SCUDETTO


Castillejo: "Jestem w domu i czuję się dobrze, podobnie jak koledzy. Klub rozesłał nam plan treningowy"

14 marca 2020, 16:09, Ginevra Aktualności
Castillejo:

Samuel Castillejo opowiedział w hiszpańskim programie El Partidazo de COPE, jak wygląda jego życie w w dobie zawieszenia rozgrywek oraz obostrzeń dla mieszkańców Mediolanu: "Jestem w domu i czuję się dobrze. Od poniedziałku przebywam w domu, czyli odkąd zawieszono ligę. Chciałem, aby moja rodzina do mnie przyjechała, ale zdecydowałem, że lepiej będzie, jeśli zostaną w Hiszpanii. W tej chwili jestem sam w domu. Powiedziano nam wstępnie, że potrwa to do poniedziałku, ale myślę, że wszystko się przedłuży, gdyż są już pierwsi zarażeni zawodnicy. Czy można wychodzić? Tylko jeśli mamy pozwolenie, w przypadku zagrożenia, z przyczyn zawodowych, aby pójść na zakupy lub do apteki. W zeszłym tygodniu wybrałem się na zakupy, jeszcze nie było tak źle, ale już wtedy sklep przypominał szpital. Wszędzie byli ludzie w maskach i rękawiczkach. Wejście tylko na zmiany? W tej chwili można wejść normalnie, ale trzeba zachować dystans między osobami. Co robię w ciągu dnia? Trochę jest nudo, śpię, wstaję gotuję, sprzątam, rozmawiam z rodziną... Nie można wychodzić, więc przez cały dzień rozmawiam z rodziną i przyjaciółmi. Jak się czuję? Dobrze, nie mam żadnych objawów, choć w tej chwili nawet lekki ból głowy może sprawić, że zaczniesz się obawiać, iż złapałeś wirusa. Na szczęście nikomu nic się nie stało -  ani mnie, ani moim kolegom. Jeśli kogoś złapią poza domem, można nawet trafić do aresztu na trzy miesiące [za opuszczenie miejsca kwarantanny - red.]. Jak utrzymuję formę? Wykonuję te ćwiczenia, które mogę robić w domu. Klub rozesłał nam program treningowy, ale bez wychodzenia nie da się zrobić zbyt wiele. Ćwiczymy, żeby utrzymać kondycję. Czy umiem gotować? Potrafię gotować, ale zwykle łączę się przez telekonferencję z mamą, która tłumaczy mi, co mam robić". 



10 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
tober12
tober12
14 marca 2020, 23:54
Casti Ty siedzisz w domu a Zlatan wywalił "jaja" do Szwecji z rodziną a Ronaldo na Madeire. Trzymajcie się tam, w Polsce zaraz będziemy mieli Włochy. Jak u Was w firmach Panowie? U mnie biura mają wolne a "szaraki" mają w produkcję :) dzisiaj był u nas Polak prosto z Hiszpanii na rozładunku. Mówi, że tam nie wysiada z auta... Ciekawe a z nami ma kontakt i jest taki szczęśliwy, że wrócił przed 00:00 bez kontroli xd
0
14 marca 2020, 22:36
Podobno Castillejo jest najbardziej kreatywnym piłkarzem Serie A od stycznia 2020. Hiszpan na prawym skrzydle i przodowanie w tych statystykach - pewne rzeczy się w Milanie nie zmieniają.
1
Fushnikov
Fushnikov
14 marca 2020, 17:09
Jak można być dorosłym i nie umieć gotować? Nigdy tego nie zrozumiem.
1
TR3V0R
TR3V0R
14 marca 2020, 17:42
normalnie, nie każdy ma talent do gotowania lub po prostu go to nie kręci i nie robi tego na co dzień, przez co później ma problem z ugotowaniem czegokolwiek.
12
Huczaj
Huczaj
14 marca 2020, 20:27
Do pomieszania ze sobą np. jajka, szklanki mąki i szklanki mleka nie trzeba mieć specjalnego talentu. To samo tyczy się krojenia warzyw, wrzucenia do gara z kawałkiem mięsa i zagotowania. Sos pomidorowy to też nie jakiś kosmos, zwłaszcza w dobie dostępu do netu. To samo tyczy się też innych czynności życiowych jak np. wymiana opony po złapanej gumie, czy przykręceniu półki do ściany.
2
tober12
tober12
14 marca 2020, 21:16
My mamy dostęp do netu... A Casti woli jak mu mama wytłumaczy, aby było jak u mamy :) przecież powiedział, że potrafi, ale dania mamy nigdy nie odtworzysz dlatego do niej dzowni :)
5
DarthImpaler
DarthImpaler
14 marca 2020, 22:27
poza tym że - jak pisał tober12 - dzwoni do mamy bo dania "jak u mamy" sam nie ugotujesz to zapewne chce słyszeć jej/czyjś głos a nie siedzieć w pustej hacie i gotować se spagetti itp. w zupełnej ciszy.
Edytowano dnia: 14 marca 2020, 22:29
3
Fushnikov
Fushnikov
15 marca 2020, 00:26
W czym siedzieć?
0
DarthImpaler
DarthImpaler
15 marca 2020, 02:19
Fushnikov dla ciebie to odp brzmi w dupie jeżeli czepiasz się o literówkę.
2
zbylon
zbylon
16 marca 2020, 01:26
Ja akurat w kwestii fasolki po bretońsku to już moją mamę przegoniłem :D Można powiedzieć, że jestem królem fasolki po bretońsku :)
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się