Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
STEFANO PIOLI: "Mecz? Chcieliśmy zacząć ten rok od zwycięstwa. Jesteśmy rozczarowani, że się nie powidło. Prowadziliśmy grę w tym meczu, zagraliśmy niesamowitą ilość piłek w polu karnym rywala, ale zabrakło jakości, by je wykorzystać. Bez tego trudno wygrać mecz. Nie brakowało nam chęci, ale brakowało odpowiedniego wykończenia. Jakość? Wszyscy zawodnicy muszą pokazać więcej jakości, więcej dokładności i precyzji podań. Trzeba też szybciej się zbierać do bezpańskich piłek. Wielka szkoda, że nie wykorzystaliśmy szansy, by zwyciężyć w tym meczu. Ibra? Jego wejście było absolutnie pozytywne. Od razu pomógł drużynie. Zespół nie jest jeszcze przyzwyczajony do jego obecności. W końcówce mogliśmy częściej do niego zagrywać. Jego siła fizyczna daje nam dodatkowe rozwiązania. Rozwiązania? Jakość jest ważna nie tylko, jeśli chodzi o dokładność podań, ale także o dokonywane wybory. Ostatni czas był dla nas trudny mentalnie. Katastrofalna porażka w Bergamo zostawiła swój ślad. Staraliśmy się konstruować sytuacje w tym meczu, ale musimy poszukać jeszcze innych rozwiązań. Klęska w Bergamo? Takie porażki odciskają piętno na drużynie, odbierają pewność siebie. Spodziewałem się dziś ciężkiego spotkania. Potrzebowaliśmy trochę więcej by wygrać, czasami trzeba samemu mieć odwagę poszukać szczęścia. Chcieliśmy wygrać, dlatego pozostaje niedosyt po tym meczu. Mercato i wzmocnienie pomocy? Pomocnicy Milanu mają odpowiednią charakterystykę, przechodzimy w tej chwili trudny moment i brak nam pewności siebie, ale mamy jakość. W pierwszej połowie byliśmy dość poukładani na boisku, potem z upływem czasu wkradało się coraz więcej chaosu. Na pewno stać nas na więcej. Jest jeszcze wiele spotkań, by pokazać się z dobrej strony. Suso? Cała konstrukcja gry w ofensywie, którą będziemy prowadzi w przyszłości, wraz z przybyciem Ibry jest to przemyślenia i rozwinięcia. Myślę, że najważniejsza rzecz w drużynie piłkarskiej, to sprawić, by najbardziej jakościowi gracze jak najczęściej byli przy piłce. Suso miał dzisiaj sytuacje, które mogły wpłynąć na wynik meczu, ale nie wykorzystał ich. To zdarzyło się też jednak innym zawodnikom. Nie zdołaliśmy skonkretyzować sytuacji, które mogły zostać wykończone w inny sposób. Obecność Ibry można nam pomóc znaleźć inne rozwiązania. Rola Ibry? Gra na środku ataku, potem zobaczymy, czy zagramy nim i kimś jeszcze. Z Piątkiem? To możliwe, trzeba tylko utrzymać równowagę w drużynie. Jest jeszcze wiele do zrobienia, możemy być lepsi".
A tak swoją droga to chciałem zauważyć ze sędzia jest debilem. Dawno takiego kalosza nie widziałem -.-
Ibra mial mu w tym pomoc a tu ZONK. Bedzie jak z Krzyskiem, nie bedzie Ibra strzelal to zachwyt u kibicow szybko minie a dzban bedzie wmawial ze suso to jakosc.
Wydaje mi sie ze nie zwolnia dzbana bo to pokaze ze caly ten zarzad to jakies kpiny.
1. Naprawić w końcu sufit w szatni, który regularnie spada piłkarzom i trenerowi na głowę.
2. Zatrudnić egzorcystę do pozbycia się z klubu sukkubusa lub wampira emocjonalnego.
Jeszcze ta Sampa, nie dość, że w kryzysie, jedzie na wyjazd, jeszcze 2 wymuszone zmiany, a nasi i tak stoją jak do dojenia.
Kontynuujmy tą grę - taktyka na skrzydłowych i registę bez skrzydeł i registy. Na pewno w końcu zaskoczy. Na pewno.
O ile o naszych skrzydłach już chyba napisano tu wszystko, to co do Bennacera - nadal niektórzy go tu bronią. Ja naprawdę nie wiem co on grał w tym Empoli i PNA, ale tutaj to kolejny sabotażysta. Przecież on na kluczowej pozycji w pomocy zagrywa takie ciasteczka do rywali co mecz, że to trudno uwierzyć. A to była tylko Sampa, praktycznie zero agresywnego pressingu. Strach patrzeć. O rozciągnięciach na boki w stylu Pirlo nawet nie wspominam, trzeba umieć chodzić, żeby zacząć biegać...
Zabrakło mi jaj żeby postawić się zarządowi i ściągnąć tego sabotazyste Suso z boiska, w dodatku Turek to nieudacznik z którym Milan nic nie osiągnie. Chciałem zagrać 2 z przodu, ale piątek ma być kozłem ofiarnym. Calabria to nasz wychowanek, musi grać żeby Conti nie mógł złapać rytmu meczowego bo będziemy zbyt silni dla rywali.
a) braknie kasy na kolejną pensję dyrektorską dla kolejnego kumpla
b) pejsy się zaczną interesować nieudacznictwem pospolitym, zalęgłym w naszym zarządzie
NIECH KTOŚ W KOŃCU PRZEJRZY NA OCZY W TYM KLUBIE!
Ostrzeżenie za obrazę trenera.
Susanoo
Stefano Pioli chwilę po meczu - "a dobra ciul tam [cenzura] sobie znowu w następnym spotkaniu Suso i Hakana na skrzydełka do 4-3-3, a co, wolno mi".
Człowiek od dawna próbuje ogarnąć swoim umysłem to co się tu odpiernicza, ale nie da rady.
Ostrzeżenie za przekleństwo.
Susanoo
Następnie katuje do granic możliwości swoją betonową wizję bo przecież w Cagliari/Sampdorii/Lecce czy innym Empoli to działało i udało się ugrać 10 miejsce.
Później już bez wstydu trzyma się stołka wiedząc ze prędzej czy później poleci dając nam przy tym żenujące wywiady w których powtarza to co jego poprzednicy.
Czasami mam dosyć tych męczarni. To już tyle lat. Ehhh
Z tym Juventusem to też nie było tak od razu. Pamiętne czasy Krasicia, Jorge Martineza, Felipe Melo czy innych Sissoków za których przepłacali niebotycznie, a nic z tego nie było. Na szczęście dla nich ktoś to relatywnie szybko poukładał i zaczął mądrze prowadzić ten klub na wszystkich możliwych szczeblach. Dzięki temu teraz dominują. W przypadku Milanu jednak z jednej dziury wpadamy w kolejną, jeszcze bardziej smutną/komiczną, a na horyzoncie brakuje ludzi z doświadczeniem i jasną wizją jak można poprowadzić ten klub.
kolejna obraza. Ban przedłużony.
Susanoo
Ja wyłapałem bana za murzyna po porażce 0:5
Mecz ogólnie uratowała „nam” sampdoria, która nie potrafiła wbić dwóch goli do pustej
To juz pomijam. Nie winie Pioliego za wszystko, ale ponoc warsztat ma wiekszy od Gattuso, a to Rino umial naszych ustawic i zmobilizowac. Dobory personalne do meczu i granie ustawieniem, gdzie skrzydlowi to klucz, a tak sie sklada, ze my ich nie mamy... Jak tu nie krytykować?
Błagam, niech ktoś sprostuje i napisze, że to tłumaczenie jest zmyślone.
Ostrzeżenie za przekleństwo.
Susanoo