Abyssostatnio aktywny: Więcej niż dwa tygodnie temu, 2025-04-20
26 maja 2012, 15:06
Można go pożegnać, tylko kto naszego Prince'a zastąpi?
Tak naprawdę to Boa nie pasuje ani do taktyki MU, a w Realu daję mu nikłe szanase na występy w pierwszym składzie. Powinien zostać w Milanie.
Kagawy może nie . Ale porównanie go z Ozilem, Silva czy Snajderem , przy nich się zgodzę- wypada blado . Kto mówi ze jest inaczej, To się na piłce niezna i tyle .
0
pudelostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-01-21
25 maja 2012, 19:24
chwilunia
marass2 ma troche racji.
popatrzcie obiektywnie. ile prince w tym sezonie gral a ile sie leczyl?
mial przeblyski - to nasz specjalista od efektownych bramek, ale nie widzielismy w tym sezonie regularnosci.
ja bym zrobil na miejscu zarzad tak:
kontrakt podpisujemy - oczywiscie, ale garze uzalezniam od ilosci wystepow - moze troche fantazjuje ale czy tak nie mozna zrobic?
Morales - jeśli nazywasz bredniami czyjąś subiektywną opinię, to zastanów się nad sobą. Nie jest dogmatem to, że Boa jest świetnym trequartistą. W poprzednim sezonie nie miał tylu kontuzji a nie był tak bramkostrzelny i nie imponował liczbą asyst. Darzę wielką sympatią tego piłkarza, ale jeśli zestawimy go z topem piłkarzy na jego pozycjl to wypada blado. Tyle w temacie. Oczywiście powinien zostać, ale wydaje mi się, że pozycja półskrzydłowego byłaby lepsza.
ja nie napisałem że koszulki Boatenga czy inne koszulki zakupione z sympatii do Ghańczyka to jakaś fortuna - ja tylko miałem na myśli, że ten piłkarz nakręca pewną karuzelę takim a nie innym stylem bycia. I takich ludzi potrzebujemy. Nowy kontrakt jest zależny od tego czy ktoś nam go nie buchnie na jakimś prawie Bosmana czy coś w ten deseń - na tym akurat się nie znam. Na pewnie nie ma co szaleć z wysokością kontraktu bo jeszcze na super kasę nie zasłużył. Ale na podwyżkę powiedzmy 0,5 mln w skali roku jak najbardziej
tego czy Boateng bedzie miał 70% mniej kontuzji nie wie nikt. Może być dokładnie w druga stronę.
być może przestaną mu wchodzić takie kapitalne strzały jak w tym sezonie i tym samym spadnie efektowność jego gry (i co za tym idzie wkład w zwycięstwa Milanu)
Co będzie tego nikt nie wie więc podobnie jak supersnajper nie przedłużałbym jeszcze kontraktu i poczekał co przyniesie kolejny sezon.
Tym razem absolutnie nie zgodzę się kolegą Michałem Nowakiem. Na początku zakładam, że w każdym następnym sezonie kłopotów zdrowotnych Ghańczyka będzie powiedzmy o 70% mniej. W przeciwnym wypadku za rok czy dwa można pomyśleć o sprzedaży.
A teraz moje argumenty:
- gracze pokroju Boatenga są świetni dla klubu pod względem marketingowym. Bzykają super laski, czasem coś narozrabiają, ale w efekcie przede wszystkim interesują się nim media. A jak interesują się nim media to budzi ciekawość a czasem nawet fascynację kibiców. Taka kolej rzeczy powoduje wyższą sprzedaż koszulek, więcej sprzedanych biletów. Boateng przypomina mi trochę Denisa Rodmana za czasów Chicago Bulls. Może i nie jest najistotniejszym elementem zespołu ale nadaje mu kolorytu i aż chce się go oglądać. Ja tam wolę takich bad boyów niż grzecznego, ułożonego i nudnego Kakę (oczywiście mówię o dzisiejszym- taki sprzed 7 lat bardzo by się przydał :))
Charyzma i wola walki takich zawodników zaszczepia się całej drużynie.
Owszem nie każdy mecz mu wyszedł, ale dajmy mu trochę czasu, żeby mógł faktycznie pokazać 100% formy
Kolejna kwestia - zakładamy, że ktoś by go kupił za 20 mln. I co zrobimy w zamian?? Sprowadzimy Ericssena, czy Belhandę?? Nawet jeśli którego z nich uda się sprowadzić jaką mamy pewność, że sprawdzą się we włoskich realiach coś w połowie tak dobrze jak Boateng
Reasumując nie sprzedałbym go na miejscu zarządu za żadne pieniądze poniżej 30 mln (coś na zasadzie durnych hiszpańskich klauzul odstępnego - co z tego że nie jest tyle wart - lubimy go i za mniej nie oddamy)
20 mln za Robinho to lepsze niż wygrana w totka - jeśli taka oferta miała miejsce, i kwota się zgadza, to nie widzę opcji, by jej nie przyjąć.
0
radson1406ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-11-19
25 maja 2012, 14:33
Pamietajmy iz to wlasnie koszulki z numerem 27 sprzedaja sie najlepiej wiec chocby ze wzgledow marketingowych warto byloby go zatrzymac na San Siro.Co do pensji pamietajmy iz Pato nie daje tyle zespolowi co Prince a zarabia krocie.
Ma kontrakt do 2014 roku więc ja bym poczekał rok i dopiero wtedy przedłużył. Chociaż sprzedac bym go nie chciał o ile kwota nie przekroczy 25 mln a więcej wątpie czy ktoś wyłoży
Taki mały offtopic:
Milannews.it podaje jakoby Milan otrzymał ofertę z Malagi za Robinho opiewającą na około 20 mln euro! Mógłby ktoś dokładniej przetworzyć tekst to chętnie bym przeczytał.
Ja już o Boatengu wielokrotnie pisałem, więc nie będę się powtarzać. Powiem tylko tak. Z kimkolwiek bym nie rozmawiał, bez względu na to jakiej drużyny ten ktoś jest kibicem, zawsze mówi mi jedno: z Milanu to byśmy chcieli u siebie Boatenga. Jest to piłkarz, który podoba się fanom Barcelony, Realu, Manchesteru, praktycznie każdej czołowej drużyny. Zainteresowanie jest zresztą nie tylko ze strony kibiców, ale też działaczy wielu klubów. To oczywiście nie musi nic znaczyć... ale może.
Ja bym się tego chłopaka absolutnie nie pozbywał. Niech dostanie mądry kontrakt, uzależniający zarobki od ilości i jakości gry. Uważam, że spłaci się z nawiązką. Natomiast jeśli się dalej będzie łamał i będzie miał tak niestabilną formę, zawsze będzie czas, żeby go sprzedać. W przeciwieństwie do Pato, on nie kosztował 20 mln i nie ma obawy, że na nim stracimy. Możemy tylko zyskać, liczę że przede wszystkim sportowo.
Witam!
Chłopak ma długą listę kontuzji, w tym poważnych (kilka operacji obu kolan), jest niezdyscyplinowany taktycznie i nie potrafi zarządzać siłami podczas meczu, biegając jak potłuczony, aż do zadyszki, a także są głosy, że nie prowadzi odpowiednio profesjonalnego trybu życia.
Ja rozumiem, że strzelił kilka ładnych bramek, jest dynamiczny, ma ekscentryczny wygląd i zachowanie, więc może wzbudzać sympatię, ale to nie jest żadna gwiazda, żeby mu co roku podwyższać i przedłużać kontrakt.
Skoro tak mocno dąży do strzelania bramek, to można mu najwyżej podnieść bonus w tym aspekcie, lecz zarząd nie powinien popełniać starych błędów (po jaki grzyb rok temu podnieśli płacę i przedłużyli o rok kontrakt z Pato, to dalej zachodzę w głowę).
Ponoć kocha czerwono-czarne barwy i nie chce odchodzić, a w luksusie żyje już od tylu lat, że ten dodatkowy milion czy półtorej rocznie nie zrobi mu na tę chwilę wielkiej różnicy (a wątpię, by myślał już o emeryturze lub inwestował w jakieś interesy), więc efekt motywacyjny będzie żaden.
Na trzymanie takich piłkarzy, którzy nie wiadomo w ilu meczach jeszcze wystąpią (nie tylko w sezonie, ale w ogóle, bo kolejny uraz kolana może zakończyć karierę Pince'a) mógł sobie Milan pozwolić dekadę temu. Teraz to zbyt duże ryzyko i ja bym się z Ghańczykiem pożegnał bez żalu, bo jeszcze nie odgrywa znaczącej roli w drużynie i jego odejście nie będzie miało zasadniczego wpływu na sposób jej gry.
Każda ewentualna oferta powyżej 25, a nawet 20 mln euro (w których złożenie nie wierzę) powinna być dobrze rozważona.
Pozdrawiam,
MN
Dać mu jeszcze jeden sezon szansy i zobaczyć jak będzie z kontuzjami :) i tak nawet po słabym jego sezonie sprzedamy go za więcej niż daliśmy za niego :)
Kacapa7ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-06-15
25 maja 2012, 13:38
Średniakiem to on na pewno nie jest. Boateng jest bardzo dobrym piłkarzem potrafi w pojedynkę rozstrzygnąć losy spotkania, niezwykle waleczny, dobry technicznie i o dziwo całkiem szybki. Największym problemem Kevina są oczywiście kontuzje, skoro piłkarz w wieku 24lat rezygnuje z kadry i argumentuje to, że nie daje rady grać za równo w klubie jak i w reprezentacji to jego odporność i ogólny stan zdrowia musi być naprawdę niepokojące. Drugą wadą tego piłkarza jest to, że ma on strasznie duże wahania formy. Potrafi zagrać genialnie jak z Lecce czy Barceloną, a nawet 45min z Arsenalem wracając bezpośrednie po kontuzji tylko po to, żeby w następnym meczu być kompletnie niewidocznym. Martwią mnie bardzo te jego wahania formy i szczerze to wstrzymałbym się z taką pensją to raz, a dwa przy ofercie 20-25mln raczej bym się nie zastanawiał i bez wahania sprzedał Boatenga.
Wszyscy piszą, że powinien być pół-skrzydłowym, a moim zdaniem to idealny napastnik. Dynamiczny, silny fizycznie z dobrym przyśpieszeniem i drylingiem, do tego potężne uderzenie. Na pomocnika brakuje mu przeglądu pola i jest słaby z taktycznego punktu widzenia bo biega jak potrzaskany po boisku.
Pozbył bym się Binho za tego Ganso jak jest taka opcja i do ataku przesunął Boe. Ganso może jest statyczny, ale posiada świetny przegląd pola i podanie.
4 mln rocznie dla piłkarza, który może większość sezonu spędzić w szpitalu? Nie, nie, nie, przynajmniej nie teraz. Jeśli następny rok pogra bez kontuzji, wtedy można dać podwyżkę. A jak chce odchodzić, droga wolna...
gorylmagilaostatnio aktywny: 4 lat temu, 2021-04-15
25 maja 2012, 13:19
Jestem za tylko aby tego zawodnika tak często nie prześladowały kontuzje, urazy i inne tego typu kruczki. Co do do samych transferów czołowych zawodników naszego zespołu, to byłbym bardziej skłonny raczej za wymianami, ale oczywiście tylko w takiej postaci, że my na tym bardziej korzystamy niż przeciwnicy. Jak chcą to niech płacą...
0
Brodziolostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-08-14
25 maja 2012, 13:15
Jakby oni mieli takie kontuzje jak Boateng podobnie by byli średniakami z przebłyskami.
Czekamy co pokaże Boateng i Pato w sezonie bez kontuzji.
marass2 ma rację. Boateng nie nadaje się na trequartiste. Oczywiście Allegri będzie go tam na siłę ustawiał. Jest za mało kreatywny i spokojny na taką ważną pozycję. Pozycja półskrzydłowego byłaby dla niego lepsza.
Jestem za, może zarobki trochę w górę, ale te kontuzje go opuszczą, to za samą grę będzie zasługiwał. Lubię tego typu piłkarzy, którzy nie dadzą sobie w kaszę dmuchać a do tego są dobrzy technicznie i mają świetny strzał z dystansu.
Jeden z moich ulubionych piłkarzy Milanu w obecnym czasie.
Zasługuje tylko niech więcej gra, a mniej się leczy. No i moim zdaniem w przyszłym sezonie przekwalifikowanie na półskrzydłowego bo on ma inklinacje ofensywne, ale nie pasuje mi na trequartiste, bardziej na kogoś kto dostanie piłkę i strzeli jakieś okno z dystansu.