Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Niedzielny mecz Milanu z Udinese miał zupełnie nieoczekiwany przebieg. Bohaterem rossonerich został Ante Rebić, który przez całą jesień albo w ogóle nie grał, albo zawodził, kiedy już pojawiał się na murawie. Teraz jednak Chorwat przełamał impas i wszyscy w klubie liczą, że będzie to dla niego początek zupełnie nowego rozdania na San Siro. Dodatkowo bardzo obiecująco wygląda forma Samu Castillejo - również Hiszpan w starciu z rywalem z Udine pokazał się z dobrej strony i dał nadzieję, że można na nim polegać także w nadchodzących pojedynkach. Wydaje się, że długo oczekiwania przez wielu fanów zmiana personalna na skrzydłach wreszcie dojdzie do skutku. Pewni gry w pierwszej rundzie Suso oraz Hakan Calhanoglu teraz mogą mieć spore trudności, aby z powrotem pojawić się w podstawowej jedenastce.
Ciekawe czy Suso w środku lepiej by sobie radził, ale tego to już nikt nie sprawdzi, chyba że w innym klubie, bo umówmy się, że wybitnym skrzydłowym to on nigdy nie będzie, nie ta dynamika.
Milan od poczatku sezonu nie ma trenera
Tymczasem Castillejo i Rebić wyglądają naprawdę dobrze.