Kazdy Milanista obawiał się tego meczu, że będzie blamaż. W głowie coś tam ścierkało i była jakaś nadzieja, że a może to ten mecz, który coś zmieni. Może Milan zaskoczy cały świat.
Na pewno zaskoczył samych piłkarzy Juve jak i ich kibiców.
Myśleli że, to będzie spacerek, a jednak nasi wyszli z zaangażowaniem..
To był tylko cud, że Szczęsny miał dobry dzień.

Czegoś brakuje, ale widać poprawę. Może Pioli coś z tego uklepie i jakoś to pójdzie.

Zagraliśmy chyba najlepszy mecz od początku sezonu, dominowaliśmy przez większość meczu, ale jak zwykle zabrakło tej ostatniej części układanki, gola. Szkoda że Szczęsny w tym meczu się tak odpalił, bo gdyby nie on, to spokojnie mielibyśmy 2,3 bramki. Piątek, jak dla mnie ława, jak to się mówi ,,one season wonder'', nie mam pojęcia jak on zmarnował te dwie setki, ale to nie chodzi tylko o ten mecz ale o cały sezon. Pioli jak na razie bardzo pozytywne wrażenie sprawia, widać dyscyplinę i wreszcie jakiś pomysł na grę. Zobaczymy co będzie dalej. Grać tak jak z Juve, ale poprawić wykończenie.

Pioli dużo lepiej niz sie spodziewałem, zwracam honor, obawiałem sie gradu bramek Juve.

W ogóle chciałbym poznać tok myślenia Dzbanpaolo, gdy wystawiał Biglię zamiast Bennacera.

Krzysztof Piątek gorzej oceniony od Paquety ? Dlaczego ? :D Przecież wywalczył kilka sytuacji

Rebiciowi wreszcie nie odskakuje piłka na 2 metry . Nawet zaczął kiwac w biegu. Jak wreszcie zacznie grać bez mokrych majtek to będzie spory pożytek