JUVENTUS – MILAN 2:0
Rossoneri zwiększają stratę do czołowej czwórki...
Drużyna Milanu w ostatnich dwóch meczach, przeciwko Interowi Mediolan oraz Juventusowi, pokazała się z dobrej strony, jednak w obu przypadkach nie udało się odnieść zwycięstwa. O ile wyniki można było jeszcze usprawiedliwić poziomem rywala, to teraz na San Siro przyjeżdża pogrążone w kryzysie Torino, więc czas udowodnić dobrą dyspozycję zdobyczą punktową. Najlepiej kompletem.
Drużyna Stefano Piolego od początku roku, od przyjścia Zlatana Ibrahimovicia, spisuje się coraz lepiej dzięki czemu odżyła nadzieja na zakończenie sezonu na miejscu gwarantującym udział w europejskich pucharach. Po trzech wygranych starcia ligowych z Cagliari, Udinese i Brescią drużyna rossonerich straciła co prawda punkty najpierw z Hellasem a później z Interem, ale pierwsza połowa w wykonaniu piłkarzy Milanu w derbach oraz występ w Pucharze Włoch przeciwko Juventusowi pozwala sądzić, że powrót na zwycięską ścieżkę to tylko kwestia czasu.
Szkoleniowiec po kilku spotkaniach, gdzie sprawdzał różne ustawienia i zestawienia personalne w końcu chyba znalazł swoją optymalną "jedenastkę", która również jutro ma wyjść od początku na Torino. O sile ofensywnej mediolańczyków ponownie stanowić będzie Samu Castillejo, Zlatan Ibrahimović, Hakan Calhanoglu i Ante Rebić. Patrząc na wszystkie spotkania od początku roku, wymieniona czwórka miała udział w dwunastu z siedemnastu strzelonych goli. Najlepiej na tym tle prezentuje się oczywiście Chorwat, który może pochwalić się pięcioma trafieniami, a patrząc na jego formę, to nie jest wykluczone, że przeciwko Torino powiększy swój dorobek strzelecki. Dla 26-latka Torino to także wyjątkowy rywal, gdyż to tej drużynie strzelił swojego pierwszego gola w Serie A w maju 2014 roku występując jeszcze w barwach Fiorentiny.
Jutrzejszy przeciwnik - Torino na papierze wydaje się bardzo dobrym kandydatem na rywala do przełamania. Ekipa z Piemontu jest pogrążona w kryzysie i od czterech pojedynków nie potrafi wygrać. Porażka 0-4 z Lecce doprowadziła do tego, że Urbano Cairo postanowił zwolnić po ponad dwóch latach Waltera Mazzarriego, którego zastąpił Moreno Longo, jednak i jego debiut nie wypadł obiecującą, gdyż jego podopieczni ulegli zajmującej obecnie 17. miejsce w tabeli Sampdorii.
Słabe wyniki to nie jedyny problem nowego trenera. Do poprawy jest defensywa, która w ostatnich czterech potyczkach ligowych straciła aż szesnaście goli. Co więcej, równie słabo prezentuje się ofensywa, ponieważ w tym samym czasie piłkarze Granaty strzelili zaledwie jedną bramkę (przeciwko Sassuolo samobój Manuela Locatellego - red.). Ponadto będą musieli w Mediolanie radzić sobie bez swojego podstawowego stopera Armando Izzo pauzującego za czerwoną kartkę.
Kolejną optymistyczną przesłanką przemawiająca na korzyść Milanu jest... statystyka. Patrząc na ligowe pojedynki obu ekip, to od dwudziestu trzech meczów Torino nie potrafi wygrać z Milanem na San Siro. Ostatni raz turyńczycy dokonali tego w sezonie 1984/1985, kiedy to po bramce Waltera Schachnera wygrali 1-0. Od tego czasu rossoneri odnieśli u siebie piętnaście zwycięstwa, a w siedmiu meczach drużyny dzieliły się punktami.
Przy okazji warto przypomnieć, że obie ekipy mierzyły się ze sobą trzy tygodnie temu w ramach ćwierćfinału Pucharu Włoch. Wówczas lepsi okazali się mediolańczycy, którzy przegrywając już 0-2 doprowadzili do wyrównania, a tym samym do dogrywki, w której dołożyli jeszcze dwa trafienia i awansowali do półfinału.
Jeśli chodzi o składy, w jakich zagrać mają jutro ekipy, to po stronie Milanu nie ma co spodziewać się niespodzianek. O ofensywie wspomniano wyżej, natomiast w środka pola Stefano Pioli zamierza ponownie postawić na duet Ismael Bennacer - Franck Kessie. Bez zmian w porównaniu do starcia z Juventusem będzie także w obronie, gdzie od prawej zagrać mają: Davide Calabria, Simon Kjaer, Alessio Romagnoli oraz Theo Hernandez.
Pierwszy gwizdek meczu, kończącego 24. serię gier, zaplanowano na godzinę 20:45. Na arbitra głównego wyznaczono Michaela Fabbriego, a transmisję na żywo przeprowadzi Eleven Sports 1. Media przewidują, że na San Siro zasiądzie około 45 tysięcy kibiców.
Przewidywane składy:
AC Milan (4-2-3-1): Donnarumma - Calabria, Kjaer, Romagnoli, Theo - Bennacer, Kessie - Castillejo, Calhanoglu, Rebić - Ibrahimović
Torino FC (3-5-2): Sirigu - Bremer, N'Koulou, Lyanco - De Silvestri, Lukić, Rincon, Baselli, Ansaldi - Berenguer, Belotti
City ma problemy= Guardiola do milanu.
Barca problemy = Messi do Milan.
xD
W tym sezonie z Torino było 1:3 a mogło i powinno być więcej.
Trochę szacunku dla rywala bo co niektórzy mogą mieć dzisiaj problem z zaśnięciem
Dzisiejsze starcie z Torino powinno nam dać odpowiedź na pytanie czy to rzeczywiście tendencja zwyżkowa, która zawdzięczamy duetowi trenerskiemu Pioli - Ibrahimović czy chwilowy przebłysk związany z mobilizacją na wielkich rywali.