Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Długo wydawało się, że Milan pokona Juventus w pierwszym meczu półfinału Pucharu Włoch. Rossoneri grali lepiej od gości i prowadzili po bramce Ante Rebicia. Wszystko odmieniła sama końcówka, w której sędzia Paolo Valeri po analizie VAR przyznał turyńczykom rzut karny, którego na gola zamienił Cristiano Ronaldo. Skończyło się 1:1.
Pierwsza odsłona spotkania minęła dość szybko, choć bez klarowniejszych sytuacji. Ale jeżeli już ktoś je stwarzał, to był to Milan. Najpierw Davide Calabria oddał celny i mocny strzał z dystansu, ale świetnie interweniował Gianluigi Buffon. Potem doświadczony Włoch dwukrotnie w podobnych sytuacjach powstrzymał także Ante Rebicia. Jego vis-a-vis między słupkami mediolańczyków, Gigio Donnarumma, wysilić musiał się tak naprawdę raz - po celnym strzale Juana Cuadrado z nieco ponad dwudziestu metrów.
Do przerwy było 0:0, a rossonerich najbardziej bolał fakt ujrzenia żółtych kartek przez Zlatana Ibrahimovicia i Theo Hernandeza. Te kary wykluczają napastnika i obrońcę z udziału w rewanżu zaplanowanym na 4 marca w Turynie.
Po zmianie stron boiska obraz gry nie uległ zbytnio zmianie. Stroną przeważającą byli gospodarze i w 61. minucie wreszcie udokumentowali to bramką. Samu Castillejo posłał centrę prawą nogą, ta minęła Ibrę i walczących o piłkę obrońców, a w polu karnym najlepiej odnalazł się Rebić, który strzałem z pierwszej piłki umieścił ją w siatce.
Sprawy skomplikowały się w 71. minucie, gdy za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Theo Hernandez. Pomimo to gospodarze dzielnie się bronili, aż przyszła 90. minuta, która odmieniła losy spotkania. Cristiano Ronaldo strzelił nożycami zza pleców Calabrii, a ten będąc tuż obok niego i tyłem do niego, zablokował piłkę znaczenie odsuniętą od ciała ręką. Po analizie VAR sędzia Paolo Valeri wskazał na "wapno", które pewnie na gola zamienił Portugalczyk. Starcie zakończyło się wielką kontrowersją i remisem 1:1.
AC Milan - Juventus FC 1:1 (0:0)
Bramki: Rebić 61' - C. Ronaldo 90+1'
Żółte kartki: Ibrahimović 30', T. Hernandez 42', 71', trener Stefano Pioli 43', Kessie 58', Castillejo 69', Calabria 90' - Ramsey 30'
Czerwona kartka: T. Hernandez 71' (za dwie żółte)
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma - Calabria, Kjaer, Romagnoli, T. Hernandez - Kessie, Bennacer - Castillejo (80' Saelemaekers), Calhanoglu (86' Paqueta), Rebić (74' Laxalt) - Ibrahimović.
JUVENTUS FC (4-3-3): Buffon - De Sciglio (69' Higuain), Bonucci, De Ligt, A. Sandro - Ramsey (63' Bentancur), Pjanić, Matuidi (73' Rabiot) - Cuadrado, Dybala, C. Ronaldo.
Sędzia główny: Paolo Valeri (Rzym)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Brawo drużyna, zapewne odpadniemy, bo sytuacja na rewanż jest nie za ciekawa, ale jest to jakiś tam dobry prognostyk.
Nie oglądałeś meczu prawda? Przecież Cuadrado dostał dzisiaj tyle łokci na papę co Najman od Pudziana. Rebic zrobił karnego Kessie to uzbierał 3 żółte. Nikt tutaj z obecnych nie patrzy obiektywnie nikt! Sędzia dzisiaj pozwalał na bardzo wiele.jak nigdy!
No to teraz Milanowi pozostaje już tylko liga, bo pucharowy rewanż, przy absencji naszych kluczowych zawodników, będzie raczej tylko formalnością dla Juve...
Tutaj wszyscy narzekają na sędziego i słusznie.
Juventus był dziś tak żałosny, że nie był w stanie pokonać przeciętnego Milanu. No i tu z pomocą przyszedł sędzia.
Niemal każda decyzja na naszą niekorzyść. Za te same sytuacje są kartki/faule przeciwko Milanowi, ale przeciwko Juve już nie.
Tak naprawdę my ten mecz z sędzią graliśmy, bo tylko on nam zagrażał.
Theo się wkurzył i stwierdził, że woli się wykartkować na własnych warunkach. :P
Bennacer i Kessie tworzą fajny duet w środku. Ibra trochę gorzej dzisiaj. Na plus środkowi obrońcy i Calabria (mimo kontrowersji). Hakan bezbarwny. Castillejo zmęczony.
Rebic najlepszy na boisku.
Pioli powinien zacząć trochę rotować i więcej dawać grać Leao. Forza!
Już widzę jak mamy strzelać na 2:0, gdy nasi piłkarze dostają z czapy żółte kartki.
Mieliśmy atakować w momencie gdy graliśmy w 10? To jest cud że przy takim sędziowaniu zremisowaliśmy ten mecz.
https://www.youtube.com/watch?v=eW6Yhxr8Ywc
- zje (jak np. kanapkę)
- bany - jak to, czego nie dostane rozdzielając to słowo :)
Po tym meczu to trzymam z całych sił kciuki za Inter w wyścigu o mistrzostwo.
Mecz dobry. Śmiało mogę powiedzieć, że "dla oka" najlepszy w tym sezonie. Rywal, plus fakt, że grali w przewadze cały mecz... Naprawdę dobrze to wyglądało. Hernandez najgorszy, ale zdarzają się i takie mecze, i nie będę się na żadnym zawodniku pastwił. Rebić jest świetny, Kessie i Bennacer dzisiaj kapitalne zawody. Calabria również kozacko zagrał. Castillejo słabiej, ale ładną asystą się uratował (bardzo dobrze ułożoną nogę ma chłop, dobre wrzutki, a Rebić dobre wykończenie - uzupełniają się). Belg dobre wejścia, popressował trochę złodziejów.
Na pewno widać światełko w tunelu. Patrząc na nasz skład, trenera i naszą grę można dojść do wniosku, że jest ok (mówię o meczach po zmianie taktyki). Wyobraźmy sobie teraz, co zrobiłby z takimi zawodnikami topowy trener, skoro Stefek dał normalną formacje (4-2-3-1), poustawiał zawodników na swoich pozycjach i zaczęli grać naprawdę dobry futbol. Jeszcze wierzę w przemianę Kessiego i Calhanoglu. Naprawdę to nie są źli zawodnicy. Szrot nadal jest, ale wierzę, że umiejętnie się go pozbędziemy, że przyjdzie tu topowy trener w lato i zacznie budować ten zespół.
Życzę wszystkim spokojnej nocy. Dobranoc.