Na następne trofeum jeszcze sobie "trochę" poczekamy.

To był piękny moment. Ta jesień 2016 roku to najlepszy okres po odejściu Senatorów w 2012 roku. Na drugim miejscu umieściłbym czasy Rino, zwłaszcza początek 2018 roku. Reszta do wymazania z pamięci. No, może jeszcze 3:0 z Interem za Sinisy i pogoń za LM w 2013 roku.

*po golu Bonaventury, nie Bakki ;)

450 milionów później walczymy o utrzymanie

Kibicuję Milanowi od jakiegoś 2006/2007, jak w fifie przez przypadek wybrałem Milan zamiast Realu, jednak wtedy byłem zbyt mały, zeby traktować tę LM tak "świadomie", od tego momentu jedynym takim tytułem było mistrzostwo 2011 i ew. Superpuchar z tego samego roku. Poza tym "sukcesy" to pojedyncze mecze. Ten 2017 to miły epizod, ale szczerze mowiąć to totalnie nie traktuje tego trofeum poważnie - raz, ze superpuchar to skok na kasę - inaczej bym na to patrzył, gdybyśmy wygrali CI i grali tam z tego tytułu, a nie dlatego, ze przegralśmy w finale i trzeba było kogos do tego meczu dać no i bądźmy szczerzy, dla Juventusu SP to cyferka w jedną czy w drugą stronę, nie zabijali się o to. Dlatego jak ktoś pisze, ze Inter czeka dluzej na puchar to raczej patrzę przez pryzmat tego Superpucharu w 2011, gdzie faktycznie zasłuzlismy, zeby tam być wygrywając mistrzostwo, a nie po fartownym losowaniu w PW.

Nie dość, że trzy lata to jeszcze od trofeum sołtysa xD