Bezbramkowy remis z Juventusem
Lucas Biglia był gościem w argentyńskim programie radiowym Tanto Por Decir. Pomocnik Milanu w swoich wypowiedziach poruszył m.in. temat piłkarskiej przyszłości.
- Obecnie zastanawiam się nad swoją przyszłością. Nie wykluczam możliwości powrotu do gry w Argentynie. Odkąd przyjechałem do Mediolanu, klub dwukrotnie zmienił właściciela. Milan powróci do bycia Milanem, tylko gdy wróci stabilność w organizacji klubu. Znów będzie jedną z europejskich potęg, ale wymaga to czasu i cierpliwości.
- Chciałbym rozpocząć kurs trenerski w Europie, a kiedy skończę grać, poświęcę czas rodzinie. Potem wrócę do świata piłki nożnej, ponieważ podczas kwarantanny zdałem sobie sprawę, jak bardzo jej potrzebuję.
Kompletnie niepotrzebny wątek o poziomie czy też transferze Bigli w komentarzach, ale to takie...nasze, lubimy się czepiać i wypominać najgorsze nawet tam gdzie nie potrzeba i temat dotyczy innej sprawy.
Jak już wyżej wspomnieli panowie @KKP19 i @PaoloACM to wina klubu. Biglia nie był nigdy warty pieniędzy, które za niego zapłacili, ani kontraktu, który otrzymał. I nie mogę go za to winić, bo każdy na jego miejscu zrobiłby to samo. No, ale póki zarząd będzie brał piłkarzy z łapanki to takie będą efekty transferów Milanu. I co ciekawe nie dotyczy to jednego zarządu, a kilku.