SCUDETTO


Co za rozczarowanie. Wspaniała pierwsza połowa nie wystarczyła

10 lutego 2020, 08:55, cinassek Aktualności
Co za rozczarowanie. Wspaniała pierwsza połowa nie wystarczyła

Włoskie media są zgodne w ocenach niedzielnych derbów Mediolanu pomiędzy Interem a Milanem. Rossoneri rozegrali fantastyczną pierwszą połowę, w której narzucili rywalom swoje warunki gry i zasłużenie prowadzili dwiema bramkami. Pierwsze trafienie dla nerazzurrich wniosło jednak w szeregi ekipy Stefano Piolego strach i niepewność. Było to na tyle duże, że skutecznie uniemożliwiło sięgnięcie po choćby punkt. "Milan by dowodzony przez super Ibrahimovicia i prowadził zasłużenie, ale późniejszy black-out o wszystkim przeważył. Co za rozczarowanie. Wspaniała pierwsza połowa nie wystarczyła" - podsumowuje Il Corriere della Sera.



10 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Victor Van Dort
Victor Van Dort
10 lutego 2020, 13:50
Ten mecz przypomniał mi wyjazd Krzysztofa Włodarczyka na antypody na walkę z Danny Greenem o mistrzostwo świata WBC cruiserweight. W pierwszej części pojedynku Danny okładał Krzyska do jednej mordy, nasz rodak schowany za szczelną gardą zbierał baty i był niemiłosiernie obijany ale w drugiej części pojedynku minuta po minucie Australijczyk opadał z sił a Polak przejmował inicjatywę kończąc ten pojedynek brutalnym nokautem.
0
Nereo
Nereo
10 lutego 2020, 10:51
Pierwsza połowa była rewelacyjna. Graliśmy wysoko, agresywnie, odbieraliśmy piłkę na połowie przeciwnika, wymuszaliśmy ich błędy. Akcje konstruowaliśmy z polotem, chociaż częściej powinny z tego powstawać klarowne sytuacje strzeleckie. Piękny Milan, najlepszy jaki widziałem od kilku sezonów.

O przebiegu meczu zadecydowała jakość ławki rezerwowej, brak sił na kontynuację wysokiego pressingu, mental i, podejrzewam, rozmowa trenerów w przerwie i ich plan. Inter był skuteczniejszy, bardziej bezlitosny.

Ale były to Derby na bardzo wysokim poziomie, świetna reklama piłki w Mediolanie. Trochę jak Zeman: wolę taką porażkę niż smętne 0:0.
4
Dewols
Dewols
10 lutego 2020, 10:34
Po golu na 1:2 wszyscy poza Ibrą mieli stolec w bieliźnie
3
LaMancha 98
LaMancha 98
10 lutego 2020, 09:22
Wydaje mi się że 1 poława w naszym wykonaniu była najlepszą od czasu wygrania z Arsenalem 4:0 w 2011 roku.
Naprawdę szkoda tej drugiej połowy, ale nie ma co wieszać psów na zawodnikach czy trenerach za ten mecz.
Prawda jest taka że wszyscy wiedzieli że pierwsze 15 minut drugiej połowy bedzie kluczowe i trzeba je przetrzymać. Strzał Brozovica nie do obrony i nie ma co winić obrony że tego nie zablokowali bo przecież nie da się zbierać wszystkich bezpańskich piłek.
2 bramka to już nasze gapiostwo i tego akurat można było uniknąć, a to co działo sie później było już do przewidzenia bo byliśmy przestraszeni i i graliśmy bojaźliwie a do tego byliśmy zmęczeni po intensywnej 1 połowie. Ale nie takie drużyny jak obecny Milan w takich sytuacjach nie dawali rady a przykłady można mnożyć.
0
Dohtor
Dohtor
10 lutego 2020, 09:09
Po pierwszej połowie apetyt był wielki, natomiast w drugiej połowie porzygaliśmy się na własne ubranie. Niestety!

Nie wiem czego zabrakło.... Na pewno koncentracji i umiejętności...
2
adamos
10 lutego 2020, 09:18
Zabrakło dobrej ręki trenera, który nie zareagował na wydarzenia boiskowe. Wiadome bylo, że Inter się rzuci na Nas a on nic nie zrobił.
0
Dohtor
Dohtor
10 lutego 2020, 09:20
Może i tak, ale z drugiej strony kto z naszych zmienników wniósłby cokolwiek więcej aniżeli marazm?

Jack gra tak aby tylko dograć sezon i uciekać.
Leao bez szału podobnie jak Paqueta...
1
Marcos Salinas
Marcos Salinas
10 lutego 2020, 09:44
Dohtor
Tutaj nie chodzi o same zmiany tylko założenia taktyczne.Wiadome było, że Inter w 2 połowie siądzie na nas z poprzestawianymi klockami w ofensywie, a on najpierw nie zareagował na to(Gdzie był plaster dla Lukaku skoro w pierwszej połowie Romagnoli wręcz idealnie neutralizował jego poczynania?Dlaczego przy 2:1 słabe w defensywie boki obrony dalej grały tak wysoko?Może jakieś wsparcie dla z minuty na minutę słabnącego środka pola?), żeby po 30 minutach ''nawałnicy'' w miejsce mającego więcej zadań w destrukcji Kessiego wstawić na boisko w ważnej roli pivota fatalnego pod względem dyscypliny taktycznej Paquetę.Przepis na porażkę gotowy.
Edytowano dnia: 10 lutego 2020, 09:46
0
krisss811
krisss811
10 lutego 2020, 12:05
Nie rozumiem czemu piszecie że zabrakło dobrej ręki trenera, gdyby wszyscy się cofneli i bronili wyniku to byście pisali ze obrona Częstochowy od początku drugiej połowy, a tak piszecie że za wysoko boki obrony, ale dzięki temu że grali wysoko to wygraliśmy pierwsza połowę. Co do ręki trenera, wykonał zmiany na zawodników jakich miał ale co grają ci zawodnicy? Zupełnie nic, Jack po kontuzjach to cień piłkarza a Paqueta to gra za karę, jest fatalny, z kolei Leao też nic nie wniósł. A co do plastra dla Lukaku, już pierwszej połowie Roma został ograny przez Belga conajmniej dwa razy. Nasz obrońca jeszcze musi się dużo uczyć i poprawić szybkość. W pierwszej Belg nie miał wyjątkowego plastra i to wystarczyło.
0
Manolas
Manolas
10 lutego 2020, 09:05
Szkoda strzępić ryja. Mimo wszystko dziękuję za pierwszą połowę. Dawno nie było takiej euforii w meczu Milanu
5

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się