Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Oto wpis na Instagramie, którym Fabio Borini pożegnał się z Milanem: "Zaszczyt, pasja, pot, cierpienie, radość, upór! Dałem z siebie wszystko dla tych barw i dla tego wspaniałego klubu! Oznaczało to czasem grę na pozycji, która nie była moja, lub grę, gdy nie byłem w pełni zdrów. Nigdy jednak przy tym nie zapominałem i nie lekceważyłem tych prestiżowych barw, które zakładałem. Jedna wspaniała przygoda dobiegła końca, ale czeka na mnie kolejne wyzwanie, którego nie mogę się już doczekać! Chciałem podziękować moim kolegom (niektórzy z nich stali się drogimi przyjaciółmi), klubowi, personelowi Milanello, wszystkim współpracownikom, którzy mi towarzyszyli, a wreszcie także kibicom, którzy mimo wzlotów i upadków zawsze mnie wspierali! DZIĘKUJĘ!"
No na Boga jak oni się znaleźli przed nami w tabeli - musowo wygrać z nimi przekonywająco - dość tej żenady.
Pamiętam jak mój brat który kibicuje drużynie z Anfield cieszył się tym transferem.
Nigdy go nie krytykowałem, o ile dobrze pamiętam to tylko mówiłem, ''tylko nie Borinaldo'', kiedy wchodził z ławki albo gdy widziałem go w podstawowej jedenastce u nas a on zawsze mnie zaskakiwał na plus gdyż opinie o jego umiejętnościach zawsze miałem niską a przynajmniej od transferu do Liverpoolu.
Dziękuję za osiem bramek i sześć asyst i za walkę na boisku kiedy musiałeś grać na nie swoich pozycjach a i tak dawałeś radę.
Gdyby nie jego zarobki spokojnie mógłby zostać, szkoda bo gorszy od Suso w tym sezonie na pewno nie jest ale nie można tego zweryfikować poprzez brak szansy pokazania się.
Powodzenia walczaku, strzel nam bramkę na San Siro
Solidny ligowiec, piłkarz do podstawowej jedenastki w klubach 8-12 tak oceniam jego umiejętności.
Widać u niego szacunek do naszych barw którego u połowy naszych chorągiewek nie widzę wcale.
Pablo, były to za wysokie progi, aczkolwiek złego słowa na ciebie nie powiem - szerokiej drogi rycerzu każdej pozycji!