, czas weryfikacji.
rekord też póki co należy do nas:
Milan-Juventus 8–1 (1911–1912)
Forza milan
Coz, przez glowe nie przechodzi mi wygrana w Turynie, ale serce wierzy, ze 1:1 wyszarpiemy. Rozum natomiast podpowiada, ze Juventus gładko sie po nas przejedzie.
Na pocieszenie powiem, że od czasu nowego stadionu Juventusu jak beznadziejnie nie było, to za każdym razem ta porażka w Turynie nie była taka oczywista z przebiegu gry i nie polegała na biciu młodszego przez starszego. Jakieś tam argumenty zawsze mieliśmy, ech.