Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Szósta porażka z rzędu w derbach Mediolanu...
Rocco Commisso, właściciel Fiorentiny, w wywiadzie dla Sportmediaset odniósł się m.in. do informacji o możliwym transferze Lucasa Paquety z Milanu.
- Belotti i Paquetà? Bez posiadania nowoczesnego stadionu nie można mieć dobrych graczy. Fiorentina nie może nadal zarabiać 100 milionów rocznie. Oczywiście w tym roku będzie jeszcze mniej. Mam nadzieję poprowadzić klub tak, aby mógł sprowadzać duże włoskie i europejskie nazwiska. Między nami, a europejską czołówką jest jest różnica 300 czy 400 milionów. To pokazuje, jak nowy stadion jest dla nas znaczący.
Ribery - wiadomo, że to ruch nie-przyszłościowy, ale medialnie na plus. Sportowo też,
Drągowski, Lirola, Milenković, Castrovilli, Chiesa, Vlahović,
Do tego mają jeszcze z wypożyczeń - Igora, Duncana, Kouame, Cutrone.
No i od nowego sezonu ich skład zasili Amrabat. Pamiętam jak po meczu z Veroną większość chciała tutaj Markończyka.
No i sporo źródeł podawało, że Comisso kontaktował się z Pochettino.
Nie wiem, ja tam widzę przesłanki na odbudowę tego klubu. Projekt nie musi tak szybko spaść z rowerka. Są naprawdę argumenty, żeby myśleć o kolejnym solidnym klubie w Serie A. No i uważam, że Chiesa wcale nie jest taki kluczowy, jak się o nim mówi, spokojnie go mogą sprzedać, zespół aż tak nie straci sportowo, a finansowo wyjdą ładnie. Fede jest przereklamowany. Umiejętności i potencjał na pewno jest, ale na razie to są tylko przebłyski. Im więcej mocnych klubów, tym dla ligi lepiej, ale dla nas gorzej. Niemniej jednak widzę, że powoli coś się zaczyna tam dziać.
Oni wszyscy już w tym klubie grali :) Nie należą oni do jakichś wielkich zakupów Comisso.
Ja nie twierdzę, że oni się nie odbudują i nie dzieje się nic fajnego. Fiorentina to historyczny klub i mają dobrą bazę do budowy czegoś fajnego.
Ja po prostu jestem już odporny na czcze gadanie w mediach. Poczekam na rezultaty. O tym stadionie to gada od roku już prawie. Raz w tonie optymistycznym, a innym razem odwrotnie. W ogóle o wszystkim dużo gada, a po F&M mnie to nie rusza. Już wszyscy powinniśmy wiedzieć, że szybko i skutecznie to można we Włoszech jedynie wywiad udzielić. Cała reszta to proces żmudny i trudny.
Zresztą, mnie zastanawiają motywacje Rocco. Mam wrażenie, że on chciał kupić jakikolwiek klub we Włoszech, by spełnić jakąś swoją ambicję. W sumie to nie wiem czy sam tego w którymś wywiadzie nie potwierdził. No i spoko, każdy powód dobry. Problem może się jednak pojawić gdy Pan Rocco stwierdzi, że to trwa za długo, nic się w tym zabetonowanym kraju nie da załatwić, a wyniki nie będą satysfakcjonujące. Zapał można szybko stracić.
Jasne, że gadanie to tylko gadanie, ale akurat staram się nie wyciągać wniosków z samego gadania, tylko z czynów. Tego stadionu nawet pod uwagę nie biorę, ale ten Pochettino czy kupienie Amrabata robi wrażenie i pokazuje, w którą stronę chce isć ten zespół. Montella jak miał dobry materiał to też robił top4 (aktualnie dałoby im to fazę grupową LM), dochodził do półfinału LE, a w sezonie 09/10 przecież Fiorentina zremisowała w dwumeczu z Bayernem w 1/8 finału LM i odpadła tylko i wyłącznie golami na wyjeździe. Może do topki Fiołkom daleko, ale na pewno solidny klub, którego teraz jest odpowiednikiem Atalanta, czyli top4, punktowanie, ofensywny styl gry, w europejskich pucharach też nie w kaszę dmuchali.
Comisso może po prostu teraz być na fali entuzjazmu, jak dzieciak, który przejął pierwszy raz klub w FM. Nie patrzy na możliwości, realia, tylko od razu odpala zakładkę "Scouting" i składa propozycję najlepszym :D
Dlatego ja się zastanawiam, co się stanie jak Comisso już do reszty zda sobie sprawę, że tak różowo nie jest?
A tak serio, to Commisso wydaję, się facetem z głową na karku. Zaczyna budować klub od podstaw, a nie jak nasi kolejni od wydania kupy kasy na mercato na przypadkowych zawodników. Będzie stadion, będą większe zyski, będą głośne transfery. To ma sens w przypadku Violi, która co bądź jest średniakiem. Różnica jednak jest taka, że w Milanie wszyscy chcą wyników na już, co doprowadziło nas do sytuacji, w której od lat mamy kolejne rewolucje, a żadnej skutecznej.
Ponoć Van Bommel zaproponował swoją kandydaturę na stanowisko trenera Milanu, a jego propozycja została niejako zaakceptowana przez Gazidisa.
Oczywiście jako jedna z opcji.
Było nie było.
Jestem przeciwnikiem Gazidisa, ale jeżeli za coś go cenie, to za to że się nie odzywa non stop na każdy możliwy temat i nie sieje populizmów.