MILAN W PÓŁFINALE PUCHARU WŁOCH!
p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
1. | SSC Napoli | 23 | 17 | 3 | 3 | 38-16 | 54 | |
2. | Inter Mediolan | 23 | 15 | 6 | 2 | 56-22 | 51 | |
3. | Atalanta BC | 23 | 14 | 5 | 4 | 49-26 | 47 | |
4. | ACF Fiorentina | 23 | 12 | 6 | 5 | 40-23 | 42 | |
5. | SS Lazio | 23 | 13 | 3 | 7 | 40-31 | 42 | |
6. | Juventus FC | 23 | 9 | 13 | 1 | 39-20 | 40 | |
7. | Bologna FC | 22 | 9 | 10 | 3 | 35-27 | 37 | |
8. | AC Milan | 22 | 9 | 8 | 5 | 33-24 | 35 |
p. | Strzelec | Bramki |
1. | Mateo Retegui | 16 |
2. | Moise Kean | 15 |
3. | Marcus Thuram | 13 |
4. | Ademola Lookman | 10 |
5. | Romelu Lukaku | 9 |
6. | Lautaro Martínez | 9 |
7. | Lorenzo Lucca | 9 |
W wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika Marca, Gonzalo Higuain opowiedział o kulisach swojego wypożyczenia do Milanu w 2018 roku. Oto, co powiedział Argentyńczyk: "Tak naprawdę to Juventus wypchnął mnie do Milanu. Kupili Ronaldo i powiedzieli, że chcą teraz wejść na wyższy poziom i po prostu mnie odesłali. Nie prosiłem o to wypożyczenie".
To że go wypchneli to większość z nas się domyslala jak tu przychodził, po prostu było to widać na jego twarzy.
W sumie nic do gościa nie mam w przeciwieństwie do Bonucciego który stracił u mnie szacunek na dobre.
Jeżeli mnie pamięć nie myli, wtedy było więcej czystych kont niż teraz. Zwłaszcza za Gattuso, w parze z Romagnolim tworzył bardzo dobry duet.
Wszystkie na Holendra nie zrzucisz. Bonucci dalej popełnia błędy i koszulka jaką nosi niewiele tu zmienia. On je nawet popełniał przed Milanem, co kibice mu nieraz wytykali, zwłaszcza po Cardiff.
Ja zostanę przy swoim, moim zdaniem ich transfery do Milanu wręcz obnażyły prawdę, że oni byli tylko częściami dobrze naoliwionej maszyny, a jako jednostki - niczym wybitnym się nie wyróżniają. Jeżeli widzisz ich progres po odejściu z Milanu, to tutaj upatruj źródła.
Zresztą Higuain miał epizod w Chelsea, który też do udanych nie należał. To wciąż świetny napastnik, nie fenomen, ale w pewnych aspektach (jak np. gra w polu karnym) można go uznać za czołówkę.
Dużo mu zawdzięczają, a tak jak wspomniał kolega poniżej jest u nich totalnie niedoceniany, przestał być potrzebny, to wyrzucają go jak starą zabawkę.
Dlaczego teraz padły te słowa? Juventus szuka nowego napadziora, zapowiada się powtórka tej historii, a on o tym doskonale wie.
Swoją drogą, można na przykładzie mediów włoskich zobaczyć jak się traktuje gracza Milanu, a jak Juve :) W Milanie 6 bramek do grudnia - dramat, flop.
W Juve 5 bramek do marca - powrót do żywych.
Włożyłbym też kij w mrowisko w temacie sędziów na przykładzie Higuaina, ale zostawmy ten temat na burze pomeczową, zwłaszcza że przed nami dwa pojedynki Juve - Milan :)
Bonucci to inna kwestia. To nadal wysoka półka, ale nie to samo kiedyś. Zwłaszcza w duecie z De Ligtem.
Jednakże, trzeba pamiętać, że był on szczery ze wszystkimi, przyznał się do błędu i nie owijał w bawełnę. Najpierw był szczery dlaczego odchodzi z Juve, a później szczerze przyznał, że dał ciała. To że po drodze sobie zrobił z Milanu kochankę na jedną noc, to inna sprawa. Jak to mówią w Ameryce - collateral damage.
Na dobrą sprawę można to porównać po prostu do małżeństwa, który przechodzi kryzys. Bonucci był w separacji z Juve, a Milan w czasie tej separacji pełnił rolę odskoczni. Przykre dla Milanu i dla kibiców, ale nie chciałbym z drugiej strony mieć na stałe takiego Bonucciego w składzie, który ciągle wzdycha za byłym klubem. Byłoby z tego więcej szkody niż korzyści.
Ogólnie, te przykłady transferów z Juve w ostatnich latach, to idealny przykład na to, że życie i sport zespołowy to nie jest gra komputerowa. Nie wiedzieć czemu, wielu kibiców wciąż to tak traktuje, pomimo takich historii.
Dał ciała, zwyzywał innych, poszły pieści w ruch ale Juve to inna bajka w jego życiu.
Wyobraźcie sobie ze Gattuso dał w mordę Ancelottiemu i Maldiniemu. Odszedł do Juve, strzelił nawet nam gola i się cieszył bo taki jest, daje z siebie 100% ale po roku obie strony wiedzą że to był błąd. Prawda jak dupa, każdy ma swoją
Ja również. W sumie to oprócz działaczy mam żal głównie do kibiców na San Siro, za to jak go traktowali. Taryfa ulgowa była przeogromna. Za to wobec piłkarzy, którzy dali klubowi sporo lub po prostu przyszli razem z Bonuccim, zero taryfy ulgowej. Kilka złych spotkań, błędów i przeraźliwe gwizdy. Bonucci, który przez kilka miesięcy grał najgorzej w drużynie miał "ochronkę". Strasznie im się podobało, że utarli nosa Juve i chcieli z niego zrobić swojego bohatera.
Przywołując metaforę małżeństwa - jednorazowa kochanka chciała się przyrównać do wieloletniej małżonki, z którą delikwent miał dzieci oraz dom. Słabe, bardzo słabe.
Inni piłkarze nawet na boisko nie wchodzili i już byli wygwizdywani. To jak defekować się do własnego obiadu, zanim się go zje.
Z tą prawdą Bonucciego chodzi mi o to że potrafię się postawić albo wyobrazić jego sytuację. Dlatego go bronię i nie wyzywam od węży i tym podobne. Juve to jego klub i dom.