ZLATAN IBRAHIMOVIĆ: "Dzisiejsze spotkanie? Czuć było w powietrzu wielką adrenalinę, wielkie emocje, czułem się jak 9-10 lat temu. Moje relacje z kibicami zawsze są świetne, bardzo mnie motywują. Problemy ze strzelaniem goli? Widać na boisku, że brakuje pewności siebie i agresywności pod bramką, jesteśmy nieskuteczni. Trzeba się zastanowić, co zrobić, aby wydobyć z drużyny maksimum. Jestem tutaj od czterech dni, postaram się pomóc na wszystkie możliwe sposoby. Brakuje trochę wiary w siebie. Leao? Wytłumaczyłem mu, jak ma się poruszać po boisku, to wszystko kwestia doświadczenia. W obecnej chwili trzeba cierpieć, kibice nie są zadowoleni, wyniki nie są pozytywne. Pracujmy dalej i myślmy pozytywnie. Wrażenia? Jestem bardzo podekscytowany, ale na boisku skoncentrowany. Chciałem strzelić gola i pokazać moją "Boską" cieszynkę pod Curva Sud. Odczucia? Jestem zadowolony tylko wtedy, kiedy wygrywam mecz, lubię wygrywać. Pozytywne jest to, że byłem w końcu na boisku po 3 miesiącach i to na San Siro. Bardzo mi tego brakowało przez te wszystkie lata. Jestem tutaj i postaram się zaznaczyć jeszcze swoją obecność na tym stadionie. Czy Milan się podniesie? Jestem na sto procent pewien, ze możemy się podnieść, krok po kroku".