na koncie pewnie ułamek tego,reszta w dobrach

Majątek szacowany na 4mld nie oznacza, że tyle ma na koncie

Myślę, że z tym Arnaultem to ściema faktycznie, Elliot widzi, że Milan wraca do formy, mamy świetnego trenera i niesamowity zarząd. Jednym zdaniem na powrót stajemy się potęgą i stwierdzili, że za rok czy dwa jak już będziemy w finale ligi mistrzów to sprzedadzą wtedy Milan za dwa miliardy.

Rafalzki
Trudno jest ocenić czy myślisz ironicznie czy serio:). Myślę, że jakiś kawałek prawdy w tym jest. Trzeba powiedzieć, że złapała nas niezła passa od kilku spotkań ale oprócz tej niezłej passy również i szczęście, bo to szczęście hmmm w postaci stojącego między dwoma słupkami Gigio, który ratował nam tyłki? Prawdę mówiąc mecze Milanu nie były zachwycające ale liczyły się pozytywne wyniki. Ot wyrwaliśmy punkty słabszym drużynom.
Amerykanie...moje zdanie jest takie, na pewno długo z nami nie zabawią. Po prostu muszą wypełnić swoją umowę. Jestem pewien, że w amerykańskich kuluarach toczą się rozmowy na temat sprzedaży Milanu. Komu i za ile tego nie wiadomo. Mówi się o Francuzie i pewnie jakieś ziarenko prawdy zasiane przez włoskie media musi mieć sens. Bardzo marne okienko transferowe tej zimy w pewnym sensie odkrywa znamiona tego, że Amerykanie nie chcą inwestować w Milan, przecież gdyby był pilny pościg w tabeli, już teraz bylibyśmy wzmocnieni. A tu...sprzedaż wypożyczenie tu wypożyczenie tam sram i tak dalej.
Mogę się mylić, ale mam przeczucie, że lipiec i sierpień przyniesie nam gorące informacje.

Niby tak ale sam przyznaj, że koleś który chce wydać 1/4 swojego majątku na klub piłkarski może mieć coś nie tak z głową.

Jak ktoś dorobił się 4 miliardów to nie może to byś chory człowiek. Wydajesz 1 na klub nawet jeśli 2 przepiepszy na transfery /stadion itp itd dalej biedy nie klepie bo ma kolejne 2 miliardy plus klub /stadion który można sprzedać czyli czytaj kolejne akcje obligacje itd itp

@Darthlmpaler Jeśli ktoś zarobił 4 miliardy to raczej umie zarządzać swoimi finansami i nie przejmowałbym się jego głową.

ja nie patrze na ilość zer na koncie tylko na to że chce (niby) zainwestować 1/4 majątku w coś co pochłania kase jak studnia i wcale nie musi przynosić dochodów a nawet na początku wymaga dużych inwestycji. Więc wg mnie z jego 4 mld może się zrobić 2 i koleś stwierdzi "Oj za dużo straciłem lepiej zrezygnować bo stracę więcej" i sprzeda klub byle komu kto mu da chociaż 500-700 mln. Już (nie tak dawno) mieliśmy właściciela znikąd i wiemy jak to się skończyło.

Myślisz że koleś który zarobił taka kasę jest idiotą i nie zdaje sobie sprawy na co się decyduje? Szczerze wątpię. A Li był zwykłym słupem a nie żadnym właścicielem.

Hmm zgodzilbym sie z Toba. Ale przez fakty ,ze Roma ma zostac jego za praktycznie podobny hajs. To bzudra nie pachnie.

chciałbym być takim gołodupcem

Bandita a niech bierze. Sorki ale z takim kapitałem to moim zdaniem jego szczytem powinno być jakieś Sassuolo czy Hellas a nie klub który trzeba odbudować. (Romie też dużo brakuje)

Pol jest tak obiektywny , facet zakochał się w Piątku niczym Szpakowski w Bayernie i Lewandowskim , teraz w Misji Futbol to dopiero się Borek ze Smokowskim na trudzą że zejść z tematu Bundesligi i obu tych panów . życzę dla Krzyśka jak najlepiej ale dla mnie to poziom Wichniarka aż dziw bierze że o Miliku mówi się mniej a jest o dwie klasy lepszym piłkarzem

Dokładnie Rafał0209...

Słuchanie polskich ekspertów piłkarskich grozi sieczką z mózgu.Jak jeszcze 10 lat niektóre opinie były naprawdę godne uwagi, tak teraz rzetelnych dziennikarzy od futbolu można policzyć na palcach jednej ręki, bo wszyscy jadą absolutną komerchą pod publikę.A najśmieszniejsze w tym wszystkim, że Ci rzekomo sympatyzujący z klubem używają tych samych tandetnych dyrdymałów(jak np. teksty gości z Eleven o przeciętnej/słabej kadrze Milanu...) lub nawet gorszych od reszty.

Najlepsze to myślenie, że jak Hertha wyda 200 mln na transfery to ich macki UEFY nie sięgną. Szkoda tylko, że mamy rok 2020 a nie 2005 ;] Wystarczy, że raz za mocno przesarżują i wyjdą na stracie - 45-50 mln i będzie tam problem :) a przychód Hertha ma na pewno mniejszy niż Milan. Ciekawe czy 100 mln przekraczają;]

,,Biedak" , na poważnie to majątek nie jest za okazały zważywszy że utrzymanie klubu kosztuje ogromne pieniądze.

Gdyby Jarosław kibicował Milanowi to pewnie by kupił :)

Niech ktoś wrzuci zdjęcie Jarosława z salvinim i szalikiem milanu

1. Nie wieloletni, a średnio-długoterminowy.
2. Prędzej czy później i tak sprzedadzą, więc lepiej żeby prędzej i żeby nowy właściciel zaczął ustawiać wszystko po swojemu jak najwcześniej.
3. Milan w rękach Elliottu to nie zabawka tylko inwestycja. Tutaj chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. Obecny Milan potrzebuję sporo doinwestowania, żeby wrócić na szczyt.
4. Popatrz na inne przykłady klubów zarządzanych przez jankesów, widzisz gdzieś żeby to "biznesowe" podejście wypaliło? Ja nie, przykład: Arsenal i MU.
5. Załatwili UEFA? wykluczając się z europejskich rozgrywek, celem uwolnienia od FFP i możliwości inwestycji w skład? średnio to wyszło biorąc pod uwagę naszą obecną sytuację (tymczasowy trener, środek tabeli, zespół ciągnięty jest przez jaja Ibry).
6. Sport to nie polityka, tutaj tabelki i wykresy ze statystykami i wzajemnymi korelacjami danych czynników nie działają. W sporcie najważniejsza jest dusza, serce bijące w rytm emocji i pragnień - nie bezduszność czy bezwzględność o której wspomniałeś.

Tak są potężni że ze spuszczoną głową grają jak im UEFA każe, kiedy to City czy PSG śmiało im się w twarz robiąc co chcą , to że są bogatsi od właścicieli Juve nie znaczy że chcą wydawać miliony a już na pewno na pierwszym planie nie są wyniki sportowe , chcą podnieść jak najmniejszym kosztem wartość klubu by go potem sprzedać z jak największym zyskiem ot ich plan .

akurat kiedy Cecerin jest szefem UEFY to PSG i City tak nie tańczą mimo wszystko

PSG przystopowało i też szuka transferów wychodzących i nie kupują już tak. Dwa City już jedno ostrzeżenie od UEFY za to dostało (redukcja kadry do Ligi Mistrzów) Tylko ci mają takie przychody, że są w stanie obecnie te straty zniwelować jak i też zainwestowali w swoją akademię/wyciaganie młodych graczy jak typu właśnie Zinchenko czy Angelino, Foden

W teorii tak, w praktyce trzeba brać pod uwagę dwie rzeczy... pierwsza to czym się w praktyce zajmuje elliott, a druga to jakie ruchy podejmuja wzgledem Milanu. Można marzyć ze z Milanu zrobia drugi Inter... :-/ w sensie transferow, trenera z najwyzszej półki i gonienie Juve... ale w praktyce to jednak ich ruchy sugeruja coś innego.. Bardziej ze to wyglada ze to oni beda chcieli sprzedac klub za półtora roku...

Zatrudnienie Pioliego, wymiana Piatka na Ibre, czy jakiegos młokosa z belgii za Suso - wszystko umowy na 1,5 roku, sa tu dobitnymi znakami ze elliott NIE buduje niczego długoterminowego tylko liczy na zysk, czy ujmujac to inaczej buduje sobie mozliwosc wycofania sie za 1,5 roku... budujac Milan "oszczednie" i wracamy do punktu pierwszego, dlatego też coraz bardziej obawiam sie ze Pioli nie jest tu opcja tymczasowa...

Jedno jest pewne, elliott stara sie odbudowac wartosc klubu stawiajac na młodych.. usuwajac długi i chwała im za to, i to się uda.. problemem jednak jest to ze wyniki sportowe sa tu drugorzędne, i to jest troche problemem jezeli ktos chciałby żeby Milan juz dziś złapał boga za nogi.. i juz teraz budował Milan długoterminowy, z najlepsza mozliwa kadra na pokładzie (trener i transfery)

Zamiast, czekac na kolejna rewolucje, jak juz elliott sobie odrobi inwestycje... robiac transfery pokroju Robinsona i Saelemekersa, mimochodem sprzedajac tych co wartosciowi... kto nastepny? Paqueta, Kessie, Hakan? Hernandez moze? No ale jest przeciez Ibra, sciagniety za zero, i młodzi perspektywiczni..

Ponadto ciagle wisi niebespieczenstwo ze elliott sie znudzi i zwyczajnie wycofa.. Wtedy jednym ruchem moze sprzedac Gigio i Romka odrabiajac troche grosza, i Milan wpada w przecietnosc na dłużej.... a w kadrze mamy Begrovicia, Kjaera-Musacchio i Krunica w pomocy i innych nowych... a Ibra konczy kariere... No ale Daniel M. wkracza na jego miejsce do pierwszego składu wiec kibice sa ugłaskani... elliott to własciciel co ma dwa ostrza... A te wszystkie rewelacje o sprzedarzy za miliard, to zwykle kaczki dziennikarskie zeby wartosc marki Milanu utrzymać... Czyli jak za półtora roku elliott bedzie chciał sprzedac za pół miliarda... To bedzie iluzja ze to jak na promocji... a oni sobie odrobia, i zarobia.. pytanie tylko na jakim pułapie Milan bedzie wtedy sportowo... Lepiej jednak byłoby mieć właściciela ktory nie tylko ma kase, i jest rekinem biznesowym, ale takiego co stawia na sport, i z sercem buduje zespoł na dłuzej, najlepiej bez specjalnych oszczednosci..

Biurokracja mieli bardzo wolno i boję się, że na klepnięcie sprawy stadionu poczekamy jeszcze długo.