AC MILAN – BOLOGNA 1:0
p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
1. | SSC Napoli | 3 | 3 | 0 | 0 | 6-1 | 9 | |
2. | Juventus FC | 3 | 3 | 0 | 0 | 7-3 | 9 | |
3. | US Cremonese | 3 | 2 | 1 | 0 | 5-3 | 7 | |
4. | Udinese Calcio | 3 | 2 | 1 | 0 | 4-2 | 7 | |
5. | AC Milan | 3 | 2 | 0 | 1 | 4-2 | 6 | |
6. | AS Roma | 3 | 2 | 0 | 1 | 2-1 | 6 | |
7. | Atalanta BC | 3 | 1 | 2 | 0 | 6-3 | 5 | |
p. | Strzelec | Bramki |
1. | Marcus Thuram | 3 |
2. | Dušan Vlahović | 2 |
3. | Nico Paz | 2 |
Wczorajsze wyrzucenie z boiska Ante Rebicia było już czwartą tego typu karą dla zawodnika Milanu, biorąc pod uwagę sześć ostatnich meczów z Juventusem. W nie tak dalekiej przeszłości, czerwoną kartkę oglądali również Gonzalo Higuain, Franck Kessié i Theo Hernández. Rossoneri wyraźnie nie trzymają nerwów na wodzy, gdy dochodzi do potyczek ze Starą Damą.
Bo biorę pod uwagę i akceptuję fakt, że Juventus nas zjada piłkarsko aktualnie. Ale co innego, kiedy wygrywają piłkarze na boisku, a co innego, kiedy Stara Sama gra w dwunastu, bo sędzia im wyraźnie sprzyja. Naciągane żółte kartki z pierwszego meczu półfinału Pucharu Włoch, które wyeliminowały naszych najlepszych na ten moment piłkarzy (Samu, Theo i Ibra, choć ten ostatni i tak wypadł przez kontuzję, więc by nie zagrał), a do tego mocno naciągany rzut karny.
Ech. Chyba przestanę mecze z Juventusem oglądać.
,,Sędziowie wyraźnie nie trzymają nerwów na wodzy, gdy Rossoneri stwarzają problemy Starej Damie."
Reszta artykułu się zgadza :P