Grazie Mister!
DevastAnte - Niszczycielski. Takim przydomkiem w języku włoskim kibice i dziennikarze ochrzcili w ostatnich tygodniach Ante Rebicia. Przemiana Chorwata na lepsze jest niesamowita i niezwykle wyraźna. Po fatalnym półroczu w swoim wykonaniu, teraz piłkarz z Bałkanów stanowi jedną z najważniejszych postaci ofensywy Milanu. W sobotnim meczu z Fiorentiną wpisał się na listę strzelców już po raz siódmy w dziesiątym występie w 2020 roku. Jego statystyki są nieporównywalne z drugą połową 2019 roku - siedem meczów, zero goli.
Teraz coraz głośniej stawiane jest pytanie, czy Milan szybko zdecyduje się wykupić Rebicia z Eintrachtu Frankfurt i uniknąć ewentualnej konkurencji. Wypożyczenie obowiązuje do połowy 2021 roku i nie wiadomo, czy zawarto w nim opcję wykupu. Kontrakt Chorwata w Niemczech wygasa natomiast w połowie 2022 roku.
https://www.seriea.pl/398214-eintracht-oczekuje-40-mln-euro-za-rebicia.html
Hmm... kogoś mi to przypomina, niedawno był u nas taki zawodnik, który grał dobrze tylko przez połowę sezonu ;)
Po prostu jako naturalny SKRZYDŁOWY zaczął być wystawiany na pozycji SKRZYDŁOWEGO, tak jak grał od zawsze i tak jak gra w każdym meczu reprezentacji.
To tak jakby mieć pretensje do kardiologa, przesuniętego na stomatologię, że nie umie leczyć zębów.
Na litość boską.
Ale jest coś pięknego w jego szaleństwie. Oby tak dalej