ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
Trzeba Milanowi oddać, że w ostatnich meczach – z Lazio i Juventusem – prezentował się już zdecydowanie lepiej niż choćby jeszcze kilka tygodni wcześniej. Problem w tym, że nie zdobył w nich ani punktu i sytuacja w tabeli stała się dramatyczna. W sobotę na San Siro przyjedzie przeżywające trudne chwile Napoli. Ten, kto przegra, pogrąży się w depresji…
Przed przerwą reprezentacyjną rossoneri długo walczyli na stadionie w Turynie i na tle mistrza kraju wyglądali naprawdę dobrze, ale cóż z tego, skoro ostatecznie ulegli 0:1. Azzurri z kolei tylko zremisowali u siebie 0:0 z Genoą, co stanowi kolejny kamyczek do ogródka trenera Carlo Ancelottiego i drużyny, która tkwi obecnie w wielkiej niezgodzie z właścicielem klubu, Aurelio De Laurentiisem.
Nie może więc dziwić, że południowcy przyjeżdżają na San Siro z nożem na gardle. Po serii słabych wyników i wobec zajmowania dopiero 7. lokaty w tabeli, żaden z fanów ekipy spod Wezuwiusza nie przebaczy jej kolejnej wpadki. Ale czyż nie to samo mogą powiedzieć Milaniści, którzy widzą swój zespół dopiero na 14. miejscu?
W obu drużynach jest całkiem sporo absencji. Ancelotti nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Kevina Malcuita, Faouziego Ghoulama, Mario Ruiego, Lorenzo Tonellego oraz Arkadiusza Milika. W szeregach gospodarzy zabraknie z kolei narzekających na problemy zdrowotne Leo Duarte, Ricardo Rodrigueza, Fabio Boriniego i Samu Castillejo, a ponadto zawieszonych za nadmiar żółtych kartek Ismaela Bennacera i Hakana Calhanoglu.
Nie może więc dziwić, że obaj szkoleniowcy muszą się posiłkować w paru przypadkach innymi nazwiskami niż zazwyczaj. W szeregach Napoli możemy spodziewać się występów m.in. Elifa Elmasa, Sebastiano Luperto czy Hirvinga Lozano. Nie zabraknie także reprezentanta Polski, Piotra Zielińskiego, którego golkiper mediolańczyków, Gianluigi Donnarumma, zna doskonale, gdyż po jego strzałach wyciągał piłkę z siatki już czterokrotnie w karierze.
Rossoneri? Na pewno należy oczekiwać gry Lucasa Biglii i Giacomo Bonaventury, którzy wskoczą w miejsce kartkowiczów. Ten drugi wygrał rywalizację z Ante Rebiciem i Rafaelem Leao. Na pozostałych pozycjach do jedynej zmiany ma dojść na środku obrony, gdzie po urazie wraca Mateo Musacchio. Miejsce na szpicy ataku utrzyma Krzysztof Piątek.
Ostatni raz mediolańsko-neapolitańskie starcie w lidze miało miejsce 26 stycznia tego roku – wówczas w stolicy Lombardii padł bezbramkowy remis. Trzy dni później natomiast gospodarze ograli rywala z południa 2:0 w Pucharze Włoch po doppieccie „Pio”. Ostatnia wygrana ligowa mediolańczyków z przeciwnikiem spod Wezuwiusza przypada natomiast na 14 grudnia 2014 – 2:0 po trafieniach Jeremy’ego Meneza i „Jacka”.
Mecz 13. kolejki Serie A pomiędzy AC Milan a SSC Napoli rozpocznie się w sobotę, 23 listopada o godz. 18:00 na San Siro. Sędzią głównym tego starcia będzie Daniele Orsato z Montecchio Maggiore, obchodzący w dniu potyczki swoje 44. urodziny. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma – Conti, Musacchio, Romagnoli, Hernandez – Paqueta, Biglia, Krunić – Suso, Piątek, Bonaventura
SSC NAPOLI (4-4-2): Meret – Di Lorenzo, Manolas, Koulibaly, Luperto – Elmas, Allan, Zieliński, F. Ruiz – Insigne, Lozano
Pomijam fakt, że miał kilka okazji, a i tak je zepsuł, bo to już jest mantra jeśli chodzi o komentowanie Krzysia misia :v
Miłego oglądania
Jak nie teraz to kibel, trzeba to zrobić jutro i odzyskać wiarę w to że ten sezon nie jest dla nas skończony.
FORZA MILAN