Bezbramkowy remis z Juventusem
Sąd Arbitrażowy ds. Sportu (TAS) w dniu dzisiejszym ogłosił wyrok, w którym stwierdził, że Rafael Leão nie miał podstaw do rozwiązania swojej umowy z klubem w 2018 roku po tym jak do centrum sportowego Sportingu wtargnęła grupa kibiców. Leão po tym incydencie rozwiązał umowę ze swoim klubem i podpisał nowy kontrakt z LOSC Lille. Sąd Arbitrażowy ds. Sportu w dzisiejszym wyroku (po dwuletnim oczekiwaniu) rozpatrzył sprawę i wydał wyrok. Rafael Leão będzie musiał zapłacić odszkodowanie swojemu byłemu klubowi w kwocie 16,5 mln EUR. Władze Sportingu w pozwie żądały 40 mln EUR odszkodowania, jednakże TAS zdecydował się o obniżeniu kwoty końcowej.
Może ewentualnie probować pozwać Sporting o straty moralne wynikające z napuszczania kibiców na piłkarzy. Myslę, że coś jest w stanie ugrać.
Rozumiem, że sytuacji w Sportingu nie pamiętacie? To, że kibole wpuszczeni przez owczesnego prezydenta klubu praktycznie pobili piłkarzy sportingu to nie był powód do uciekania z zespołu ?
Czy Leao jest nic nie wartym grajkiem czy wręcz przeciwnie, to nie ma w tej sytuacji żadnego znaczenia. Gazidis, Maldini czy Elliott nie mają tu nic wspólnego w tym momencie.
Swoją drogą, to błąd jego agenta (ktoś z rodziny?).
Jedyną chyba nadzieją dla niego byłby pozew agencji, która go reprezentowała, jeżeli był to jednak np. ojciec, to będzie problem.
Po pierwsze, to transfer Elliotta, który miał podłoże tylko i wyłącznie finansowe. Nie trzeba do tego wysilać głowy by to zrozumieć.
Po drugie, co to ma wspólnego z jego poziomem? To jego prywatny problem.
Elit chcial/musiał się pozbyc pieniędzy?
Moze i prywatny, ale czy przez to będzie mial spokojną głowe żeby grać lepiej... pewnie nie
Ja mu się wcale nie dziwię, na jego miejscu również szukałbym nowego pracodawcy.
Bo jak nie zapłaci za niego, to będzie miał niezdatnego do gry zawieszonego gracza. A sprzedać go nie sprzeda, bo kto kupi zawodnika z takim długiem?