SCUDETTO


Zdecydowany rozwój Milanu pod wodzą Pioliego. Grzechem nieskuteczność

3 grudnia 2019, 09:48, cinassek Aktualności
Zdecydowany rozwój Milanu pod wodzą Pioliego. Grzechem nieskuteczność

La Gazzetta dello Sport poświęca miejsce rozwojowi Milanu pod wodzą trenera Stefano Pioliego. Dziennik podkreśla, że po niespełna dwóch miesiącach pracy Włocha na San Siro widać, że zespół prezentuje się dużo lepiej niż za kadencji jego poprzednika, Marco Giampaolo. A 54-latek nie miał przecież łatwo - trafił do drużyny zupełnie rozbitej, która wyglądała, jakby kompletnie nie miała pomysłu na grę. Teraz jest już inaczej. Mediolańczycy tworzą sporo sytuacji i dochodzą do sytuacji strzałowych. Największy grzech rossonerich w ostatnich tygodniach z pewnością stanowi jednak nieskuteczność. To przez nią, mimo licznych sytuacji, dorobek punktowy wciąż wygląda dalece od oczekiwań.



37 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
pazioni
Moderator pazioni
4 grudnia 2019, 09:09
Widać, że jest inne gra pod wodzą Pioliego ,ale niestety nie będzie grał za Piątka i innych....
0
MK92
MK92
3 grudnia 2019, 21:05
Wielu z Was pisze, że wróciliśmy do poziomu z czasów Gattuso, a mnie się jednak faza ofensywna za Piolego trochę bardziej podoba niż za Rino, kiedy graliśmy zdyscyplinowani, ale w sposób bardziej siermiężny. Nie zmieniło się to, że brakuje nam konkretów na ostatnich metrach przed bramką rywali.
0
Wilk_ACM_
Wilk_ACM_
3 grudnia 2019, 19:33
"Mediolańczycy tworzą sporo sytuacji i dochodzą do sytuacji strzałowych"
La Gazzetta dello Sport ma poczucie humoru
0
wielki prostownik
wielki prostownik
3 grudnia 2019, 17:12
Generalnie wróciliśmy do poziomu Gattuso. Dużo nic nie wnoszacych podań, holowanie piłki i masa strzałów z nieprzygotowanych pozycji lub niecelnych dośrodkowań. Beznadziejnie wykonywane stałe fragmenty gry, zwłaszcza rzuty różne. W miarę solidnie prezentuje się defensywa.
Edytowano dnia: 3 grudnia 2019, 17:14
1
Trzesuaf
3 grudnia 2019, 17:38
Gattuso przy Piolim to wyrasta na trenerską legendę.

A tak na serio w jego wieku GG będzie lepszy, tylko, żeby się w milanie nie uczył.
0
karp_fso
karp_fso
3 grudnia 2019, 18:59
Najzabawniejsze jest to, że przecież Gattuso nie został zwolniony. Odszedł rzekomo z powodu zarządu, który nie chciał sprowadzić bardziej doświadczonych graczem latem, których drużyna potrzebowała. Ten "fantastyczny" plan długoterminowy zarządu, doprowadził do tego, że mamy sezon w plecy, Giampaolo na liście płac a i wątpię aby Pioli zaklepał na dłużej miejsce, bo to strażak, a nie trener na lata.
Wchodzę już mocno w spekulacje i wróżenie z fusów, ale sądzę, że gdyby Rino został, to bylibyśmy spokojnie w TOP 6 i dalej byśmy się tłukli o LM. Gattuso nie był super trenerem, ale potrafił punktować (kosztem stylu, ale zawsze) i spajać drużynę. Zresztą od początku twierdziłem (i nie tylko ja), że Giampaolo to kiepski pomysł, no ale cóż, zarząd wolał szukać nowego Sacchiego tak jak Berlu kiedyś szukał nowego Guardioli zatrudniając amatorów.
2
Marcos Salinas
Marcos Salinas
3 grudnia 2019, 20:04
Właśnie ta defensywa jest główną różnicą między tymi panami.U Gattuso zespół długimi okresami grał w destrukcji bez zarzutu, zaś obecnie punktowanie Milanu w dużej mierze zależy od skuteczności rywali - jak wykorzystają babole defensywy oraz środka pola nie ma szans na zwycięstwo, jak nie to zawsze po jakimś indywidualnym zrywie uda się wyszarpać punkty.
0
Majkel69
Majkel69
3 grudnia 2019, 16:46
Artykuł wprowadza w błąd bo sugeruje, że poprawę widać po dwóch miesiącach (jakby coś drgnęło po takim okresie nagle). Ale prawda jest taka, że nasza gra bardzo poprawiła się (a i tak jest ledwie przeciętna... dramat do czego dziampałlo doprowadził) od pierwszego meczu pod jego wodzą. To było jak magia z tygodnia na tydzień. W jednym meczu biegała po boisku ta sama bezradnych patałachów co wcześniejsze 4 miesiące a w następnym biegała drużyna której może nie wszystko wychodzi, ale przynajmniej próbuje i się stara. To trochę smutne, że prawię Milanowi komplementy jakbym chciał dowartościować niepełnosprawne dziecko w przedszkolu. Ale to po prostu pokazuje jak nisko upadliśmy. Ja wiem, że wyniki nadal są do dupy i ktoś może powiedzieć, że nic się nie zmieniło (nie chciało mi się liczyć, więc nie wiem czy Pioli punktuje lepiej, ale nawet jak gorzej to trudniejszy grafik go usprawiedliwia). Mimo to dla mnie ważne, że gra choć daleka od porywającej jest zdecydowanie lepsza niż była. Męczyliśmy się z Parmą, ale za Dziampałlo z takimi rywalami (z dużo gorszymi też) byliśmy na boisku zdominowani. Za Pioliego w meczach ze słabszymi nie muszę się wstydzić a w meczach z silniejszymi momentami mogłem być dumny - te długie okresy przewagi nad Juve w takim sezonie były bezcenne, choć znowu mam wrażenie, że brzmię jakbym pocieszał niedorozwinięte dziecko, że może mu sie nie udało, ale próbował.

Ja to widzę tak. Za Giampaolo wyniki były fatalne, ale miałem ochotę obrzucić go gównem jak małpa bo problemem była gra a nie wyniki. Graliśmy jak amatorzy porwani z przystanku autobusowego i siłą ubrani w barwy Milanu i wygonieni na boisko. Wiedziałem z każdym miesiącem bardziej, że skoro tak to wygląda to wyniki się nie poprawią bo bez gry się nie da. Za Pioliego wyniki równie fatalne, ale ja jestem zadowolony z jego pracy. Miałem wiele obaw jak chyba wszyscy tu, ale gramy dużo lepiej. A dopóki gramy lepiej, ale nie zawsze udaje się wykorzystać szanse to możemy żyć z ugruntowaną nadzieją a nie jakimiś chorymi urojeniami, że kryzys minie a wyniki przyjdą. Za Giampaolo zasłużyliśmy na góra 2 punkty, moim zdaniem na zero. Za Pioliego zasłużyliśmy na więcej niż mamy a zaczynał w pośpiechu wyciągając zespół z szamba po poprzedniku a nie przygotowując spokojnie do sezonu drużynę z topki poprzedniego jak ktoś inny. Myślę, że gdyby od początku postawili na Pioliego bylibyśmy spokojnie w okolicy 6 miejsca - tylko, że wtedy nikt by go nie chwalił bo wszyscy by psioczyli, że nie ma poprawy względem poprzedniego sezonu. Trzeba było perspektywy smutnej by docenić jego starania. Tak jak teraz o wiele bardziej doceniam robotę Gattuso którego zawsze gorąco popierałem ale jakieś 2 miechy przed końcem sezonu przelała się czara goryczy i czekałem na koniec sezonu żeby ktoś go zastąpił...
6
Gol
Gol
3 grudnia 2019, 18:08
Za Gattuso zespół wyglądał fatalnie, ale Giampaolo zrobił taką parodię z posady trenera i chaos w drużynie że ciężko byłoby żeby Gennaro wypadłby przy nim gorzej, bo to zadanie praktycznie niemożliwe.

Nie uważam też żeby teraz gra była jakaś spektakularnie dobra, po prostu za Giampaolo (i nie ukrywajmy za Gattuso też) wyglądało to tak źle że cokolwiek teraz wygląda lepiej, nawet pomimo faktu że Milan nie potrafi z pierwszej piłki stworzyć akcji, nie potrafi kontrować, nie potrafi rozgrywać stałych fragmentów gry, a akcje są toczone w żółwim tempie.

Najgorsze jest to że to nie jest tak że zespół jest w słabej formie, bo biorąc np. Napoli które w tym sezonie no nie powala i weźmiemy pod lupę ich występ w LM to widać że ten klub wie jak grać w piłkę, a po prostu słabsza forma czołowych zawodników przekłada się na to że wygląda to dość topornie (+ oczywiście nie pomagają relacje z prezesem wlepiającym kary za remis w LM), ale jak przyjdzie co do czego to i Liverpool może mieć z nimi problemy. Natomiast w naszym przypadku prawda jest taka, że po prostu Milan nic nie potrafi i wszystko trzeba robić od początku zwłaszcza w ofensywie. Gattuso, przynajmniej w mojej opinii, na pewnym etapie wiedział że on Milanu do stanu użyteczności nie doprowadzi, więc nie będzie mieszał tylko zostawi tak jak to się jakoś trzyma + postawił na przygotowanie kondycyjne do meczu dzięki czemu nasi piłkarze mogli zdominować słabsze ekipy kadrowe w końcówce i strzelić zwycięskiego gola. Co w grze było słabe i kulało to było słabe i kulało do końca. Natomiast jego następca pierwsze co zrobił po przyjściu do klubu to wielkie zmiany w zespole który trzymał się na ślinę od dłuższego czasu, co mogło się zakończyć w jeden sposób i zakończyło się dramatycznie. Pioli wrócił do starego ustawienia tego sklejonego na ślinę jeszcze przez Gattuso i stara się rozwinąć koncepcję żeby to ewoluowało w coś co za pół roku będzie do przyjęcia, a czy mu się uda ?

Nie wiem, ja Piolego za wybitnego fachowca nie mam i wątpię, no ale gdyby mi ktoś powiedział w momencie jego zatrudnienia że w grudniu będzie można mówić już o postępach to pewnie popukałbym się w czoło.


Co do Juventusu to ja już nie pamiętam kiedy z "Starą Damą" zagraliśmy słabe spotkanie. Zawsze coś gramy, mamy tych akcji bramkowych sporo, oczywiście nic z tego nie wynika i koniec końców Juventus mający 2-3 okazje w meczu strzela dwa gole i zamyka mecz. Po prostu pozwalają przegranym przegrać, i nie tylko oni bo Milan notorycznie każde spotkanie o 6 punktów przegrywa/remisuje, ale to już przez brak pewności siebie wśród zawodników, bo zazwyczaj do tych ważnych spotkań są przygotowani dobrze.
Edytowano dnia: 3 grudnia 2019, 18:14
2
Gol
Gol
3 grudnia 2019, 16:09
Zdecydowanego rozwoju to ja tutaj szczerze mówiąc nie widzę, nasza gra po prostu jakoś wygląda i to w sumie tyle. Nadal gramy za wolno, zbyt schematycznie i bardzo przewidywalni, ale ciężko tutaj Piolemu cokolwiek zarzucić, dostał po swoich poprzednikach co dostał.
Tutaj w przypadku Stefano stawiam mały plus przy jego nazwisku bo mimo wszystko wygląda na to że coś robi a nie tylko coś mówi że robi. Brakuje jeszcze żeby nauczył naszych piłkarzy jakiegoś kreatywnego rozgrywania stałych fragmentów gry, bo i wolne i rożne (zwłaszcza te drugie) to po prostu tragedia.
2
Luksta1805
Luksta1805
3 grudnia 2019, 16:13
Dokładnie stale fragmenty gry mamy tragiczne zwłaszcza rożne tak jak piszesz.
0
Majkel69
Majkel69
3 grudnia 2019, 16:30
"nasza gra po prostu jakoś wygląda" to i tak ogromna poprawa.
0
Corsa
Moderator Corsa
3 grudnia 2019, 14:41
Poprawa jest, ale tylko iluzoryczna. Dużo podań, szybkość gry i tyle, nie przekłada to się w żadnym stopniu na kreowanie groźnych akcji. Żadną filozofią jest popykać efektownie w okolicach połowy boiska i tuż za nią jeśli rywal stoi całą drużyną na polu karnym i cierpliwie czeka na atak, którego nie potrafimy wyprowadzić. Za Rino graliśmy piach, jak much w smole, ale było wiadomo, że tę jedną bramkę wcisną jakoś na siłę. U Poliego natomiast latają chaotycznie jak szerszenie bez głowy i robią wszystko byle tylko nie wchodzić w pole karne. Jeśli przełamią niemoc strzelecką, to będzie ich można pochwalić, teraz jest to samo co było wcześniej, tylko szybciej.
0
Marcos Salinas
Marcos Salinas
3 grudnia 2019, 14:15
Zupełnie nie rozumiem jak można wystawiać szkoleniowcowi pozytywne oceny na podstawie czegoś, co nie wynika z konkretnej pracy trenera tylko z samego preferowanego stylu...Na obecną chwilę jedyną zasługą Piolego jest odzyskanie Contiego oraz dalszy wzrost Hernandeza.Reszta została po staremu lub tak jak w przypadku płaszczyzny taktycznej parę rzeczy uległo pogorszeniu.
1
Kosmateus123
Kosmateus123
3 grudnia 2019, 15:54
Po stronie plusów dodałbym coś co w końcu wygląda jak rywalizacja na pozycjach- na razie Kessie/Krunić. Mam nadzieję, że do tego dojdzie walka o miejsce między Suso a Samu, między Hakanem a Paquetą, Leao o Piątkiem... To raczej pomaga drużynie ;)
0
ksieciunio
ksieciunio
3 grudnia 2019, 16:00
Kosmateus: hmm, chciałbym żeby tak było, niemniej na razie wygląda to tak że np. na lewym skrzydle Jack był MOM meczu z Napoli i w nagrodę w kolejnym spotkaniu kto zagrał na jego pozycji? Hakan... no comments.
1
wielki prostownik
wielki prostownik
3 grudnia 2019, 17:20
Tego właśnie nie mogę do dzisiaj zrozumieć. Dlaczego najlepszy zawodnik meczu z Napoli został przesunięty na inną pozycję a w jego miejsce wskoczył Hakan który z góry wiadomo że prochu tam nie wymyśli. Może mieli się wymieniać pozycjami? Nie wiem.
0
nadgnity
nadgnity
3 grudnia 2019, 13:57
Panie cinassek - PIOLEGO a nie Pioliego. Ja się muszę chyba na jakiegoś moderatora zatrudnić :)
0
TygrySyberyjskiii
TygrySyberyjskiii
3 grudnia 2019, 13:37
Co wy macie do Suso, nie kumam tego. Dobry chłopak, asysty ma, strzelać umie. Jest wolny ale potrzebuje wiekszego wsparcia pomocników z tyłu (gdzie jest Kessie) i z przodu (Krzysio Piątek). Jest słaby w defensywie ale walczy z przodu. Wierzycie w Milan? uwierzcie w Suso. Trust me.
1
Diavo
3 grudnia 2019, 13:54
Theo nie potrzebuje wsparcia nikogo,robi szum przez cały mecz,na całej stronie,strzela lewą i prawą nogą,nie irytuje kibiców,jest nieprzewidywalny,jest szybki,walczy z tyłu,w środku i z przodu. Wierze w Milan,uwierzyłem Theo!:D
2
3 grudnia 2019, 11:30
Tak jak pisałem w innym newsie. Taka kaszana na początku sezonu, że nagle gra i styl wypowiedzi a'la Gattuso już tak nie wadzą. Rok temu przecież też było dużo sytuacji i strzałów (Ponad 100 Hakana!), ale właśnie na tych ostatnich 30 metrach brakowało umiejętności i pomysłu.

Tak jak napisał Księciunio, zbyt górnolotne słowa, zwłaszcza przy naszej sytuacji. Niech się zajmą faktyczną poprawą wyników i gry, a potem pogadamy. Bo jak co tydzień będziemy tak męczyć bułę, marnować i notować wymęczone zwycięstwa, to szybko powróci lament z zeszłego sezonu. A wtedy potrafiliśmy coś więcej niż wygrać tylko 1:0 po farfoclu rywala.

Nie mamy się czym chwalić, a wymęczone zwycięstwo 1:0 jest tym czym jest, a nie jakiś "wielkim rozwojem".

Edytowano dnia: 3 grudnia 2019, 11:32
2
Frajday
Frajday
3 grudnia 2019, 11:47
Tym bardziej że bramka była zupełnie przypadkowa. W polu karnym nie widać żadnego rozegrania.
0
Zuber
Zuber
3 grudnia 2019, 12:51
Dokładnie to jest po prostu powrót do standardów Rino i nic więcej. Co z tego, że dużo kreujemy jak nic z tego nie wychodzi.
0
Zuber
Zuber
3 grudnia 2019, 12:59
Jedyna różnica to nowi gracze, którzy chcą grać bardziej do przodu. Wystarczy jednak by zagrał Biglia i RR by zagrać kopiuj-wklej jak rok temu.
Tylko bramek strzelamy jeszcze mniej, więc żadnego rozwoju poza lepszymi graczami nie ma. Taka prawda według mnie.
0
Semper Fideli
Semper Fideli
3 grudnia 2019, 11:25
Sytuacje są ale tych 100% za wiele tak na prawdę nie ma.. wszystkie inne są to dzieła przypadku a nie pomysłów zawodników na bramkę
1
matten
matten
3 grudnia 2019, 11:13
Nie epatowałbym przymiotnikami typu "zdecydowana" poprawa. Owszem, w naszej grze widać progres, ale czy naprawdę jest się czym zachwycać? Moim zdaniem nie, bo gorzej niż za trenera Giampaolo po prostu grać się nie dało :) Uważam, że media trochę zaklinają rzeczywistość. O ile w poprzednim sezonie nasza gra obronna była bardzo solidna, ale brakowało nam pomysłu w ataku, o tyle w obecnych rozgrywkach kuleje zarówno defensywa jak i ofensywa. Nie do końca winię za ten stan rzeczy naszych piłkarzy, bo jakoś w zeszłym sezonie prezentowali się lepiej... moim zdaniem zawinili przede wszystkim działacze, którzy postawili na kiepskiego trenera i na dobrą sprawę nie wzmocnili tego zespołu (no może za wyjątkiem Hernandeza, który prezentuje się nadspodziewanie dobrze).
1
halogen2000
halogen2000
3 grudnia 2019, 11:46
Straciliśmy Bakayoko. Gość trzymał fason. Z nim inaczej by to wyglądało.
6
ksieciunio
ksieciunio
3 grudnia 2019, 11:00
Ocena Pioliego jest moim zdaniem zawyżona a fraza "zdecydowany rozwój" - zbyt górnolotna. Niby widać w grze postęp ale... dwa zwycięstwa w 7 meczach (okropnie wymęczone) chluby nie przynoszą no i wciąż w składzie grają ci sami hamulcowi - tego za Chiny ludowe nie jestem w stanie zrozumieć.
3
patoo_07
patoo_07
3 grudnia 2019, 11:16
Bo nie ma innych
3
halogen2000
halogen2000
3 grudnia 2019, 10:55
Tak sobie myślę, że jakby był od początku okresu przygotowawczego to z 9 punktów więcej byśmy teraz mieli
1
Corsa
Moderator Corsa
3 grudnia 2019, 14:43
tak Ci się tylko wydaje :)
0
comicowy
comicowy
3 grudnia 2019, 10:46
Brakuje większej ilości opcji w ataku. Co z tego, że jest napastnik, jeśli kryje go dwóch stoperów, a żaden z naszych graczy nie wykorzystuje wolnej przestrzeni, która w tym momencie się stworzyła. U nas każdy zawodnik oprócz napastników i Theo ma najwyraźniej zakaz wchodzenia w pole karne.
0
tober12
tober12
3 grudnia 2019, 10:44
Ja tam do chłopa nic nie mam, ba powiem więcej, ogromny szacunek, że przyszedł w ten gnój :) gra wygląda dobrze, myślę, że jak dostanie Ibre to podbuduje morale zespołu i zaczną grać lepiej z przodu. Jakiś szybki skrzydłowy i może być jeszcze ciekawie. Bo gra wygląda naprawdę ciekawie. Widać schematy, są przejawy gry z pierwszej piłki na trójkąt, odegranie do kolegi i prostopadła. Jest zaciąg tylko brakuje goli.
1
lopezito84
lopezito84
3 grudnia 2019, 10:25
No jak takemu Piątkowi piłka przelatuje po czuprynie a w wrzutki Suso lecą po ziemi albo w trybuny to samo z Calhanoglu więc trzeba by wymienić cały blok ofensywny albo przynajmniej zastąpić Suso bo to jest największy problem
0
Mirek99999999
Mirek99999999
3 grudnia 2019, 10:33
Moim zdaniem największym problemem jest napastnik, a raczej jego brak. Piątek przechodzi obok meczów, a Leao zachowuje się jakby na środku pola karnego była wielka kupa obornika, a on ze wszystkich sił stara się w nią nie wpaść, dlatego omija pole karne z daleka.
1
Diavo
3 grudnia 2019, 10:16
Póki co przywrócił nas do poziomu jaki prezentowaliśmy za Rino,teraz pytanie czy pójdzie wyżej czy zostaniemy na tym poziomie.
0
Jalapeno
Jalapeno
3 grudnia 2019, 09:54
Jak na koniec sezonu Pioli wyciagnie nas z tego szamba i bedziemy mieli europejskie puchary, to nie mam nic przeciwko, zeby zostal na kolejny sezon, chociaz sam bylem sceptycznie nastawiony do Stefka. Widać roznice. Zastal zespol pogubiony w fatalnej sytuacji i ciężkim kalendarzem.
9

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się