Remis z beniaminkiem...
MILAN – PISA 2:2
 
                                 
                                                                            
                                 
                                 
                                                                            
                                | p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
| 1. | SSC Napoli | 8 | 6 | 0 | 2 | 15-8 | 18 | |
| 2. | AS Roma | 8 | 6 | 0 | 2 | 8-3 | 18 | |
| 3. | AC Milan | 8 | 5 | 2 | 1 | 13-6 | 17 | |
| 4. | Inter Mediolan | 8 | 5 | 0 | 3 | 19-11 | 15 | |
| 5. | Bologna FC | 8 | 4 | 2 | 2 | 13-7 | 14 | |
| 6. | Como Calcio | 8 | 3 | 4 | 1 | 9-5 | 13 | |
| 7. | Atalanta BC | 8 | 2 | 6 | 0 | 12-6 | 12 | |
| p. | Strzelec | Bramki | 
| 1. | Riccardo Orsolini | 5 | 
| 2. | Christian Pulisic | 4 | 
| 3. | Nico Paz | 4 | 
| 4. | Kevin De Bruyne | 4 | 
 
                                     
                                     
            Praca Stefano Piolego w Milanie zostaje poddana ocenie zarządu. Klub docenia, że trener przejął klub w skomplikowanym momencie i zaczął regularnie punktować, jednak MilanNews informuje, że to może być za mało. Historyczna klęska 0:5 z Atalantą, porażka na San Siro z Genoą, a nawet derby, choć dobrze rozegrane w pierwszej połowie, negatywnie zapisały się w pamięci szefów i kibiców Rossonerich. Po pożegnaniu Bobana i możliwym rozstaniu z Paolo Maldinim, Ivan Gazidis chciałby dokończyć rewolucję, wybierając swojego menedżera, a Ralf Rangnick byłby właściwym człowiekiem dla filozofii nowego Milanu Elliotta. Jedyną nadzieją Piolego, aby uratować posadę byłaby niesamowita pogoń i awans do Ligi Mistrzów, choć rozegranie pozostałych 12 kolejek jest niepewne.
 
                                    
Zarząd niech zrozumie, że era catenaccio minęła. Teraz rządzi futbol ofensywny, era Guardioli, Kloppa i innych geniuszy piłkarskiego rzemiosła. Tutaj potrzeba grać szybko, z polotem, finezją. Kompletnie inaczej w tych czasach jest odbierany ŚO, oraz boczny obrońca. Najlepsze kluby bazują na światowej klasy skrzydłowych, ale to wszystko musi być okraszone świetnym trenerem...
Dobry przykład, to Mourinho, który w pierwszej dekadzie XXI wieku był geniuszem, jego defensywny styl dawał dużo - wygrane mecze, puchary, ale piłka się zmienia, a niestety ani Jose, ani włoscy trenerzy (nie wszyscy) razem z nią tego nie robią. Stoją w miejscu, gdzie inne ligi, kluby, piłkarze, trenerzy stawiają na ofensywę. Dlatego od dłużśzego czasu żaden włoski klub nic nie wygrał w Europie.
Ciekawe gdzie chyba w Chrząstawie.